Historia i kultura

Doktorantka UMK analizuje unikatową gocką osadę

Piec, fot. A. Janowski
Piec, fot. A. Janowski

<strong>Joanna Struwe - doktorantka z<a href="http://www.archeologia.umk.pl/"> Instytutu Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu</a> - opracowuje wyniki badań archeologicznych dużej osady przypisywanej społeczności kultury wielbarskiej. </strong>Część badaczy wiąże ją z Gotami przybyłymi na tereny obecnej Polski ze Skandynawii.

Dotychczas archeolodzy mają bardzo niejasny obraz dotyczący ludności wiązanej z kulturą wielbarską - znane były głównie liczne cmentarzyska rozsiane od Pomorza, północnej Wielkopolski aż po prawobrzeżne Mazowsze, Podlasie i Polesie. Społeczność kultury wielbarskiej kojarzono głównie z tajemniczymi cmentarzami kurhanowymi i kręgami kamiennymi.

"To unikatowe w skali Polski stanowisko archeologiczne" - mówi Joanna Struwe. "Jest to jedna z niewielu kompleksowo przebadanych osad kultury wielbarskiej. Wykopaliska odsłoniły obszerną osadę o wielkości 3 ha" - dodaje.

Osadę w Warlubiu (powiat świecki) przebadano w latach 1998-1999 oraz w 2007 roku w ramach wykopalisk wyprzedzających budowę autostrady.

Badaczka dopiero rozpoczyna analizy, ale już teraz wiadomo, że nastąpi postęp w zrozumieniu i szerszym poznaniu kultury wielbarskiej.

Ówcześni ludzie zamieszkiwali domostwa, które były wykonane z drewnianych pali - ich zarysy mają ok. 4-6 m długości i 3-4 m szerokości. Mnogość dołków posłupowych (ok. 2 tysiące) to wyzwanie dla analiz związanych z rekonstrukcją osady.

Osada przylegała od wschodu do jeziora (obecne jez. Zawada). Jej mieszkańcy korzystali z zasobów wodnych - podczas badań archeolodzy znaleźli ciężarki do obciążania sieci rybackich. Jednak z badań archeozoologów wynika, że mieszkańcy najwięcej jedli mięsa bydła i świń. Z dzikich zwierząt spożywali m.in. jelenie, sarny i łosie.

Wśród licznych zajęć, którymi trudnili się mieszkańcy była również obróbka bursztynu - znaleziono fragmenty nieobrobionych brył tej kopalnej żywicy.

Zaskoczeniem dla badaczy są dwa pochówki - człowieka i psa - odkryte na terenie osady. Oba zlokalizowane były pod domostwami.

"Intrygujący jest pochówek kobiety, którą złożono do grobu na boku z podkurczonymi nogami. Antropolodzy nie zauważyli na kościach śladów po ciężkiej pracy fizycznej. Dodatkowo zmarła wyposażona była w zaświaty w kolię składającą się ze szklanych i bursztynowych paciorków oraz metalowych zapinek ze złotymi nakładkami. Może to świadczyć o tym, iż mamy do czynienia z osobą o nieprzeciętnym statusie społecznym" - wyjaśnia archeolog.

Naukowcy wykonali precyzyjne datowanie osady korzystając z zachowanych węgli drzewnych z palenisk. Poddano je analizie węgla radioaktywnego C14. Uzyskano wynik zgodny z oczekiwaniami umieszczający funkcjonowanie osady w okresie wpływów rzymskim i początkach okresu wędrówek ludów (III-IV wiek n.e.).

PAP - Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski

agt/bsz

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Facebook/ Stołeczny Konserwator Zabytków

    Warszawa/ Kolejne znalezisko w Wiśle, tym razem szabla

  • 10.07.2025. Wydobyty z Jeziora Lednickiego zdobiony twarzą element konstrukcyjny zaprezentowany podczas konferencji prasowej w siedzibie Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy w Dziekanowicach, 10 bm. Rok ścięcia drewna do wykonania belki konstrukcyjnej oszacowano na 967 (w przedziale czasu między 960 a 975 r.). (ad) PAP/Jakub Kaczmarczyk

    Wielkopolskie/ Zaprezentowano unikatowe wyobrażenie twarzy odkryte na elemencie wałów grodu lednickiego

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera