
Wydawnictwo Iskry wznowiło książkę prof. Aleksandra Krawczuka „Polska ze Nerona” z okazji jego 90. rocznicy urodzin. To pełna autobiograficznych wątków opowieść o historii starożytnej, oparta na antycznych źródłach pisanych i wynikach badań archeologicznych.
Gdyby nie bursztyn, książka ta nie powstałaby. Całą narrację autor oparł o domniemaną wyprawę rzymską na tereny obecnej Polski w I wieku n.e., której jednym z celów, było zdobycie tej kopalnej żywicy. Prof. Krawczuk posiłkuje się w pierwszej części książki cytatami ze źródeł antycznych, przytaczanymi głównie za Pliniuszem Starszym.
„Polska za Nerona” nie jest typową książką historyczną. Autor często sięga do literatury pięknej, okraszając swój tekst licznymi cytatami. Następnie komentuje je i zestawia z obecnym stanem wiedzy, niejednokrotnie krytykując dawnych historyków i powieściopisarzy. Sporo miejsca poświęca sytuacji Rzymu w I wieku n.e., nawiązując do „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza. Autor koryguje nieścisłości w tej powieści historycznej. Jednocześnie wskazuje, jakie wątki Sienkiewicz pominął, gdyż ze względu na czas wydania, uznane zostałyby za zbyt śmiałe. Historyk formułuje także dość śmiałe wnioski, zwłaszcza w kontekście wczesnego rozwoju chrześcijaństwa. Uważa mianowicie, że od ówczesnych wyznawców Chrystusa „(…) myślowo i obyczajowo byliby nam bliżsi ówcześni wykształceni poganie.”
Autor odsłania warsztat pracy historyka i archeologa. Na przykład, dzięki drobiazgowej analizie, badacz przeszłości jest w stanie określić datę powstania tekstu, w tym przypadku wiersza, na podstawie opisanego koloru włosów jego bohaterki. Oprócz przytaczania cytatów za autorami antycznymi, prof. Krawczuk wprowadza czytelnika w arkana powstania tych tłumaczeń na język polski.
Książkowa wędrówka śladem starożytnego szlaku bursztynowego pełna jest osobistych refleksji autora. Profesor zastanawia się, jak możliwa było tak powszechna akceptacja pełnych brutalności walk gladiatorskich i niewolnictwa, również przez nadal powszechnie szanowanych filozofów starożytności. Tekst przeplatają też wątki autobiograficzne, zwłaszcza dotyczące młodości i II wojny światowej.
Najwięcej miejsca w ostatniej części książki, poświęconej terytorium dzisiejszej Polski za Nerona, prof. Krawczuk poświęcił kontrowersjom wśród polskich archeologów, dotyczących rodowodu Słowian. Autor zestawił dwie grupy badaczy – autochtonistów, czyli tych, którzy uważają, że Słowianie zamieszkują ziemie dzisiejszej Polski co najmniej 2 tysiące lat i allochtonistów, uznających, że moment ich przybycia był zdecydowanie późniejszy – VI wiek. Na kartach książki możemy zapoznać się z początkami obu „szkół archeologicznych” osadzonych, zdaniem autora, w realiach towarzyszących polskim naukowcom na ziemiach w czasach zaborów. Nie zabrakło również komentarza autora na temat studiów lingwistycznych i wyników badań archeologicznych, dotyczących terenów obecnej Polski w I wieku.
Książkę wieńczy spis polecanej przez autora aktualnej literatury przedmiotu, dzięki której czytelnik będzie mógł poszerzyć swoją wiedzę o publikacje napisane przez specjalistów z dziedziny historii i archeologii.
Prof. Aleksander Krawczuk (ur. 1922) jest historykiem starożytności, pisarzem i popularyzatorem antyku. Podczas okupacji hitlerowskiej walczył w szeregach Armii Krajowej. Absolwent filologii klasycznej i historii na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, gdzie podjął pracę naukową. W 1985 roku przyznano mu tytuł profesora zwyczajnego. W latach 1986-1989 pełnił funkcję ministra kultury i sztuki, a w 1992-1997 posła na Sejm. Opublikował ponad 30 książek popularnonaukowych, m.in. „Neron”, „Poczet cesarzy bizantyjskich”, „Gajusz Juliusz Cezar”.
PAP – Nauka w Polsce
szz/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.