Jak mówił we wtorek Gowin w radiowej Trójce, w czwartek Komitet Stały RM zajmie się projektem i zapewne "z jedną istotną rozbieżnością z ministerstwem finansów" trafi na posiedzenie rządu. "Liczę że to się wydarzy w przyszły wtorek" - dodał.

"Nie mam cienia pretensji do minister Teresy Czerwińskiej za to, że jej ministerstwo kontestuje te rozwiązania. Taka jest natura każdego rządu. Minister finansów musi dbać o to, żeby wydatki publiczne były możliwie elastyczne. Z kolei szefowie innych resortów dbają o to, żeby obszary, za które odpowiadają miały stabilną perspektywę finansowania" - powiedział Gowin. Jak dodał, głos decydujący na końcu będą mieli posłowie, kiedy projekt trafi do Sejmu.

Wicepremier mówił, że rozwiązania "ucierają się" w rozmowach najważniejszych polityków rządu i obozu rządzącego. Dodał, że na temat projektu rozmawiał w poniedziałek z premierem Mateuszem Morawieckim. "Co do tego, że wzrost nakładów na szkolnictwo wyższe powinien nastąpić wszyscy się w rządzie zgadzamy. Pytanie jest o skalę i tempo" - powiedział.

Jak również mówił, będzie zabiegał o to, żeby zarobki na uczelniach wzrosły. "Uważam to za swój nie tylko polityczny ale i moralny obowiązek. Poza tym musimy mieć wyższe nakłady na naukę, jeżeli chcemy mieć nowoczesną gospodarkę i realizować strategię odpowiedzialnego rozwoju. Trudno żebyśmy mieli innowacyjne produkty przy nakładach na naukę rzędu 0,4 proc. PKB. Tak nigdzie na świecie nie udało się zbudować innowacyjnej gospodarki" - powiedział Gowin. Wyraził jednocześnie przekonanie, że ustawa wejdzie w życie od 1 października 2018 r.(PAP)

wkr/ bos/ ekr/