Maj 2005 roku był miesiącem bardzo wilgotnym i zmiennym pogodowo; w niektórych miastach Polski, m.in. w Warszawie i Tarnowie, padły majowe rekordy ciepła - informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej http://www.imgw.pl/

Średnia temperatura miesiąca była jednak zbliżona do normy z ostatnich kilkudziesięciu lat - w Warszawie wyniosła 13,7 stopnia C. Najcieplej było w Bielsku-Białej - o 1,5 st. powyżej normy.

Rekord ciepła, 33,4 st. C, padł 30 maja w Tarnowie - stanowi on też majowy rekord dla tego miasta. Polski rekord temperatury majowej wynosi zaś 35,7 st. C i został zanotowany w Lublinie w 1958 r.

Warszawa również zanotowała swój nowy majowy rekord ciepła - 30 maja było tam 32,8 stopnia C, co jest najwyższą temperaturą zanotowaną w maju w stolicy od 60 lat.

Najniższą temperaturę, minus 1,3 st. C, pokazały nad ranem 9 maja termometry w Jeleniej Górze. Do 20 maja zdarzały się też na terenie całego kraju przygruntowe przymrozki (do minus 3 stopni).

W prawie całym kraju miesięczna suma opadów znacznie przekroczyła wieloletnią normę - na Pomorzu, Podlasiu i w Wielkopolsce nawet o 80 proc. Najmniej padało w Olsztynie, zanotowano tam niecałe 60 proc. majowej normy opadów.

W Warszawie spadło w ciągu miesiąca 59,3 mm deszczu, co stanowi prawie 117 proc. normy dla tego miasta.

Największy dobowy opad, 83 mm, wystąpił 30 maja w Bardzie położonym w Kotlinie Kłodzkiej.

PAP - Nauka w Polsce, Anna Dworzyńska

6 czerwca 2005