
"Marysieńko złota...", "Kochana Teresko...", "Moje dziecko drogie i kochane", "Moja kochana i najdroższa" - tak Jarosław Iwaszkiewicz zaczynał swoje listy do córek. Kończy je podpis nadawcy - "Tajta", "Ojciec", "Jarosław". Iwaszkiewicz pisał do córek m.in. z Rabki i Kopenhagi, Sandomierza i Santiago de Chile, Stawiska i Rzymu. Listy były pisane przez niemal pół wieku. Korespondencja pochodzi z okresu międzywojennego, lat okupacji i PRL.<strong> "Listy do córek" Jarosława Iwaszkiewicza, w opracowaniu Anny i Radosława Romaniuków, ukazały się nakładem Państwowego Instytutu Wydawniczego.</strong>
Czytając listy Jarosława Iwaszkiewicza na chwilę stajemy się również domownikami na Stawisku. Wchodzimy do domu, którego atmosferę, daleką nieraz od sielanki, kształtowały indywidualności wszystkich jego mieszkańców: Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów, ich córek, wnuków, bliższych i dalszych krewnych, przyjaciół-artystów. "Listy do córek" Jarosława Iwaszkiewicza są jak ten dom i ta rodzina. Zwyczajne i jedyne w swoim rodzaju.
"Jakiś czas temu z głębi rzadko otwieranej szafki wyjęłam teczkę z napisem +Listy Ojca+. Tym razem, inaczej niż zwykle, nie schowałam jej z powrotem. Zaczęłam czytać" - pisze Teresa Markowska w słowie wstępnym. "Z każdym czytanym listem wracały wspomnienia. Przeczytałam wszystkie. Sto czterdzieści trzy listy, pisane od początku lat trzydziestych do roku 1980. Parę dni później mojej pamiętającej dawne czasy na Stawisku przyjaciółce przytoczyłam kilka wzmianek na jej temat z listów. I to ona zapytała: +Czemu tego nie wydać?+ Czemu nie podzielić się z Czytelnikami na nowo odkrytym skarbem? - pomyślałam. Moja starsza siostra, Maria, przyłączyła się do tego projektu z entuzjazmem" - dodaje Teresa Markowska.
Jak zauważa w swojej recenzji prof. Aleksander Fiut, listy Jarosława Iwaszkiewicza do córek czytać można na kilka sposobów.
"Wpierw jako wgląd w najbardziej intymną sferę życia pisarza.Iwaszkiewicz jawi się tutaj jako niezwykle troskliwy ojciec, a następnie dziadek. (...) Pośrednio wprowadza ta korespondencja w nierzadko dramatyczne losy Stawiska, które stanowi swoisty mikrokosmos. (...) Opisana przez pisarza gęsta sieć rozmaitych współzależności dużo mówi o ludzkiej naturze. (...) Prawdziwy podziw budzą niesłychanie precyzyjne i skrupulatne przypisy do tej korespondencji. Dzięki nim przed czytelnikiem otwiera się jeszcze jedna możliwość odczytania książki - jako swego rodzaju dramatycznej opowieści o dziejach przedwojennej polskiej inteligencji, ujmowanych z nieoczekiwanej i oryginalnej perspektywy - od strony kulis oficjalnego jej życia" - uważa prof. Fiut. ESZ
PAP - Nauka w Polsce
agt/ kap/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.