Wieczorem Sowieci zajmują miasto. Ich straty wynoszą około 800 zabitych, rannych i zaginionych. Tracą około 20 czołgów i tankietek. Do niewoli trafia około tysiąc jeńców polskich. Za stawienie oporu najeźdźcom, większość pochwyconych oficerów zostaje rozstrzelana na miejscu.

W dniach 21 i 22 września Sowieci zamordują około 300 obrońców i mieszkańców miasta, wśród których nie zabraknie kilkunastoletnich chłopców. Miejscami kaźni Grodnian była tzw. „Psia Górka” i „Krzyżówka”. Obrońcy Pohulanki i policjanci broniący koszar 81. Pułku Piechoty zostaną rozstrzelani na miejscu swojej ostatniej walki.

United Press donosi: „Strażnik latarni morskiej na małej wyspie na wschód od Sztokholmu dostrzegł dziś niewielką łódź, na której znajdowały się dwie osoby. Okazało się, że są to dwaj estońscy wartownicy, których obezwładniła i zabrała podczas ucieczki załoga polskiego okrętu podwodnego +Orzeł+. Obaj Estończycy byli przetrzymywani na pokładzie +Orła+ jako jeńcy, a następnie po wyjściu okrętu na pełne morze, wysadzono ich do łodzi. Wiosłowali w kierunku szwedzkiego wybrzeża. Pewna liczba okrętów sowieckich  nadal poszukuje +Orła+, po którym zaginął wszelki ślad”.

Zgodnie z ustaleniami polsko-niemieckimi, cudzoziemcy opuszczają okrążoną Warszawę. Jest wśród nich 178 dyplomatów i pracowników ambasad oraz 1200 innych osób. Mijają linie obronne na Pradze i zostają przejęci przez oficerów niemieckiej 3 Armii. ESZ

PAP - Nauka w Polsce

agt/  bsz