Przybywa goryli wschodnich nizinnych

Naukowcy mają dobre wieści na temat goryli z pochłoniętej wojną części Demokratycznej Republiki Konga. Jedna z populacji tych wielkich małp nie tylko przetrwała trudne czasy, ale najwyraźniej ma się lepiej, niż podczas ostatniego spisu - informują eksperci z Wildlife Conservation Society i Insitut Congolais pour la Conservation de la Nature (ICCN). 



Z najnowszego spisu, jaki w końcu 2010 r. przeprowadzono w wyżynnej części Parku Narodowego Kahuzi-Biega wynika, że żyje tam 181 wschodnich goryli nizinnych. W 2004 r. było ich tam 168 - informuje serwis ScienceDaily.

Goryle wschodnie nizinne są kuzynami m.in. bardziej znanych goryli górskich, a jednocześnie jednym z czterech podgatunków tych największych małp człowiekowatych. Przy wadze mogącej osiągać do ćwierć tony stanowią największy podgatunek. Jednocześnie są najsłabiej poznane, m.in. dlatego, że ich tereny - wschodnia część Demokratycznej Republiki Konga - od dawna są bardzo niestabilne politycznie, i prowadzenie tam badań jest szalenie ryzykowne. Goryle nizinne wschodnie figurują na tzw. czerwonej liście Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody jako gatunek zagrożony. Szacuje się, że ich ogólna liczba nie przekracza czterech tysięcy.

Naukowcy prowadzący najnowszy spis zbadali wyżynny fragment parku o powierzchni 600 km kwadratowych (część nizinna nie jest dostępna - łatwo tam wpaść na zbrojne patrole). Badacze liczyli legowiska goryli i oceniali ilość pozostawionych w okolicy odchodów. To najprostszy sposób stwierdzenia, ile osobników tworzy stado, i czy są to zwierzęta młode, czy dorosłe.

"Uwzględniając panujący tam od dawna brak bezpieczeństwa nie byliśmy pewni, co znajdziemy" - relacjonuje Radar Nshuli, przełożony strażników z Parku Kahuzi-Biega. - Cieszy nas świadomość, że podejmowane przez nas i naszych współpracowników wysiłki doprowadziły do wzrostu populacji".

Pracownicy Wildlife Conservation Society obserwują tamtejsze goryle od połowy XX w., kiedy to uznany biolog George Schaller po raz pierwszy zbadał populacje goryli wschodnich nizinnych i górskich. Od tamtego czasu z badań wynikało, że w wyżej położonej części parku liczba goryli nizinnych wzrosła: z 223 osobników w latach 70. do 250 na początku lat 90. Później jednak wojna domowa odcisnęła piętno nawet na dzikiej przyrodzie - w roku 2000 naliczono ich zaledwie 130.

"Biorąc pod uwagę, że nie jesteśmy w stanie zbadać całej wyżynnej części parku, mamy nadzieję, że zwierząt jest faktycznie więcej, niż naliczyliśmy, czyli niż 181 sztuk" - mówi dr Andy Plumptre z WCS. "Wyniki tego spisu oznaczają nadziej dla przyszłości goryli nizinnych" - dodaje dr James Deutsch z WCS. ZAN

PAP - Nauka w Polsce

tot/bsz

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. R Yeshurun/Wikipedia/  CC BY-SA 3.0

    Najstarszy dowód intymnych stosunków z neandertalczykami

  • Fot. Adobe Stock

    Dieta ketogenna pomogła w terapii depresji

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera