Technologia umożliwia ludziom obserwację i pomiary promieniowania jonizującego, wysyłanego przez substancje radioaktywne. Człowiek nie jest w stanie go zobaczyć ani odczuć w inny sposób. Na temat pomiarów promieniowania jonizującego mówił podczas wykładu w ramach Festiwalu Nauki w Warszawie dr Jędrzej Iwanicki ze Środowiskowego Laboratorium Ciężkich Jonów Uniwersytetu Warszawskiego.

ELEKTRONY WYBITE Z ATOMÓW

Promieniowanie takie nazywa się \"jonizującym\" ze względu na jego zdolność jonizacji materii, czyli wybijania elektronów z atomów.

Fizycy potrafią wykryć zjonizowanie materii na wiele sposobów. Wykorzystują fakt, że pojawienie się jonów stymuluje reakcje chemiczne (zaczernianie kliszy fotograficznej) i fizyczne, takie jak kondensacja par, wrzenie przegrzanej cieczy, produkcja światła, przepływ prądu przez izolator, jonizacja kryształów półprzewodnikowych.

DETEKTORY WYKRYJĄ I ZMIERZĄ

Efekty te stały się podstawą budowy detektorów promieniowania, które pozwalają zarówno je wykryć jak i zmierzyć jego parametry: rodzaj, natężenie, energię.

Można zobaczyć, jak promieniowanie jonizuje materię i jak można ten fakt wykryć.

\"Przedstawiamy idee budowy detektorów czułych na różne rodzaje promieniowania. Na przykładzie popsutych detektorów pokazujemy, co mają w środku. Uruchamiamy kilka przykładowych detektorów i mierzymy promieniowanie otoczenia oraz źródełek promieniotwórczych\" - wyjaśnia dr Iwanicki.

Pokaz zatytułowany \"Jak zobaczyć niewidzialne, czyli o pomiarach promieniowania jonizującego\" odbył się 18 września w Środowiskowym Laboratorium Ciężkich Jonów UW przy ul. Pasteura 5A.

PAP - Nauka w Polsce, Urszula Jabłońska