<p>To, co z punktu widzenia człowieka jest <strong>zwykłym śmieciem</strong>, dla żyjących w naszym otoczeniu ptaków okazuje się <strong>cennym materiałem budowlanym</strong>. W gniazdach ornitolodzy znajdują druty, psią sierść, kolorowe papierki... Duża część ptaków musiała się nauczyć egzystowania w pobliżu człowieka. W ramach przystosowania, budując swoje gniazda, ptaki idealnie zagospodarowują wszystko, co znajdą wokół. Nie tylko trawy i patyczki, ale i materiały porzucone przez ludzi, zwykłe śmieci - opowiada <strong>ornitolog z Muzeum i Instytutu Zoologii PAN w Warszawie dr Tomasz Mazgajski</strong>.</p>
"W strukturę gniazda ptaki potrafią wkomponować kawałki celofanu, barwne strzępki plastików. Kiedyś w gniazdach szpaków widziałem strzępy podartych pudełek po papierosach".
Przy Cmentarzu Północnym w Warszawie, tuż po świętach Wielkiej Nocy, szpaki wzbogaciły swoje gniazda w barwione trawki z wielkanocnych palemek. "Z kolei w gniazdach naszych srok znajdowano druty. Nie dziwi mnie to. Sroki bardzo zwracają uwagę na wszystko, co błyszczy" - mówi ornitolog.
Dr Mazgajski dodaje, że w jednym z lwowskich muzeów znajduje się bardzo ciężkie, gniazdo sroki, uwite w dużej mierze z aluminiowych drutów. Najprawdopodobniej drutami tymi wiązano w pęczki sznurki do snopowiązałek. Ludzie je wyrzucili, a sroki skrzętnie wyzbierały.
"W Kampinosie zdarzyło mi się widzieć gniazdo sikory wysłane niebieską włóczką, najprawdopodobniej wyprutą ze zgubionej rękawiczki" - dodaje dr Mazgajski. Normalnie sikory budują gniazdo z mchu, po czym wykładają je czymś miękkim, np. sierścią dzikich zwierząt. W miastach wykorzystują z kolei fruwające po ulicach i trawnikach kępki kłaków. Czasem jest to włosie wyczesane z psów.
"Kiedyś ptaki do cna wyskubały kołnierz kożucha, który moja żona wietrzyła na balkonie. Ani się spostrzegliśmy, gdy wyczyściły go idealnie, do gołej skóry. Futerko poszło pewnie na wyściółkę do gniazd" - mówi ornitolog.
Ale wyrzucane przez ludzi odpadki bywają też dla ptaków niebezpieczne.
"Nasze bociany białe potrafią przynosić do gniazd różnego rodzaju walające się w okolicy gospodarstw sznurki, najczęściej plastikowe. Zdarza się, że zaplątują się w nie nogami młode bociany. Nierzadko może się to kończyć dla nich martwicą kości i w konsekwencji silnym obniżeniem sprawności lub nawet śmiercią". Dlatego też szczególnie w takich bocianich miejscach na wyrzucane sznurki i folie powinno zwracać się baczniejszą uwagę - dodaje.
"Miejskie" ptaki nie tylko wiją gniazda z różnych odpadków, ale i gnieżdżą się w miejscach stworzonych przez człowieka, choć nie tylko w specjalnie dla nich zawieszanych skrzynkach lęgowych. "Gniazda mogą się mieścić np. na ulicznych lampach, na strychach, stropodachach itd." - mówi.
W ocenie ornitologa, w polskich miastach żyje dość dużo ptaków. "Na przykład w Warszawie zaobserwowano gniazdowanie blisko jednej trzeciej wszystkich gatunków ptaków występujących w Polsce".
"Ptaki miast to nie same wróble, gołębie i kawki. Jeśli się potrafi obserwować, to w naszym bezpośrednim sąsiedztwie można dostrzec sporo ciekawych gatunków. W Warszawie żyją m.in. sokoły wędrowne, słowiki czy różne gatunki ptaków wodnych" - wylicza.
1 kwietnia obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Ptaków.
PAP - Nauka w Polsce, Anna Zdolińska-Slązak
krx
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.
