Dwunożne, drapieżne dinozaury - ceratozaury i dilafozaury - polowały na ryby, stosując prawdopodobnie podobny sposób łowów, jak współczesne niedźwiedzie, które zapędzają ryby do płytkich zatoczek i wyrzucają je łapami na brzeg.
Dinozaury te były też dobrymi pływakami - płynąc, przebierały tylnymi kończynami i pozostawiały charakterystyczne ślady na dnie jeziora.
\"Takie ślady znalazłem w Polsce - w Sołtykowie w Górach Świętokrzyskich oraz w USA, w St. George w Stanie Utah\" - powiedział PAP odkrywca i badacz tropów dinozaurów, dr Gerad Gierliński z Państwowego Instytutu Geologicznego http://www.pgi.gov.pl/ w Warszawie.
\"Na brzegach dawnych jezior sprzed 200 mln lat było mnóstwo tropów drapieżników - ceratozaurów i dilafozaurów, brakowało natomiast śladów ich ofiar - dinozaurów roślinożernych. Drapieżniki ciągnęły więc nad jezioro w poszukiwaniu ryb. Prawdopodobnie stosowały podobny sposób łowów, jak współczesne niedźwiedzie zapędzające ryby do płytkiej zatoczki i wyrzucające je łapami na brzeg\" - powiedział dr Gierliński.
W ówczesnych jeziorach żyły ryby osiągające 30-60 cm, były też okazy dochodzące do 2 metrów długości.
PAP - Nauka w Polsce, Andrzej Markert
7 lipca 2005
krx
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.