Anders Behring Breivik okrzyknięty został psychopatą, wyjątkową bestią, która dokonuje masowych morderstw bez mrugnięcia okiem. Nie ma dla niego litości. Te "antypsychopatologiczne" nastroje podsycają zdjęcia pokazujące jak był on przewożony z sądu policyjnym samochodem. Widać na nich twarz człowieka pewnego siebie, który sprawia wrażenie, że jest dumny z tego co zrobił. Być może Breivik jest psychopatą, wykażą to badania psychiatrów. Błędne jest jednak dość powszechne przekonanie, że masowi mordercy to psychopaci.
Lubimy tłumaczyć i wyjaśniać czyny bestialskie chorobą lub tzw. czynnikami zewnętrznymi. Jeszcze do niedawna sądzono, że decydujący wpływ na zaburzenia zachowania ma okres wychowania i dorastania. Mordercami miały stawać się osoby, które w dzieciństwie były wykorzystywane i molestowane. Miał ich popychać do tego zły świat, który trzeba naprawić. Z przytaczanych danych wynika, że w ciągu ostatnich 50 lat dziesięciokrotnie wzrosła liczba morderstw popełnionych na świecie przez seryjnych zabójców. Wśród nich wcale nie przeważają mężczyźni o czarnej lub śniadej cerze. Najczęściej jest to biały osobnik przed trzydziestką, podobny do Breivika.
Stereotyp psychopaty-mordercy, obojętnie czy okaże się nim Breivik, przesłania faktyczne korzenie przemocy i motywy, które skłaniają niektóre osoby do popełnienia zabójstwa. Bo mordercą może być każdy z nas, nawet tzw. mili ludzie bez cienia agresji. Psychologowie twierdzą, że w każdym z nas tkwi potencjalny morderca. Pytanie zatem, co sprawia, że zwykły, miły człowiek dopuszcza się zbrodni?
David M. Buss odziera nas z wszelkich złudzeń. W książce "Morderca za ścianą. Skąd w naszym umyśle kryją się mordercze skłonności", przytacza badania, z których wynika, że duża część morderstw to zbrodnie popełniane z premedytacją, a nie w afekcie. Aż 91 proc. mężczyzn i 84 proc. kobiet przynajmniej raz w życiu doświadczyło realistycznych fantazji o zabiciu innej osoby, choćby sąsiada za ścianą. Ile osób jadących samochodem chętnie dopadłoby innych kierowców, którzy zajechali im drogę. Ile z nich gotowych byłoby nawet zabić pirata drogowego? Philip Zimbardo twierdzi, że wszystko zależy od tego w jakiej znajdziemy się sytuacji. Bo człowiek jest jak Lucyfer, który był ukochanym przez Boga aniołem. Lucyfer, czyli ten, który niesie światło, był tak piękny i mądry, że się zbuntował i zamienił w szatana. A szatanem może być każdy z nas. Harald Welzer przed rokiem wydał w Polsce książkę "Sprawcy. Dlaczego zwykli ludzie dokonują masowych mordów". Jego wnioski są równie wstrząsające: każdy człowiek nadaje się zarówno na zabójcę, jak i na masowego mordercę. Każdy. Jesteśmy zdolni zabijać, ale jeszcze lepiej potrafimy to uzasadniać, nawet jeśli jeszcze niedawno uważaliśmy, że jest to niedorzeczne i sprzeczne z naszymi poglądami. Naziści kierowali się ideą nowej rasy. Talibowie chcą natomiast nawrócić niewiernych. Człowiek jest w stanie zabijać i jeszcze nadać ogromny sens swemu bestialstwu. To nam próbuje teraz wmówić Breivik.
Zbigniew Wojtasiński
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.