Holandia wybije 36 tys. kóz z powodu "koziej grypy"

Wybicie prawie 36 tysięcy kóz zarządziły władze holenderskie w związku z zagrożeniem, jakie dla ludzi stanowi przenoszona przez te zwierzęta choroba, potocznie zwana "kozią grypą". Choroba ta zabiła już sześciu ludzi.

W 55 gospodarstwach hodowlanych, w których stwierdzono bakterię Coxiella burnetii, wywołującą tę chorobę, wybite muszą zostać wszystkie ciężarne kozy. Poprzednie wytyczne nakazywały jedynie wybicie ok. 20 tys. zarażonych zwierząt.

Na wybicie także zdrowych ciężarnych samic we wszystkich hodowlach, w których wystąpiła bakteria, zdecydowano się na wniosek ekspertów, którzy uznali, że jest to konieczne dla ochrony ludzi przed tą chorobą - wskazywali szefowie resortów zdrowia i rolnictwa Ab Link i Gerda Verburg. Zagrożenie polega na tym, że podczas porodu uwalnia się bakteria wywołująca "kozią grypę".

Nazwa "kozia grypa" przyjęła się, ponieważ objawy chorobowe są podobne do tych, które wywołuje grypa. Oficjalnie choroba nazywa się gorączką z Queensland (lub w skrócie gorączką Q), od nazwy stanu w północno-wschodniej Australii, gdzie zdiagnozowano ją po raz pierwszy w 1937 roku u pracowników rzeźni. AZ

PAP - Nauka w Polsce

kap

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Badanie: zwiększenie aktywności fizycznej w jakimkolwiek wieku może wydłużać życie

  • Fot. Adobe Stock

    W trzecią rocznicę pracy, Webb zbadał Mgławicę Kocia Łapa

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera