Uczestnik ekspedycji, dyrektor Muzeum Bajkalskiego Władimir Fiałkow poinformował, że najgłębszy punkt jeziora znajduje się w pobliżu Przylądka Iżimiej. Zanurzanie się głębokowodnego aparatu na głębokość ponad 1,5 kilometra trwało przeszło 10 godzin.

Na dnie "Mir" przewędrował 15 kilometrów. Dno okazało się równe jak powierzchnia stołu - powiedział Fiałkow. "Zobaczyliśmy ogromną liczbę przedstawicieli podmorskiej fauny - ryb i dużych skorupiaków" - relacjonował naukowiec.

Poprzednim razem najniższy punkt Bajkału udało się osiągnąć 18 lat temu, przy pomocy głębokowodnego aparatu "Pajsie". Fiałkow uczestniczył także w tamtej wyprawie. Jego zdaniem, różnic między tymi dwiema ekspedycjami jest dużo - np. zdjęcia dna Bajkału "Mir-2" wykonuje przy pomocy trzech kamer, zapewniających dużą dokładność obrazu. Zdjęcia te będzie można obejrzeć w tym roku w ekspozycji "Batyskaf" Muzeum Bajkalskiego Syberyjskiej Filii Rosyjskiej Akademii Nauk.

Podczas tegorocznego sezonu badawczego zaplanowano ok. 100 zanurzeń batyskafu "Mir-2" w Bajkale - największym zbiorniku słodkiej wody na naszej planecie i najgłębszym jeziorze świata. W tym roku badania będą miały ściśle naukowy charakter. Chodzi m.in. o szczegółowe zbadanie podwodnego Akademiczeskiego pasma górskiego, przecinającego Bajkał w rejonie wyspy Olchon. Naukowcy chcę zebrać więcej danych o wypływie z dna jeziora ropy naftowej i gazu, o migracji ryb i innych organizmów, z których wiele spotyka się tylko w Bajkale. YY

PAP - Nauka w Polsce

agt/bsz