
<p>Dzieci-kwiaty, hippisi, rock, narkotyki, seks, wolna miłość... Taki obraz szalonych lat 60. i 70. utrwaliły w naszej wyobraźni muzyka, filmy, literatura. "Kontrkultura miała jednak również inne, głębsze pokłady. Ożywiła duchowość w konsumpcyjnym społeczeństwie" - przypomina socjolog kultury prof. Aldona Jawłowska z <a href="http://www.isns.uw.edu.pl/" target="_blank">Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW</a>. </p><p />
KONTRKULTURA, CZYLI KŁĘBEK SPRZECZNOŚCI
Co przetrwało do dzisiaj z rebelii młodzieżowej lat 60. i 70. na Zachodzie i w Polsce? Nad współczesnym dziedzictwem kontrkultury zastanawiało się liczne grono polskich antropologów i socjologów podczas konferencji naukowej "Kontrkultura. Co nam z tamtych lat?" w warszawskiej Szkole Wyższej Psychologii Społecznej.
Termin "kontrkultura" obejmuje różnorodne ruchy młodzieżowe, które swoim strojem, zachowaniem i twórczością artystyczną manifestowały sprzeciw wobec powszechnie przyjętych poglądów i zachowań. Powstały one w latach 60. i 70. w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej.
"Z czasów kontrkultury najsilniej przetrwały w świadomości potocznej dwa mityczne wyobrażenia: nieskrępowanej wolności oraz rebelii społecznej przy dźwiękach elektrycznych gitar. Oba wyobrażenia pojawiają się do dziś w filmach czy literaturze" - przypomniał prof. Wojciech J. Burszta z SWPS.
Badacze kultury zwracają uwagę, że "kontrkultura" jest pojęciem niezwykle pojemnym, łączącym bardzo zróżnicowane, a czasem sprzeczne kierunki ideowe.
"Z jednej strony wyrazem epoki było wycofanie się z życia społecznego, wędrówka, postawa Swobodnych Jeźdźców (by przypomnieć kultowy film hippisowski "Easy Rider"), a z drugiej - radykalizm polityczny i społeczny. Jego najpełniejszą manifestacją były protesty przeciw wojnie w Wietnamie, a w Europie - studencka rewolta Maja 1968 roku" - podkreśla prof. Burszta.
Do nurtu kontrkultury zalicza się zarówno pacyfistów jak również - na przeciwnym biegunie - lewackich terrorystów, takich jak bojownicy włoskich Czerwonych Brygad.
Podobnie ostre przeciwieństwa dotyczyły form ekspresji artystycznej. Czasy kontrkultury to okres, gdy dominuje tzw. poetyka manifestu, czyli hasła, slogany, skróty. Jednocześnie jednak były to czasy kontemplacji, impresji, poetyckości i psychodelicznego "odlotu".
WAŻNY CZAS DUCHOWEGO FERMENTU
Badacze podkreślają, że bez kontrkulturowych ruchów bylibyśmy dziś dużo ubożsi.
"W latach 60. w USA, Francji i Niemczech nastąpiło duchowe ożywienie ówczesnego +zmaterializowanego+ społeczeństwa. Wskutek poszukiwań duchowych odrodziły się na Zachodzie popularne do dziś tradycje duchowe - buddyzm, hinduizm, sufizm lub mistycyzm chrześcijański" - przypomina Jawłowska.
Innym sygnałem powrotu do korzeni duchowych były rodzące się wówczas w Europie Zachodniej chrześcijańskie wspólnoty ewangeliczne. "Pewne nurty w kontrkulturze próbowały odnowić chrystianizm przez odwołanie się do tradycji pierwszych chrześcijan. Zainteresowanie takim bezpośrednim, osobistym wglądem w inny świat pozostało do dzisiaj" - zauważa.
Na polskim gruncie za spadek po kontrkulturze można uznać popularny dziś tzw. rock chrześcijański. "Kiedyś do Boga można się było zwracać tylko z nabożną czcią; teraz można to robić mając długie włosy i skacząc po scenie z gitarą elektryczną" - podkreśla dr Waldemar Kuligowski z Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej poznańskiego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza.
Jak mówi Kuligowski, w latach kontrkultury przeżywanie kontaktu z Bogiem przeniosło się z gruntu publicznego na prywatny. "Dziś możemy Boga przeżywać na rozmaite sposoby, różnie nazywając; to także w pewnej mierze zawdzięczamy kontrkulturze" - zaznacza.
Badacze zwracają jednak uwagę, że owo ożywienie duchowe miało także swoje ciemne oblicze - widoczne do dzisiaj w "wysypie" niebezpiecznych sekt religijnych, cudotwórców i szarlatanów.
"Jeden z efektów ubocznych takiej +prywatyzacji+ religii to wulgaryzacja doświadczenia duchowego. Jego przejawem jest dążenie do osiągnięcia zbawienia najmniejszym kosztem i jak najszybciej" - dodaje dr Kuligowski.
MUZYKA WCIĄŻ BRONI SIĘ SAMA
Mówiąc o dziedzictwie kontrkultury nie sposób pominąć muzyki rockowej. Ona przetrwała najlepiej próbę czasu, usuwając w cień ówczesną literaturę i ideologię.
"Muzyka tamtego okresu nie potrzebuje adwokatów. Broni się sama. Kolejne pokolenia wychowują się na muzyce takich ówczesnych gigantów rockowych, jak The Beatles, Pink Floyd lub Led Zeppelin" - mówi dr Marcin Rychlewski z Instytutu Filologii Polskiej UAM.
W jego opinii, odszedł już w przeszłość etos buntowniczego rockmana, charakterystyczny dla epoki Woodstock. Dzisiejsze grupy rockowe z upodobaniem jednak sięgają do estetyki lat kontrkultury, o czym świadczy popularność tzw. rocka progresywnego. "Na scenie rockowej pojawiła się w ostatnich latach nowa generacja zespołów - takich jak Radiohead, Tool lub Coldplay - które tworzą w myśl filozofii twórczej opartej na kontrkulturze końca lat 60." - zauważa Rychlewski.
Według prof. Burszty, historia rocka zatoczyła koło. "W latach 70. rock wyszedł z małych klubów na stadiony. Skąd w ostatnich latach znów powraca do klubów, gdzie dziś rodzą się najciekawsze zjawiska muzyczne" - mówi Burszta.
Parafrazując powiedzenie Marka Twaina można powiedzieć, że pogłoski o śmierci muzyki rockowej, a wraz z nią całej kontrkultury, są mocno przesadzone.
Listopadowa konferencja w warszawskiej Szkole Wyższej Psychologii Społecznej była połączona z promocją najnowszej pracy zbiorowej pod tytułem "Kontrkultura. Co nam z tamtych lat?" - autorstwa kilkunastu badaczy, pod redakcją Wojciecha J. Burszty, Mariusza Czubaja i Marcina Rychlewskiego.
PAP - Nauka w Polsce, Szymon Łucyk
reo
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.