Japońska sonda Kaguya uderzyła w Księżyc. Nie była to jednak awaria, a zaplanowana "katastrofa". Na Ziemi uderzenie można było obserwować przez teleskopy.
Uderzenia nie dało się obserwować z Polski, ale obserwowały je teleskopy w innych częściach świata - m.in. Teleskop Anglo-Australijski pracujący w Australii za pomocą podczerwonej kamery o szerokim polu widzenia oraz przy użyciu spektrografu IRIS2.
To nie pierwszy taki kontrolowany upadek sondy na powierzchnię Księżyca. Trzy lata temu w naszego naturalnego satelitę uderzyła europejska sonda SMART 1. Tamto zdarzenie obserwował Kanadyjsko-Francusko-Hawajski Teleskop na Hawajach. Z kolei w roku 1999 amerykański Lunar Prospector dokonał podobnej operacji - uderzył w krater w okolicach południowego bieguna Księżyca. Podobnie chińska sonda Chang\\'e 1.
Planowana jest też inna amerykańska misja, LCROSS, która ma użyć rakiety nośnej Centaur jako pocisku uderzającego w Księżyc i obserwować całą operację z orbity.
Misja Kaguya (inna nazwa: SELENE) wystartowała we wrześniu 2007 r. i przez dwa lata badała Księżyc za pomocą 15 instrumentów naukowych. Sonda wypuściła też dwa pomocnicze satelity, z których jeden pracuje do tej pory. CZA
PAP - Nauka w Polsce
agt/bsz
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.