Badacze z Uniwersytetu w Michigan (USA) twierdzą, że osoby często wystawiane na działanie ftalanów – związków obecnych w plastikach i środkach higieny osobistej – mają dużo niższy poziom testosteronu we krwi niż osoby, które nie mają tak częstego kontaktu z tymi substancjami.

Zaobserwowano, że najpoważniejsze zmiany poziomu testosteronu występują u chłopców w wieku 6-12 lat oraz kobiet i mężczyzn z grupy wiekowej 40-60 lat.

„To może nieść ze sobą poważne konsekwencje dla zdrowia publicznego, ponieważ niski poziom testosteronu negatywnie wpływa na rozwój reprodukcyjny młodych chłopców, a u kobiet i mężczyzn w średnim wieku może upośledzać funkcje seksualne i poznawcze oraz niekorzystnie oddziaływać na libido, energię i zdrowie kości” – tłumaczy John D. Meeker, współautor badania.

Po przeanalizowaniu składu moczu i krwi osób badanych, naukowcy doszli do wniosku, że duży kontakt z ftalanami koreluje ze spadkiem poziomu testosteronu o 10,8 do 24 proc. u kobiet w wieku 40-60 lat oraz o 24 do 34,1 proc. u chłopców w wieku 6-12 lat.

Testosteron to podstawowy hormon występujący u mężczyzn, który odgrywa jednak ważną rolę u obu płci, odpowiadając m.in. za prawidłowy wzrost, siłę, funkcjonowanie mózgu, gęstość kości oraz działanie układu krwionośnego.

Niniejsze badanie ma duże znaczenie dla nauki, ponieważ na przestrzeni ostatnich 50 lat obserwuje się ciągły spadek poziomu testosteronu u mężczyzn i związane z tym problemy zdrowotne, jak obniżona jakość nasienia, czy deformacje narządów płciowych u nowo narodzonych chłopców. (PAP)

ooo/ krf/