<strong>Wszystkich kolegów i współpracowników, których nazwiska pojawiły się w publicznej debacie przeprosił prof. Aleksander Wolszczan w oświadczeniu na temat swoich kontaktów z SB</strong>. List naukowca opublikowało w czwartek pismo uczelniane UMK.
"Organizacja ta (SB), tak samo jak PZPR, była nieodłącznym elementem krajobrazu PRL. Wiedziałem, że gdybym zapisał się do PZPR, nie +wychylał się+ w czasie studiów i nie miał takiej pasji do badań naukowych, zapewne nie wpadłbym w tę pułapkę. Z młodzieńczą lekkomyślnością uznałem, że do zaakceptowania jest kompromis, według którego pozornie zgodzę się na współpracę i po prostu nie będę udzielał jakichkolwiek użytecznych informacji o kimkolwiek i czymkolwiek, pilnie uważając, aby nie przekroczyć granic elementarnej uczciwości" - podkreślił prof. Wolszczan w piśmie opublikowanym na łamach "Głosu Uczelni".
"Rozmowy z SB, pomimo pozorów, zawsze były trudne i z upływem czasu coraz lepiej rozumiałem, jakie mogą kryć się za nimi niebezpieczeństwa i jakim błędem było dać się uwikłać w taką sytuację. Istniejące zapisy i sposób, w jaki się je interpretuje, w krzywym zwierciadle przedstawiają moją determinację, aby pozostać jedyną osobą mogącą ponieść konsekwencje tych rozmów" - dodał naukowiec.
Astronom ubolewa, że nagłośnienie jego kontaktów z SB sprawiło, iż w tym kontekście pojawiły się także nazwiska jego kolegów i współpracowników z uczelni. "Naiwnie, nigdy nie sądziłem (...), że pojawią się teraz w publicznej debacie. Wszystkich ich za to przepraszam" - zaznaczył profesor
Rzadkie - jak podkreśla - kontakty z SB, według niego ostatecznie zakończyły się w 1981 roku. Odmówił wówczas rozmowy na temat swojego znajomego, który wówczas aktywnie działał w "Solidarności".
"Trzy lata później, już po drugiej stronie oceanu, wysłałem mój paszport do przedłużenia w konsulacie PRL w Nowym Jorku i już go więcej nie zobaczyłem. Dziś wiem, dzięki uprzejmości byłego nowojorskiego konsula generalnego RP, że w mojej tamtejszej +teczce+ widnieje notatka SB stwierdzająca, że byłem +wrogiem PRL+" - zakończył oświadczenie prof. Wolszczan.
Dwa tygodnie temu rektor Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu przyjął rezygnację Aleksandra Wolszczana z pracy na stanowisku profesora zwyczajnego. Taką decyzję rekomendował zespół konsultacyjny po zapoznaniu się z dokumentacją kontaktów prof. Wolszczna z SB, stanowiskiem zespołu zajmującego się sprawami lustracji na uczelni i oświadczeniami astronoma dla mediów - w tym także oświadczeniem opublikowanym w czwartek.
Wolszczan ma 62 lata. W 1969 r. ukończył astronomię na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. Jest wykładowcą Uniwersytetu Stanowego Pensylwania (USA). W 1990 r., korzystając z radioteleskopu w Arecibo (Portoryko), odkrył pierwsze trzy planety poza Układem Słonecznym, krążące wokół pulsara. Był wymieniany w gronie kandydatów do tegorocznej nagrody Nobla z fizyki. OLZ
PAP - Nauka w Polsce
bsz
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.