Aborcyjny lek na wrzody

Przyjęcie od 8 do 16 tabletek mizoprostolu (w Polsce znanego jako cytotec) między siódmym a dziewiątym tygodniem ciąży wywołuje poronienie - poinformowało wtorkowe \"Życie Warszawy\". Gazeta twierdzi, że organizacje feministyczne polecają lek na wrzody jako środek aborcyjny; korzystają z niego kobiety, które chcą dyskretnie i tanio usunąć ciążę.

\"Przypadki wykorzystania cytotecu w celach aborcyjnych rzeczywiście się w Polsce zdarzają. Jest to praktyka naganna i ścigana. Mamy już pierwszy prawomocny wyrok skazujący za użycie cytotecu przez lekarza\" - ujawnił dziennikowi prof. Stanisław Radowicki, krajowy konsultant w dziedzinie ginekologii i położnictwa Ministerstwa Zdrowia dodając, że najważniejszymi przyczynami popularności leku są łatwość użycia i dyskrecja, jaką zapewnia kobietom jego stosowanie.

Istotna jest także jego cena. Za przeprowadzony nielegalnie zabieg aborcyjny trzeba zapłacić 1200-4000 zł. Aby podobny efekt osiągnąć za pomocą cytotecu wystarczy niespełna 600 zł. Zarejestrowany w marcu 1992 roku lek nie jest w Polsce refundowany i można go wykupić tylko na odpłatną w 100 proc. receptę, ale zdobycie recepty nie stanowi problemu. \"Bardzo łatwo można udawać chorobę wrzodową. Wiedzę o tym, jakie bóle i gdzie mogą się pojawić, nietrudno zdobyć z książek\" - tłumaczy doc. dr hab. Tadeusz Grabowski, gastrolog.

Organizacje kobiece argumentują, że udostępnienie kobietom aborcji farmakologicznej poszerza możliwości bezpiecznego przerywania ciąży, a to przyczynia się do zmniejszenia liczby powikłań i zgonów spowodowanych aborcją. Podkreślają, że na skutek zabiegów niebezpiecznego przerywania ciąży umiera co roku prawie 80 tys. kobiet, a tysiące innych doznają trwałych obrażeń. Dlatego stosowanie cytotecu uznają za wybór mniejszego zła i reklamują na swoich stronach internetowych.

\"Popieramy aborcję wykonaną bezpiecznie i legalnie. Jeżeli jest to niemożliwe, najlepszą metodą usunięcia ciąży jest użycie środka mizoprostol\" - można przeczytać w polskojęzycznej wersji strony internetowej, należącej do holenderskiej organizacji Kobiety na Falach. To właśnie ta fundacja w 2003 roku przywiozła do Polski na statku \"Langenort\" kontener z niewielkim gabinetem ginekologicznym. Celnicy znaleźli wtedy na pokładzie 180 sztuk cytotecu.

Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny na swojej stronie również wskazuje cytotec jako jedną z dostępnych metod aborcji. \"Ze względu na niski koszt stosowany jest najczęściej bez konsultacji lekarskiej przez kobiety z krajów Ameryki Łacińskiej\" - informuje. MP

21 września 2005

reo

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera