
<strong>Polsko-amerykański zespół badawczy prowadzący szeroko zakrojone prace archeologiczne w Berenike nad Morzem Czerwonym w Egipcie odkrył pierwsze w tym rejonie pozostałości po składach portowych z okresu rzymskiego.</strong> Starożytny port założył tutaj w III wieku p.n.e. faraon Ptolemeusz II.
Poza badaniami archeologicznymi, w styczniu i lutym 2010 roku wykonano również prospekcje geofizyczną. Tomasz Herbich z Instytutu Archeologii i Etnologii (IAiE) PAN w Warszawie wspólnie z Dawidem Święchem po kilku sezonach badań stworzyli mapę geofizyczną obejmującą prawie 10 ha. W zachodniej części stanowiska - pośród pracowni z czasów ptolemejskich - znaleziono kompleks architektoniczny o wymiarach 50-55 m na 70 m. Ściany nie są widoczne gołym okiem. Zostały rozpoznane wyłącznie dzięki specjalistycznej aparaturze.
Prawdziwym radością dla archeologów było odkrycie unikatowych pozostałości składów portowych z okresu rzymskiego (1. połowa II w. n.e.).
"Naszym zdaniem miejsce to spłonęło w 1 połowie II wieku n.e. W czasie wykopalisk natknęliśmy się bowiem na grubą warstwę popiołu. Właśnie w niej spoczywały połączone ze sobą deski cedrowe będące elementami produkowanego statku" - wyjaśnia Iwona Zych, kierowniczka badań.
Oprócz drewna archeolodzy znaleźli również liny cumownicze zachowane w świetnym stanie. Długość jednej z nich dochodzi do 13 m.
Prace archeologiczne skupiły się także w obrębie wielkiego śmietniska z czasów działania portu i składów portowych. Naukowców zwracają uwagę na bogactwo i różnorodność znalezionych tutaj zabytków - pozostałości przedmiotów wykonanych z kości słoniowej, poroży, szkła, fajansu, półszlachetnych kamieni, a nawet złota.
Zachowały się m.in. amfory pochodzące z różnych części świata - Efezu, Asuanu i Etiopii. Naczynia poświadczają szeroko zakrojone kontakty handlowe ponad 2 tys. lat temu.
Pośród najlepiej zachowanych zabytków miedzianych jest np. dekorowane naczynie o średnicy 22 cm pochodzące z wyposażenia świątyni. To właśnie miedź jest najczęściej spotykanym metalem na stanowisku. Wykonywano z niej biżuterię, narzędzia, okucia i haczyki na ryby.
Dużo pracy mieli w zeszłym sezonie archeozoolodzy, którzy przeanalizowali blisko 25 tys. fragmentów kości, w dużej mierze stanowiących resztki pokonsumpcyjne. Zdaniem naukowców, wśród gatunków dominują kozy, owce, bydło, świnie. Kilkanaście procent przebadanego materiału stanowiły ryby i kraby.
W projekt koordynowany przez Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW zaangażowana jest duża ekipa specjalistów reprezentujących różne dziedziny. Oprócz archeologów w terenie pracują konserwatorzy, antropolodzy fizyczni, archeobotanicy, archeozoolodzy, ceramolodzy. Naukowcy reprezentują również różne instytucje badawcze - w Polsce są to m.in. PAN, UW, a ze strony zagranicznej - Muzeum Brytyjskie, Uniwersytet Oksfordzki czy Institute for the Study of the Ancient World na Nowojorskim Uniwersytecie.
PAP - Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski
agt/bsz
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.