Samce niektórych pająków, chcąc doprowadzić do kopulacji, przekupują samice jadalnym prezentem. Czasem jednak oferują bezwartościowy bubel. To, dlaczego zalotnicy uciekają się do podstępów, wyjaśniają naukowcy na łamach "BMC Evolutionary Biology". <br />
Badacze zwracają uwagę, że choć większość samców oferuje samicom coś jadalnego, to jednak niektóre oszukują. Wręczają samicom buble - nasiona roślin lub puste powłoki much.
Naukowcy badali sukces rozrodczy samców stosujących różne taktyki zalotów. Obserwowanym w laboratorium samcom podsuwali potencjalny podarek dla samic - muchę albo obiekt dla pająka bezwartościowy, np. kulkę bawełny, kawałek suchej rośliny czy pusty owadzi pancerzyk. Wszystkie potencjalne "prezenty" były mniej więcej tej samej wielkości, aby samice nie mogły bez rozpakowania poznać, co kryje w sobie kokon. Niektóre samce nie dostały nic.
Kiedy doszło do spotkania, okazało się, że samce, które miały dla samic upominki jadalne, kopulowały częściej i dłużej, niż pająki zalecające się "z pustymi odnóżami". Jednocześnie darowniki, które przychodziły kopulować przynosząc swoim wybrankom buble, były dopuszczane na krócej, niż kiedy samice mogły się prezentem uraczyć.
Autorzy pracy uważają, że samice i samce darowników umieją ocenić wartość prezentu, i odpowiednio do tego dopasowują swoje zachowanie. Np. kiedy prezent jest niejadalny, samice szybciej kończą kopulację.
Co więcej, pająki umieją ocenić wartość prezentu jeszcze przed jego rozpakowywaniem - stwierdzili badacze. Czasami zdarza się bowiem, że samica próbuje z podarkiem uciec, nie dając w zamian niczego. Wtedy samce, aby zatrzymać samice, "udają martwych", a potem na nowo podejmują zaloty. Takie ich zachowanie (zwane tanatozą) zaobserwowano w połowie przypadków zalotów, w których samica dostawała prezent jadalny, i tylko raz, gdy prezentem był bubel. Naukowcy zaobserwowali też, że samce i samice walczą między sobą o prezenty prawdziwie jadalne, nigdy o te bezwartościowe.
"Ewolucja podstępności u samca wymagała skomplikowanego porównywania zysków i kosztów. Ze strony samca kosztem jest znalezienie i +zapakowanie+ prezentu. Koszty te można zmniejszyć, jeśli samce nie muszą uganiać się za żywym owadem na prezent, tylko dadzą imitację, np. resztkę czegoś, czym same się wcześniej pożywiły. Korzyścią z podarunku w ogóle jest możliwość dłuższego kopulowania, a zatem przekazania większej ilości nasienia i potencjalnie pozostawienia po sobie większej liczby potomstwa. Samice są jednak na oszustwo wyczulone i gdy dostaną bubel - wcześniej kończą kopulację" - tłumaczy kierująca badaniami Maria Albo.
"Liczba jaj, z których na świat przychodzą młode była mniejsza, kiedy samica nie otrzymała podarunku" - dodaje Albo. Jednocześnie okazało się, że liczba potomstwa samców, które wręczały samicom prezent jadalny i tych, które dawały coś niejadalnego, nie różniła się zbytnio. "Sukces, jaki towarzyszy oszukiwaniu może wyjaśniać, dlaczego obie strategie ewoluowały i obie utrzymały się w populacji darowników" - podkreśla badaczka.
PAP - Nauka w Polsce
zan/ agt/ bsz
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.