<p><strong>Tylko dwie uczelnie w Wielkopolsce – </strong><a href="http://www.ae.poznan.pl/pages/i/1/18000.php"><strong>Akademia Ekonomiczna</strong></a><strong> i </strong><a href="http://www.szkoly.info.pl/index.htm"><strong>Gnieźnieńska Wyższa Szkoła Humanistyczno-Menedżerska "Millenium"</strong></a><strong> sprawdziły, czy prace dyplomowe ich studentów nie są plagiatami</strong>, informuje "Gazeta Poznańska". Plagiatowanie prac jest nagminne. Wbrew pozorom jednak, łatwo sobie z nim poradzić. Najważniejszym narzędziem jest specjalistyczny program <a href="http://www.plagiat.pl/webplagiat/app">plagiat.pl.</a> Program ten sprawdza w zasobach internetowych, czy cała praca lub jej część nie została skopiowana z sieci. </p>
Od roku 2002, gdy na rynku pojawił się program, uczelnie wyższe mają możliwość kontrolowania prac składanych przez studentów i pracowników naukowych. Jak dotąd korzysta z niego 41 uczelni z całego kraju, w tym tylko dwie z Wielkopolski.
"To rzeczywiście mało" – dziwi się prof. Lechosław Gawrecki, założyciel Gnieźnieńskiej Wyższej Szkoły Humanistyczno–Menedżerskiej "Millenium".
"Postanowiliśmy skorzystać z tego programu i sprawdziliśmy ponad 500 prac naszych absolwentów. Uważam, że choć program ma pewne braki, to spisał się nieźle. Nie odnotowaliśmy ewidentnego plagiatu, ale zdarzały się prace, które miały dużo zapożyczeń. Promotorzy musieli sprawdzić je ponownie je i, co najważniejsze, wnikliwiej" - mówi.
Pytanie, czy program jest skuteczną "tarczą" antypiracką?
"Tego nie możemy być pewni" - uważa prof. Waldemar Łazuga, rektor Wyższej Szkoły Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa. Ale, jego zdaniem, wnikliwy promotor prac dyplomowych nie potrzebuje programu komputerowego, by przyłapać studenta na plagiacie.
"Jeżeli magistrant podczas zajęć nie potrafi sklecić kilku zdań na temat tego, o czym pisze i co chce napisać, a za kilka tygodni przynosi wieloaspektową, napisaną pięknym językiem pracę, to oczywiste jest, że nie on jest jej autorem" - dodaje prof. Łazuga.
Według amerykańskich badań, do plagiatowania prac pisemnych ze źródeł drukowanych bądź internetu przyznaje się 36 procent studentów, a 90 procent potwierdza, że co najmniej raz w ich pracach znalazły się cytaty bez podania źródła. MP
PAP - Nauka w Polsce
reo
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.