Grupa badaczy z niemieckiego Instytutu Maxa Plancka ds. Badań Układu Słonecznego (MPS) przeanalizowała liczne zdjęcia komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko, do której europejska sonda Rosetta ma dotrzeć w przyszłym roku. Zdjęcia były uzyskane teleskopami naziemnymi w ciągu ostatnich trzech orbit komety dookoła Słońca.

Kometa spędza większość czasu daleko od Słońca jako „brudna kula śniegu” – zlepek lody i skał. Gdy zbliża się do Słońca, lotne substancje zaczynają odparowywać z jądra wysyłając fontanny z cząstek pyłu. Wokół jądra powstaje otoczka, zwana komą. Formuje się także najbardziej charakterystyczna cecha komety – warkocz.

Naukowcy dokonali analizy 31 zestawów danych z lat 1995-2010 uzyskanych teleskopami takimi jak VLT z Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO). Na tej podstawie badacze przewidują, że kometa rozpocznie swoją aktywność wcześniej niż do tej pory zakładano. Ma to nastąpić w marcu 2014 r. Maksimum aktywności powinno natomiast nastąpić w połowie września 2015 r.

„Ponieważ kometa Czuriumowa-Gierasimienki wydaje się zachowywać z grubsza tak samo w ciągu pokonywania ostatnich orbit, jesteśmy optymistyczni w kwestii naszych przewidywań przyszłorocznych wydarzeń” powiedział dr Hermann Boehnhardt z MPS, naukowiec z zespołu zajmującego się lądownikiem sondy Rosetta.

Dzięki misji Rosetta będzie można więc prześledzić z bliska wszystkie fazy uaktywniania się komety. Sonda Rosetta ma zostać wybudzona z trybu hibernacji dwa miesiące przed przewidywaną datą rozpoczęcia kometarnej aktywności.

W ramach misji Rosetta na jądrze komety ma osiąść lądownik. Misja ma polski udział: młotek i szpikulec, który wkłuje się w powierzchnię komety, zostały wykonane przez polskich naukowców. Sonda Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) została wystrzelona z Ziemi w 2004 roku. (PAP)

cza/ tot/