<p>14 lutego, w dniu Św. Walentego, przypada Święto Zakochanych. Tradycja ta wywodzi się z XIV-wiecznej Anglii. W Polsce ten obyczaj, obchodzony od kilkunastu lat, cieszy się coraz większą popularnością, nie tylko wśród młodzieży. </p>
Już na początku lutego producenci kartek pocztowych, sprzedawcy kwiatów i słodyczy zacierali ręce - na sklepowych wystawach pojawiły się serduszka i romantyczne bukiety, o Walentynkach zrobiło się głośno w prasie, radio, telewizji i oczywiście w Internecie.
Są też jednak przeciwnicy tego święta, którzy uważają, że Walentynki nie powinny być świętowane w naszym kraju, bo to zwyczaj, którego jeszcze do niedawna nie było w polskiej kulturze.
Św. Walenty, patron zakochanych, był chrześcijańskim kapłanem, który, według legendy, za czasów cesarza rzymskiego Klaudiusza II udzielał potajemnie ślubów. Robił to wbrew cesarskiemu edyktowi, zabraniającemu udzielania małżeństw (imperium potrzebowało młodych mężczyzn do zaciągu do wojska). Został zamordowany w 270 roku.
Dzień św. Walentego obchodzony jest jako święto zakochanych od XIV wieku. Zwyczaj łączenia tego święta z dniem zakochanych narodził się na Wyspach Brytyjskich. Stamtąd, wraz z osadnikami, trafił do Ameryki, gdzie stał się szczególnie popularny.
W przeszłości najsłynniejszym walentynkowym upominkiem było jabłko pokryte różowym lukrem, ułożone w hebanowej szkatułce wysadzanej perłami - takie król brytyjski Henryk VIII podarował Annie Boleyn.
Zwyczaj wysyłania kartek-walentynek sięga 1848 roku, gdy panna Esther Howland z Worcester w stanie Massachusetts założyła firmę produkującą specjalne kartki na dzień św. Walentego. Niezależnie od tego, czy wysyła się je dla żartu, czy daje upust swoim prawdziwym, skrywanym uczuciom - nadawca musi pozostać anonimowy.
Dziś ukochanej osobie wysyła się przeważnie pocztówkę-walentynkę zdobną w serduszka, koniczynki, gołąbki i wiersze. Gazety pełne są życzeń dla "rybek, misiaczków, koteczków, pieseczków". Zakochani spotykają się w kawiarniach i pubach, na walentynkowych seansach filmowych. W teatrach i kinach przypomina się w tym dniu najsłynniejsze światowe romanse, a w radiu - piosenki o miłości.
Prezentem można obdarować również ulubionego nauczyciela, rodziców, koleżankę z pracy, przyjaciół. Mężczyzna kupuje swojej sympatii najczęściej pudełko czekoladek w kształcie serca, wręcza czerwone róże.
W walentynkowych zalotach coraz większą rolę odgrywa internet. W sieci uruchomiono wiele stron i "miejsc spotkań" dla zakochanych i amatorów wirtualnego pocałunku. Internet oferuje porady dla "złamanych serc", a dla nieśmiałych proponuje wzory walentynkowych wyznań.
Na Walentynkach korzystają też operatorzy telefonii komórkowych. Z roku na rok rośnie w Polsce ilość sms-ów, wysyłanych w tym dniu przez zakochanych.
Uroczyście celebrują dzień św. Walentego Amerykanie. Przeciętny mieszkaniec USA wydaje co roku na prezenty prawie 100 dolarów. Dzień św. Walentego z każdym rokiem staje się coraz popularniejszy w Rosji i krajach azjatyckich. Np. w Tajlandii 14 lutego panuje olbrzymi tłok w urzędach stanu cywilnego.
Walentynkowa tradycja rozszerza się na całym świecie, także w krajach niechrześcijańskich - choć św. Walenty był katolikiem. AGZ/ASZW
PAP - Nauka w Polsce
bsz
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.