
<strong>19-letni Paweł Maryniak z Nysy otrzymał przyznaną przez duński rząd nagrodę specjalną w 20. Ogólnoeuropejskim Konkursie Prac Młodych Naukowców Unii Europejskiej, trwającym 19-26 września w Kopenhadze</strong>. W konkursie startują młodzi badacze w wieku od 15 do 22 lat. Wciąż mamy szansę na nagrodę główną. Paweł Maryniak badał zachowania hodowanych przez siebie karaczanów madagaskarskich. Te żyjące w leśnej ściółce owady dorastają nawet do ośmiu centymetrów, toteż często występują w hollywoodzkich filmach jako obrzydliwe robale. Jednak można je polubić, a w wielu krajach karaczany bywają cenionym daniem. Same z kolei są dość wybredne - nie ruszą niczego spleśniałego.
Okazało się, że samce karaczanów znacznie lepiej od samic orientują się w przestrzeni. Zdaniem młodego badacza, ma to związek z różnym trybem życia samców i samic. Samicy wystarczy umiejętność znalezienia pokarmu i bezpiecznej kryjówki, natomiast samiec, by zapłodnić dużą liczbę samic i osiągnąć sukces reprodukcyjny musi zdobyć i utrzymać możliwie największe terytorium, dlatego powinien dobrze je znać. Samce toczą ze sobą zacięte walki o terytorium, podczas których groźnie syczą.
"Nagroda duńskiego rządu to najpoważniejsza z nagród specjalnych podczas tego konkursu. Jurorzy byli pod wrażeniem naukowych kompetencji Polaka i dokładności przeprowadzenia badań. Teraz Paweł będzie mógł przeprowadzić projekt badawczy na dowolnie wybranej duńskiej uczelni, z pokryciem wszelkich kosztów" - mówi prof. Jan Madey, opiekun młodych polskich naukowców.
Symboliczne wręczenie nagrody specjalnej odbyło się wieczorem 24 września w Muzeum Narodowym w Kopenhadze, a dokonał go duński minister edukacji Bertel Haarder. Ogłoszenie wyników rywalizacji o nagrody główne nastąpi w nocy z czwartku na piątek.
Odbywający się co roku konkurs, który jest inicjatywą Unii Europejski, ma zachęcić młodzież do pracy badawczej i wybrania kariery naukowej. Stwarza on szanse rywalizacji z najlepszymi.
Prace ocenia wielonarodowe jury. Konkurs obejmuje nauki ścisłe, przyrodnicze, technikę, a od 2004 roku także nauki społeczne i ekonomiczne. Każdy kraj może zgłosić najwyżej trzy prace. Nie mogą one mieć więcej niż trzech autorów.
W tym roku o nagrody i wyróżnienia rywalizuje 87 projektów z 40 krajów - w sumie około 200 osób w wieku od 15 do 22 lat. Oprócz europejskich, prezentowane są także prace reprezentantów Brazylii, Chin, Gruzji, Kanady, Nigerii, USA a nawet Nowej Zelandii. To laureaci krajowych konkursów w dziedzinie nauki i technologii, w których uczestniczyło kilkadziesiąt tysięcy osób.
Polskę reprezentuje w tym roku czworo młodych naukowców: 17-letnia Magdalena Bojarska, ze swoimi badaniami nad teorią grafów; 19-letni Paweł Maryniak oraz para dwudziestolatków - Aleksandra Fulara i Sławomir Wójcik - którzy badali zachowanie białka- insuliny w środowisku bezwodnym.
Złożone z punktów połączonych liniami grafy kojarzą się raczej z teoretyczną matematyką, ale wbrew pozorom to dziedzina bliska życiu. Typowymi problemami dotyczącymi grafów są na przykład kwestie wyznaczenia optymalnego układu autostrad łączących poszczególne miasta czy sieci połączeń lotniczych, a także problem komiwojażera, który chce odwiedzić wszystkich klientów, zużywając możliwie jak najmniej benzyny.
Każde drzewo czy krzak jest grafem z punktu widzenia matematyki, podobnie plan połączonych tunelami stacji metra, nawet tak prosty i jednowymiarowy jak w metrze warszawskim.
Jednak, zdaniem Magdaleny Bojarskiej, w odróżnieniu na przykład od mającej sześć linii metra Barcelony, w Warszawie nie da się wyruszyć z jednej stacji, objechać kilku innych i wrócić do punktu wyjścia, odwiedzając każdą stację tylko raz. Jeśli to jest możliwe, mamy do czynienia z grafem hamiltonowskim.
Szczególną grupą grafów są grafy Halina. Magdalenie Bojarskiej udało się stworzyć nową teorię dotyczącą spełniania przez takie grafy warunków Hamiltona, a także lepszy od dotychczasowych algorytm badający własności grafów.
Woda jest dla białka środowiskiem naturalnym, ale Aleksandra Fulara z Kielc i Sławomir Wójcik z Przemyśla postanowili sprawdzić, jak zachowuje się w cieczy innej niż woda typowe białko, jakim jest insulina. Okazało się, że pod wpływem chloroformu insulina zwinęła się w zupełnie inny sposób; zamiast spirali jej cząsteczka ułożyła się w kształt przypominający maleńką pogniecioną kartkę papieru.
Bardzo podobną strukturę ma amyloid, gromadzący się w mózgach osób chorych na Alzheimera. Co więcej, niemal identycznie pochłania podczerwień. Ale w odróżnieniu od amyloidu, chloroformowane białko, nazwane przez autorów projektu CHIPS, nie wiąże specyficznego barwnika.
Poza tym amyloidu nie da się przekształcić w typowe białko, natomiast CHIPS po dodaniu wody staje się znowu zwyczajną insuliną, o typowej, spiralnej postaci. Być może dzięki wynikom badań Polaków, uda się lepiej poznać mechanizmy chorób neurodegeneracyjnych i uzyskać insulinę o przedłużonym działaniu. Także technologia wytwarzania szczepionek mogłaby zapewne skorzystać z doświadczeń dotyczących zachowania białek w cieczy innej niż woda.
PAP - Nauka w Polsce, Paweł Wernicki z Kopenhagi
bsz
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.