Ziembińska-Buczyńska: popularyzacja nauki to więcej niż promocja uczelni

Źródło: materiały zgłoszeniowe Konkursu Popularyzator Nauki
Źródło: materiały zgłoszeniowe Konkursu Popularyzator Nauki

Pionierskie Centrum Popularyzacji Nauki Politechniki Śląskiej niesie pierwszą pomoc w promowaniu wiedzy i ułatwia kontakty między odbiorcami a popularyzatorami. Współtwórczyni centrum dr hab. Aleksandra Ziembińska-Buczyńska mówi: "Popularyzacja nauki to nie to samo, co promocja uczelni".

Dr hab. Aleksandra Ziembińska-Buczyńska, prof. PŚ, współtwórca i dyrektor Centrum Popularyzacji Nauki Politechniki Śląskiej popularyzacją nauki zajmuje się od kilkunastu lat. "Jestem aktywnym naukowcem, dydaktykiem i popularyzatorką. A dodatkowo staram się zawiadywać jednostką koordynującą działania popularnonaukowe na mojej uczelni, bo lubię dzielić się swoją wiedzą" - opowiada w rozmowie z PAP.

Mikrobiolog z Politechniki Śląskiej jest finalistką XIV edycji konkursu Popularyzator Nauki w kategorii Naukowiec. Konkurs Popularyzator Nauki organizowany jest przez serwis Nauka w Polsce oraz Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Centrum Popularyzacji Nauki Politechniki Śląskiej zostało powołane w dużej mierze z inicjatywy popularyzatorów Politechniki Śląskiej, w tym dr Ziembińskiej-Buczyńskiej w lutym 2017 r. "Z tego, co wiem, jesteśmy pierwszym w Polsce centrum popularyzacji nauki przy uczelni" - powiedziała.

Centrum ma być miejscem, gdzie m.in. naukowcy - popularyzatorzy nauki z PŚ, zajmujący się dowolnym obszarem nauki, mogą otrzymać „pierwszą pomoc” z zakresu popularyzacji nauki. "Mają tu miejsce, w którym ich działania popularnonaukowe nie trafiają w próżnię. Ktoś wyciąga do nich pomocną dłoń i pokazuje, jak jeszcze lepiej robić to, co ich pasjonuje" - opowiada popularyzatorka.

Wśród zajęć, które Aleksandra Ziembińska-Buczyńska zaproponowała w ramach CPN były np. Nauka skrojona na miarę - zajęcia dopasowywane do indywidualnych potrzeb odbiorcy, Politechnika Juniora i Seniora - zajęcia dla dzieci z opiekunami. Zorganizowano tam też indywidualne zajęcia z naukowcami dla laureatów olimpiad i konkursów przedmiotowych.

CPN pomaga też łączyć działania naukowców z chętnymi, którzy są zainteresowani ich opowieściami. I tak np. dyrekcja szkoły czy nauczyciel może się zgłosić do CPN z prośbą o wskazanie fizyka czy chemika, który przedstawi dzieciakom dane zagadnienie. A centrum wyszukuje taką osobę.

"Działalność popularyzatorska jest nadal nie do końca właściwie rozumiana w środowisku akademickim. Nie uczymy studentów, ale edukujemy. Głównie jednak osoby spoza uczelni. A najważniejsze, że nie zajmujemy się promocją, co bardzo często dziwi naszych rozmówców, ponieważ dla wielu promocja i popularyzacja nauki to dokładnie samo" – powiedziała dr Ziembińska-Buczyńska.

Jak zaznaczyła, uczelnie traktują zwykle popularyzację tak jak różnego rodzaju akcje promocyjne. "A i część osób, również naukowców, uważa, że to, co robią popularyzatorzy, to tylko promowanie swojej uczelni. Staram się tę myśl prostować, a od kiedy powstał CPN, możemy to również pokazywać na przykładach. Popularyzacja jest pojęciem znacznie szerszym. To opowiadanie o nauce w sposób ciekawy i przystępny, ale niekoniecznie związany z daną jednostką. A my owszem, promujemy w ten sposób uczelnie, ale robimy też coś ważniejszego z punktu widzenia naukowca: zaciekawiamy odbiorców nauką" - dodała kandydatka.

Dr hab. Ziembińska-Buczyńska działa w ramach stowarzyszenia Rzecznicy Nauki. Tam tworzone są sieci wsparcia i współpracy między popularyzatorami a dziennikarzami z całego kraju. "Bo popularyzatorów jest dużo na każdej uczelni. W skali Polski przestaje być ważne, czy ktoś jest z Politechniki w Gliwicach, a ktoś inny z Warszawy. Jako popularyzatorzy tworzymy coś większego niż akcje promujące uczelnie" - powiedziała.

"Kiedy występuję przed publicznością, zawsze staram się, żeby historia miała początek, rozwinięcie i jakąś piękną wisienkę na torcie. W przypadku moich prezentacji w formie wykładów dużą wagę przywiązuję do rekwizytów" - opowiedziała. Dodała, że bardzo ważna dla niej interakcja ze słuchaczami i pełna obecność „tu i teraz”. "Często używam żartów, również z samej siebie, ponieważ taki dystans do siebie i tego, o czym się mówi jest konieczny nie tylko w popularyzacji" - powiedziała.

Osobom, które chcą objaśniać innym naukę, dr Ziembińska-Buczyńska radzi, aby myśleć przykładami. "Kiedy więc np. mówię o biotechnologii, mówię, że wystarczy otworzyć lodówkę, aby zobaczyć, że nauka ta przydaje się nam w codziennym życiu. Jogurt, wino czy ser to przecież produkty biotechnologii" - zwróciła uwagę.

I radziła, żeby opowiadać o nauce posługując się przykładami zrozumiałymi dla danej grupy odbiorów. Co innego przecież zadziała na wyobraźnię przedszkolaka, co innego spodoba się licealiście, a co innego - osobom starszym. "W popularyzacji najważniejsze jest to, że to jest interakcja z człowiekiem, który z moją dziedziną nie ma nic wspólnego" - zauważyła badaczka.

Dr Ziembińska-Buczyńska jest mikrobiologiem. "Zajmuję się głównie mikroorganizmami funkcjonującymi w układach technologicznych" - powiedziała. Wyjaśniła, że niektóre mikroorganizmy mogą pomóc w walce ze smogiem czy zanieczyszczeniami wody, bo usuwają zanieczyszczenia ze środowiska. Jej badania dotyczyły m.in. bakterii, które efektywnie usuwają związki azotu, obecne w ogromnej ilości w ściekach i będące podstawowym zanieczyszczeniem do usunięcia w procesie oczyszczania. Badaczka zastanawia się też, jak na inne sposoby można wykorzystać potencjał biochemiczny bakterii w inżynierii i ochronie środowiska.

Dr hab. Aleksandra Ziembińska-Buczyńska, prof. PŚ, w 2005 i 2006 r. była laureatką (pierwsze miejsce i wyróżnienie honorowe) Forum Akademickiego konkursu na artykuł popularnonaukowy. Wykłady i warsztaty popularyzatorskie prowadziła w czasie wielu festiwalów i imprez. W 2015 r. zdobyła 3. miejsce oraz nagrodę publiczności w konkursie popularyzatorskim FameLab. W tym samym roku była współprowadzącą popularnonaukowy program "Wynalazcy przyszłości", realizowany dla stacji Canal+Discovery.

PAP - Nauka w Polsce, Ludwika Tomala

lt/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • 23.05.2016. Prof. Tomasz Dietl. PAP/Marcin Obara

    Prof. Tomasz Dietl nowym przewodniczącym Rady NCN

  • 19.12.2024. Dziekan Wydziału Medycznego Politechniki Bydgoskiej prof. Małgorzata Tafil-Klawe (L), odbierający tytuł doktora honoris causa, prof. Marek Harat (C) oraz rektor Politechniki Bydgoskiej prof. Marek Adamski (P) podczas jubileuszowego, 500. posiedzenia Senatu Politechniki Bydgoskiej w siedzibie uczelni. PAP/Tytus Żmijewski

    Neurochirurg prof. Marek Harat doktorem h.c. Politechniki Bydgoskiej

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera