Przy lwie amerykańskim tygrys szablozębny był jak kociak

Mimo zatrważających kłów, samce tygrysów szablozębnych mogły być o wiele mniej agresywne niż kopalne lwy amerykańskie. O wynikach badań wymarłych gatunków wielkich kotów informuje serwis "ScienceDaily".

Zwykle w przyrodzie w obrębie tych gatunków, w których toczą się walki o samice, największe szanse na zwycięstwo, odstraszenie rywali i przekazywanie swoich genów mają samce duże i ciężkie. Następowanie po sobie wielu pokoleń takich walecznych samców powoduje, że w końcu regułą staje się, iż są one o wiele większe od partnerek. Taka różnica gabarytów płci występuje u większości dużych kotów, przy czym większe są samce. Czy taka sama prawidłowość istniała także u kotów wymarłych, dociekała biolog z National Evolutionary Synthesis Center w Durham (USA), Julie Meachen-Samuels. Zajęła się badaniami dwóch kopalnych gatunków.

Smilodon fatalis, zwany tygrysem szablozębnym, był dużym, drapieżnym kotem, występującym w Ameryce Północnej i Południowej ok. 1,6 mln - 10 tys. lat temu. Mniej więcej te same tereny zajmował też inny wymarły gatunek, zwany amerykańskim lwem. Meachen-Samuels i jej zespół analizował skamieniałe kości. Jednak rozróżnienie tych, które należały do samic, od kości samców, bywa bardzo trudne. Nie sprawdzał się też prosty podział kości na dwie grupy, różniące się wielkością, bo łatwo jest wziąć młodszego, drobniejszego samca, za dorodną samicę.

Zespół badaczy skupił się więc na analizie różnic w skamieniałych zębach. Zęby młodych zwierząt wypełnia o wiele mniejsza ilość dentyny, niż zęby starszych. Analiza zęba nie pozwala określić dokładnego wieku kota. Można za to określić, czy zwierzę, do którego należał, było młode, w wieku średnim czy też stare.

Meachen-Samuels zrobiła rentgen żuchw i zębów 13 lwów amerykańskich i 19 tygrysów szablozębnych, po czym wykonała pomiary. Dane dotyczące amerykańskich lwów łatwo dały się zaklasyfikować do dwóch grup niezależnych od wieku: zwierzęta małe były samicami, a duże - samcami. Dla odmiany gabaryty tygrysów szablozębnych wydawały się zależeć jedynie od wieku zwierzęcia. Naukowcy mieli wrażenie, że samce nie różniły się wiele od samic.

Zwykle w przyrodzie różnice wielkości płci bywają bardziej wyraźne u gatunków, w których samce przejawiają większą agresję. Najbliżsi krewni lwów z Ameryki - współczesne lwy afrykańskie "dokonują w swoich stadach agresywnych przewrotów, podczas których od jednego do kilku samców przejmuje przywództwo. Samce podejmują walkę na śmierć i życie" - opowiada jedna z autorek badania.

Jednocześnie u współczesnych lwów bardzo wyraźny jest dymorfizm płciowy. U wymarłego lwa amerykańskiego różnica wielkości między samcem a samicą była jeszcze większa.

Bazując na tych informacjach badaczki doszły do wniosku, że lwy amerykańskie żyły prawdopodobnie w grupach, którym przewodziły samce i gdzie jeden-dwa takie osobniki monopolizowały prawo do wielu samic. Mogły być podobne do lwów afrykańskich, u których grupie samic też przewodzą samce - powiedziała Meachen-Samuels.

Autorki badań tego samego nie zauważyły u tygrysów szablozębnych. Podobieństwo wielkości u tych kotów obu płci pozwala sądzić, że samce były o wiele mniej agresywne niż ich lwi kuzyni.

Szczegóły w listopadowym numerze pisma"Journal of Zoology".ZAN

PAP - Nauka w Polsce

krf/ bsz

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Kosmicznemu Teleskopowi Hubble'a stuknęło 35 lat

  • Fot. Adobe Stock

    UNICEF: w ciągu ostatnich 50 lat szczepionki uratowały życie ponad 150 mln osób

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera