Szkoccy żołnierze nie powinni grać na dudach dłużej niż przez 15 minut w pomieszczeniach zamkniętych - ostrzega brytyjskie Ministerstwo Obrony.
Dudy (błędnie nazywane kobzą) to narodowy instrument Szkotów. Przy ich muzyce dobrze się maszeruje i idzie do ataku na bagnety, zwłaszcza że słabiej wtedy słychać strzały przeciwnika.
Jednak od nadmiaru dziarskiej wojskowej muzyki można ogłuchnąć. Jak podaje BBC, zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Obrony wojskowi dudziarze w spódniczkach nie powinni grać w pomieszczeniach dłużej niż 15 minut dziennie. Uczniowie edynburskiej szkoły dla wojskowych dudziarzy Edinburgh\\'s Army Piping School także na zewnątrz nie mogą grać więcej niż przez 24 minuty dziennie. W razie dłuższych występów obowiązkowe są zatyczki do uszu.
Jak wykazały pomiary, na wolnym powietrzu natężenie dźwięku emitowanego przez mocno dmącego dudziarza może osiągnąć 111 decybeli - to niemal tyle, ile osiąga młot pneumatyczny. W pomieszczeniach hałas dochodzi do 116 decybeli (tyle, co piła łańcuchowa).
PAP - Nauka w Polsce, Paweł Wernicki
mpa
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.