Historia i kultura

Antykomunistyczne podziemie po wojnie

<p>Polskie podziemie niepodległościowe na tle konspiracji antykomunistycznej w Europie Środkowo-Wschodniej 1944-1956 to temat <strong>międzynarodowej konferencji naukowej w Lublinie</strong>. W trzydniowym spotkaniu zorganizowanym przez IPN uczestniczą naukowcy z Ukrainy, Czech, Litwy, Rosji i Polski. </p>

Celem konferencji jest zsumowanie kilkunastoletnich badań nad antykomunistycznym ruchem oporu po wojnie. „Jednym z podstawowych naszych obowiązków jest nie tylko badanie aparatu represji władz komunistycznych, ale przede wszystkim badanie działalności ludzi i organizacji, które odważyły się mu przeciwstawić” – podkreślił z-ca dyr. biura edukacji publicznej IPN Łukasz Kamiński, otwierając konferencję.

Według organizatora konferencji, dr Sławomira Poleszaka z lubelskiego IPN, przez szeregi polskiego podziemia niepodległościowego w latach 1944-56 przewinęło się około 150 tys. osób. W szczytowym okresie oporu, w połowie 1945 roku, w lesie pozostawało od 13 do 17 tys. partyzantów.

Z biegiem czasu podziemie słabło na skutek działań komunistycznego aparatu represji. W 1946 roku liczba żołnierzy podziemia spadła poniżej 10 tys. a po akcji ujawnienia w 1947 roku w lesie pozostawało ok. 1,7 tys. partyzantów. Ostatnie grupy zbrojne zostały rozbite w latach 1953-54; pojedynczy partyzanci ukrywali się jeszcze do końca lat 50.

Partyzantka po 1944 roku była kontynuacją podziemia, które walczyło w czasie okupacji niemieckiej. Oddziały zbrojne rozbijały areszty i uwalniały więźniów, likwidowały instalującą się nową administrację - urzędy gminne, posterunki MO; organizowały zasadzki na grupy operacyjne, które wyruszały na pacyfikacje wsi.

„Dziś wiemy, że żołnierze podziemia, którzy postanowili pozostać w lesie po 1944 roku, byli skazani na porażkę. Cały czas liczyli na to, że wybuchnie trzecia wojna światowa, która zmieni porządek międzynarodowy i wyrwie Polskę z okowów komunizmu. Tak naprawdę to była walka o honor, godną śmierć, o wolność, do końca” – powiedział Poleszak.

Od lipca 1944 roku do końca 1945 roku główną siłą zwalczającą polskie podziemie były jednostki sowieckie, m.in. specjalnie do tego powołana 64. dywizja NKWD licząca ponad 10 tys. żołnierzy. Z biegiem czasu walkę z antykomunistyczną partyzantką brał na siebie polski aparat bezpieczeństwa.

Zdaniem dra Poleszaka, nie można mówić, że latach 40. w Polsce toczyła się wojna domowa. „Można powiedzieć, że była to wojna bratobójcza, bo Polak strzelał do Polaka, ale nie był to konflikt wewnątrz państwa rozwiązywany pomiędzy dwoma przeciwstawnymi siłami. Była siła trzecia, czyli Sowieci, którzy decydowali o tym, jaki porządek polityczny zapanował w Polsce po II wojnie światowej” – uważa Poleszak.

W sąsiednich krajach skala oporu wyglądała podobnie. Liczniejsze były oddziały partyzantki antykomunistycznej na Ukrainie, a w stosunku do liczby ludności - na Litwie i Łotwie. Z najnowszych badań wynika, że w 1948 roku, kiedy komuniści przejęli władzę w Czechosłowacji, tam również pojawił się zbrojny opór. KOP

PAP - Nauka w Polsce
reo

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Pomiary georadarowe na zewnątrz gotyckiego kościoła pw. św. Jakuba (fot. Renata Faron -  Bartles).

    Dolnośląskie/ W kościele św. Jakuba Apostoła w Prusicach odkryto nieznane krypty grobowe

  • Jezioro Lednica, wraz z wyspą, zawiera pozostałości rezydencji pierwszej polskiej dynastii. Fot. Mariusz Lamentowicz

    Analizy osadów z dna jez. Lednica mówią o początkach państwa Piastów

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera