
<strong>Kości udomowionych wielbłądów z V wieku n.e. znalazła Misja Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW kierowana przez dr. Mahmuda el-Tayeba wewnątrz gigantycznych kurhanów w El - Zuma w rejonie Gebel Barkal, na terenie północnego Sudanu. </strong>Polacy badają stanowisko od 2005 roku. To cmentarzysko składające się monumentalnych kurhanów, datowanych na V wiek n.e. Stanowisko wpisano na listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO ze względu na wyjątkowy i unikalny charakter, łącznie z innymi zabytkami w okolicy - piramidami i świątyniami z okresu napatańskiego (900 - 270 lat p.n.e.) i meroickiego (270 lat p.n.e. - 350 lat n.e.).
Badacze starali się o koncesję wykopaliskową przez wiele lat. Ostatecznie władze sudańskie zezwoliły na wykopaliska pod warunkiem odrestaurowania kurhanów (tumulusów) i dostosowywania ich do zwiedzania po zakończeniu prac archeologicznych.
"Są to niezwykle ważne badania, ponieważ wcześniej nie było wiadomo kto wybudował ogromne +góry+, czyli monumentalne kurhany zlokalizowane obok królewskiej nekropolii piramid El-Kurru i świętej góry faraonów - Jebel Barkal" - mówi Marta Osypińska, archeozoolog misji z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN w Poznaniu.
Trzy sezony wykopalisk przyniosły spektakularne odkrycia. Wewnątrz kurhanów znaleziono dziesiątki naczyń i ozdób. Chowani w nich byli dostojnicy koczowniczych ludów, które napłynęły do Sudanu po upadku w III wieku n.e. sudańskiego królestwa Meroe - ostatniego spadkobiercy kultury starożytnego Egiptu.
W kurhanach poza innymi darami składano również części mięsa, głównie młodych owiec i czasem krów. Jednak w największych grobowcach poza baraniną, składano również mięso młodych wielbłądów. Zdaniem Osypińskiej wielbłądy są częścią darów grobowych nie jako wierzchowce, jak można by się spodziewać, ale jako pożywienie. Świadczy o tym sposób ćwiartowania tuszy. Nie ma głów ani dalszych części kończyn (kopyt), a tylko - jak u owiec i krów - części łopatek, żeber i udźców - wyjaśnia.
Dotychczas jedynym dowodem na najwcześniejszą obecność wielbłądów w Sudanie była figurka ukazujące takie zwierzę znalezione w pobliskim starożytnym mieście - Meroe, datowana na przełom er. Jednak nigdzie nie znaleziono kości wielbłądów.
Dzikie wielbłądy żyły w Afryce w plejstocenie i wyginęły ok. 70 tys. lat temu. Zostały sprowadzone do Afryki z Bliskiego Wschodu, początkowo tylko do Egiptu. W Sudanie pojawiły się znacznie później. Okazało się, że odkrycie polskich archeologów jest bardziej wyjątkowe niż się początkowo wydawało. Nikt się nie spodziewał, że wielbłądy zaczęto hodować w Sudanie dopiero ok. V wieku, na co wskazują znaleziska z El - Zuma. Nawet wtedy nie były jeszcze bardzo popularnymi zwierzętami.
"Ich kości nie ma w chrześcijańskich miastach zamieszkiwanych między VII-XIV wiekiem. Dopiero po upadku królestw chrześcijańskich w XV wieku wielbłąd rozpowszechnił się w hodowli pustynnego Sudanu, co również ujawniły nasze badania" - mówi Osypińska. Dodaje, że wielbłądy musiały zafascynować miejscową ludność, bo poza kośćmi znajduje się również setki ich przedstawień na ścianach kościołów i na rytach naskalnych.
PAP - Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski
agt/ bsz
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.