<p>Pion śledczy <a href="http://www.ipn.gov.pl/">Instytutu Pamięci Narodowej</a> przesłał we wtorek 17 kwietnia do warszawskiego sądu <strong>akt oskarżenia za wprowadzenie stanu wojennego w 1981 r.</strong> Oskarżono dziewięć osób<strong>; główni oskarżeni to generałowie Wojciech Jaruzelski i Czesław Kiszczak oraz były I sekretarz PZPR Stanisław Kania.</strong></p>
W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. władze PRL wprowadziły stan wojenny. Jego autorzy twierdzą, że spowodował on kilkanaście ofiar śmiertelnych; według sejmowej komisji nadzwyczajnej z lat 1989-1991, było ich ok. 90. Tysiące osób uwięziono, wiele zwolniono z pracy, zmuszono do emigracji.
IPN prowadzi kilkadziesiąt śledztw w sprawie przestępstw władz ze stanu wojennego, w tym najważniejsze - właśnie zakończone w Katowicach, dotyczące jego przygotowania, wprowadzenia i kierowania.
Gen. Wojciech Jaruzelski stanął na czele utworzonej w nocy z 12 na 13 grudnia Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON), w skład której weszli wyżsi oficerowie wojska. Tajne prace nad stanem wojennym trwały od 1980 r.; przybrały one na sile w marcu 1981 r., kiedy Jaruzelski podpisał odpowiednie tajne dokumenty.
Tuż po ogłoszeniu stanu wojennego internowany został przewodniczący NSZZ "Solidarność" Lech Wałęsa oraz większość członków władz związku. Komunistyczne władze utworzyły 52 ośrodki internowania, w których zamknięto w sumie 9.736 osób: działaczy opozycji, ale też współpracowników byłego I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka oraz jego samego.
Zamknięto granice państwa, ograniczono swobodę poruszania się po kraju, wprowadzono godzinę milicyjną. Władze zmilitaryzowały najważniejsze instytucje i przedsiębiorstwa, kierując do nich komisarzy wojskowych. Zakazano strajków, zgromadzeń, działalności związkowej i społecznej. Sądy zaczęły działać w trybie doraźnym. Wprowadzono cenzurę korespondencji i łączności telefonicznej.
Zawieszono naukę w szkołach i uczelniach. Wstrzymano wydawanie gazet, z wyjątkiem "Trybuny Ludu" i "Żołnierza Wolności" oraz 16 terenowych dzienników partyjnych. Ograniczona została działalność Polskiego Radia i Telewizji Polskiej.
Władze podjęły skierowaną przeciw opozycji, zwłaszcza przeciw "Solidarności", kampanię propagandową, mającą na celu przekonanie społeczeństwa, że wprowadzenie stanu wojennego było konieczne.
"Solidarność" rozpoczęła strajki okupacyjne, domagając się odwołania stanu wojennego. Doszło do manifestacji ulicznych, były ofiary. 16 grudnia Zmotoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej (ZOMO) spacyfikowały strajk w kopalni "Wujek" w Katowicach. Zginęło 9 górników (proces milicjantów w tej sprawie ciągnie się już 11 lat). Pacyfikowano też inne strajki, m.in. w Hucie im. Lenina (dziś im. Sendzimira), w stoczniach Gdańskiej i Szczecińskiej, w Hucie Warszawa (dziś Lucchini), Ursusie, WSK Świdnik.
Sądy, zwłaszcza wojskowe, wydawały surowe wyroki za "niezaprzestanie działalności związkowej" i organizowanie strajków (najwyższy wyrok - 11 lat pozbawienia wolności). Opozycjonistów zmuszano do podpisywania "deklaracji lojalności". Szykanowano i wyrzucano z pracy członków "Solidarności".
Wśród dziennikarzy przeprowadzono weryfikację, pozbawiając wielu z nich prawa wykonywania zawodu. Część z nich podjęła działalność w konspiracyjnym tzw. drugim obiegu, w którym wydawano publikacje poza zasięgiem cenzury. Większość aktorów w proteście przeciw stanowi wojennemu zaprzestało występów w telewizji. Zaczęły nadawać konspiracyjne rozgłośnie radiowe.
W styczniu 1982 r. władze rozwiązały Niezależne Zrzeszenie Studentów, w marcu - Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, a w październiku - po przyjęciu przez Sejm nowej ustawy o związkach zawodowych, unieważniającej wcześniejsze ich rejestracje - także i NSZZ "Solidarność". W 1983 r., już po stanie wojennym, rozwiązano Związek Literatów Polskich.
Stan wojenny zawieszono w grudniu 1982 r. Pół roku później, w lipcu 1983 r., Sejm PRL uchwalił jego zniesienie oraz amnestię dla więźniów politycznych. Utrzymał jednak znaczną część represyjnego ustawodawstwa.
Jak ustaliła kierowana przez Jana Rokitę sejmowa komisja nadzwyczajna do zbadania działalności MSW, skutkiem działań funkcjonariuszy MSW od wprowadzenia stanu wojennego do 1989 r. było 91 udokumentowanych przypadków zgonów; zdecydowana ich większość nastąpiła w stanie wojennym.
Według niepełnych danych, na podstawie dekretu o stanie wojennym za działalność opozycyjną aresztowano 3.548 osób. W latach 1981-89 sądy powszechne skazały 1.713 osób za taką działalność.
Autorzy stanu wojennego uzasadniali jego ogłoszenie niebezpieczeństwem - ich zdaniem - przejęcia władzy przez "Solidarność". Stan wojenny miał być "mniejszym złem".
Gen. Jaruzelski uważa do dziś, że stan wojenny "ocalił Polskę przed wielowymiarową katastrofą". Sugerowano też, że konsekwencją przejęcia władzy przez "Solidarność" byłaby interwencja wojsk radzieckich. Historycy odrzucają tę tezę, uważając, że dla PZPR stan wojenny nie był alternatywą dla radzieckiej interwencji.
W 1992 r. Sejm uznał, że stan wojenny był nielegalny. W 1996 r. Sejm, głosami SLD i PSL, umorzył postępowanie wobec osób odpowiedzialnych za jego wprowadzenie. Nie zgodził się, by Jaruzelski, Czesław Kiszczak oraz inni członkowie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego i Rady Państwa odpowiadali przed Trybunałem Stanu.
Od listopada 2004 r. prokuratorzy katowickiego oddziału IPN badali, czy stan wojenny był zbrodnią komunistyczną. Przedmiotem śledztwa było przekroczenie uprawnień i naruszenie konstytucji przez członków Rady Państwa, która formalnie wprowadziła stan wojenny. Konstytucja PRL określała, że Rada Państwa mogła wydawać dekrety i podejmować decyzje o stanie wojennym w przerwach między sesjami Sejmu. Jednak w grudniu 1981 roku Sejm obradował. Do niego należała więc decyzja.
W 2005 r. postawiono zarzuty przekroczenia uprawnień w tej sprawie pięciu członkom b. Rady Państwa PRL, którzy podpisali dekret o stanie wojennym.
W 2006 r. zarzuty kierowania i udziału w "zorganizowanym związku przestępczym o charakterze zbrojnym" przedstawiono szefowi i członkom Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON) - generałom Jaruzelskiemu, Kiszczakowi, Florianowi Siwickiemu i Tadeuszowi Tuczapskiemu. Według IPN, gen. Jaruzelski miał również podżegać członków Rady Państwa, która formalnie wprowadziła stan wojenny, do przekroczenia uprawnień poprzez uchwalenie dekretów o stanie wojennym.
B. I sekretarzowi PZPR Stanisławowi Kani zarzucono, że w marcu 1981 r. podpisał wraz z Jaruzelskim dokument zatytułowany "Myśl przewodnia stanu wojennego" oraz wytyczne o działaniach administracji państwowej w warunkach stanu wojennego.
W grudniu 2001 r., w 20. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, Aleksander Kwaśniewski powiedział w IPN, że nikt rozsądny nie ma dzisiaj wątpliwości, iż stan wojenny był złem, ponieważ "wymierzony był w odradzającą się wolność, skierował przeciwko sobie Polaków, zniszczył entuzjazm narodu".
Stan wojenny to nie jedyna sprawa karna Jaruzelskiego. Od 2001 r. Sąd Okręgowy w Warszawie prowadzi proces siedmiu oskarżonych o "sprawstwo kierownicze" zabójstwa 44 robotników z Wybrzeża w 1970 r. - w tym ówczesnego szefa MON gen. Jaruzelskiego - któremu formalnie grozi nawet dożywocie. STA
PAP - Nauka w Polsce
bsz
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.