
<strong>Księgą Umarłych to zbiór zaklęć i formuł zapisanych na papirusach, które w starożytnym Egipcie wkładano wraz ze zmarłymi do grobu. W swej najnowszej książce "Księga wychodzenia za dnia. Tajemnice egipskiej Księgi Umarłych" egiptolog Mirosław Barwik podejmuje się wyjaśnienia tych wyjątkowych dokumentów wiary</strong>. Omawia poszczególne rozdziały Księgi oraz umieszcza je w szerszym kontekście wiedzy o religijności Egipcjan. Książka zawiera także pierwszy polski przekład kompletnego papirusu Księgi Umarłych. "Aby zrozumieć niezwykły fenomen egipskiej religii, należy zwrócić się ku dwóm podstawowym ideom, które przez całe tysiąclecia kształtowały oblicze cywilizacji starożytnego Egiptu. Doświadczenie śmierci i życiodajne działanie słońc, dwa skrajne bieguny egipskich koncepcji teologicznych, odnaleźć można u źródeł egipskiego obrazu świata" - pisze Barwik we wstępie do publikacji. Praca z serii "Rodowody cywilizacji" ukazała się nakładem Państwowego Instytutu Wydawniczego.
Od połowy XIX wieku zbiór zaklęć i formuł zapisanych na papirusach, które wkładano raz ze zmarłymi do grobu od początków Nowego Państwa aż do początków okresu rzymskiego, zaczęto nazywać Księgą Umarłych. Tytuł ten po raz pierwszy został użyty przez niemieckiego egiptologa C. R. Lepsiusa. Podzielił on teksty wchodzące w skład Księgi Umarłych na poszczególne rozdziały - zaklęcia. Dziś badacze wyróżniają ponad 190 rozdziałów Księgi Umarłych. "Wciąż pojawiają się propozycje rozszerzenia podstawowego repertuaru tekstów wchodzących w skład tego zbioru o nowe rozdziały, nawet jeśli są one znane choćby z jednej tylko papirusowej kopii" - zauważa egiptolog Mirosław Barwik.
Dla Lepsiusa Księga Umarłych była swego rodzaju paszportem, który dawał zmarłemu wstęp do krainy umarłych. "Jego interpretacja różniła się w sposób istotny od tej, jaką znacznie wcześniej zaproponował twórca egiptologii, J. F. Champollion. Dla niego zbiór tekstów, który nazywamy Księgą Umarłych, wiązał się z rytuałami celebrowanymi w dniu pogrzebu" - pisze we wstępie Barwik. Zaznacza, że określenie charakteru Księgi Umarłych do dzisiaj jest przedmiotem licznych kontrowersji. Dodaje, że niewiele pomaga fakt, że znamy oryginalny tytuł, jaki Egipcjanie nadali tej kompozycji - "Księga wychodzenia za dnia". Wyrażało to nadzieję, że zaklęcia zapisane na papirusie umożliwią wyjście po śmierci z mroków grobowca i krainy umarłych na światło dzienne.
Jak przypomina polski egiptolog, począwszy od XII dynastii formuła "wychodzenia za dnia" pojawia się zresztą wśród wielu innych życzeń zmarłego zawartych w formułach ofiarnych, jakie zapisywano w grobach i na różnych przedmiotach stanowiących wyposażenie grobowca. "Niewykluczone, że należałoby ją łączyć z podstawową dla religii egipskiej koncepcją, w myśl której zmarły utrzymywał kontakt ze światem żywych poprzez koncepcję +ślepych wrót+, będącą ni mniej, ni więcej tylko wrotami wiodącymi do zaświatów" - uważa autor. Podkreśla przy tym, że formuła ta może być również interpretowana na gruncie teologii "solarnej".
"W tym kontekście pośmiertna egzystencja zmarłego znajdowała swój pierwowzór w cyklicznym odradzaniu się słońca. W zgodzie z tymi wyobrażeniami zmarły pragnął towarzyszyć bóstwu solarnemu w jego nocnej wędrówce w zaświatach i odradzać się wraz z nim o świcie, by następnie w towarzystwie boga słońca przemierzyć w jego barce nieboskłon, zbliżając się nieuchronnie ku ponownemu pogrążeniu się w krainie ciemności. Moment wschodu słońca odpowiadałby więc owemu +wyjściu za dnia+, które zmarły miał nadzieję zapewnić sobie mocą rytualnych inkantacji i magicznych formuł" - dodaje naukowiec.
Księga miała dla starożytnych Egipcjan duże znaczenie. Otrzymywali ją na drogę do krainy umarłych. Jak wyjaśnia Mirosław Barwik, w najwcześniejszym okresie papirusowe zwoje umieszczano obok mumii, chociaż czasami, po wcześniejszym ich rozwinięciu, przykrywano nimi mumię. W okresie XXI dynastii pojawił się zwyczaj umieszczania papirusu we wnętrzu wydrążonej drewnianej figurki bóstwa opiekuńczego nekropoli i zmarłych. W epokach późniejszych papirus umieszczano najczęściej w sarkofagu, w pobliżu głowy lub nóg mumii.
Zwoje były wykonywane z papirusu, zdarzały się również ze skóry lub lnu. "We wczesnym okresie XVIII dynastii fragmenty Księgi Umarłych wraz z towarzyszącymi im winietami umieszczano ponadto w całunach, którymi okrywano mumię, w Epoce Późnej zaś - również na bandażach i opaskach spowijających mumię zmarłego" - pisze Barwik. "Poza tym teksty zaczerpnięte z Księgi Umarłych, ale też odpowiadające im ilustracje, wykorzystywano w dekoracji ścian grobów, sarkofagów i innych przedmiotów, które stanowiły wyposażenie grobowca" - dodaje naukowiec.
Sens tekstów Księgi Umarłych ma fundamentalne znaczenie dla zrozumienia religii starożytnego Egiptu. Jak zauważa Barwik, naukowiec analizując Księgę Umarłych i inne tzw. teksty grobowe napotyka na trudności interpretacyjne. "Należy pamiętać, że mamy do czynienia z tekstami, których historia rękopiśmienna sięga półtora tysiąca lat, a w niektórych przypadkach - chodzi tu zwłaszcza o rozdziały nawiązujące do wcześniejszych Tekstów Sarkofagów, czy nawet Tekstów Piramid - historię ich możemy śledzić w jeszcze dłuższym okresie. W ciągu piętnastu wieków istnienia Księgi Umarłych forma jej podlegała różnym, nieraz daleko idącym zmianom" - zaznacza.
Podkreśla, że Księga Umarłych zapisywana była w martwym języku, jakim dla Egipcjan z okresu Nowego Państwa, Epoki Późnej czy okresu grecko-rzymskiego był tzw. klasyczny język egipski sięgający początków I Okresu Przejściowego. W tym czasie posługiwano się językiem nowoegipskim, a następnie demotycznym.
"Nic więc dziwnego, że kopiujący papirusy Księgi Umarłych mieli nieraz duże trudności ze zrozumieniem tekstu. W niektórych przypadkach jesteśmy nawet pewni, że nie rozumieli go wcale. Łatwo sobie wyobrazić, jaki miało to wpływ na czytelność spisanego tekstu" - zauważa Barwik. Dodaje, że Egipcjanie nie przywiązywali wagi do tego, co nazwalibyśmy kanonicznością tekstu.
Naukowcy badający Księgę Umarłych muszą zmierzyć się również z hermetycznym językiem właściwym archaicznym kulturom charakteryzującym się magiczno-mitycznym sposobem myślenia, tak różnym od opartego na pojęciach języka dyskursu filozoficznego, jakiego nauczyli nas starożytni Grecy. Mirosław Barwik przypomina, że przekaz zawarty w Księdze Umarłych ma przede wszystkim charakter symboliczny i z trudem poddaje się współczesnym próbom zmierzającym do odsłonięcia jego istotnej treści. Równocześnie jednak zauważa, że ów symbolizm Księgi Umarłych sprawia, że jest ona źródłem inspiracji dla twórców (np. poemat Ezry Pounda "De Aegypto").
"Księga Umarłych jest przede wszystkim fascynującym pomnikiem starożytnej kultury wciąż oddziałującym na wyobraźnię twórców i odbiorców sztuki. Czy jednak uda się zgłębić kiedykolwiek tajemnice tekstów zapisanych tysiące lat temu na kruchych zwojach papirusu?" - pyta Mirosław Barwik.
Mirosław Barwik jest pracownikiem Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego, specjalizuje się w historii i kulturze Egiptu okresu Nowego Państwa, prowadzi badania w świątyni królowej Hatszepsut w Deir el-Bahari. ESZ
PAP - Nauka w Polsce
agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.