W nocy ze środy na czwartek (z 11 na 12 sierpnia) będziemy mogli obserwować wybuch aktywności tegorocznych Perseidów.
DROBINKI Z KOMETY SWIFT-TUTTLE
Perseidy to rój meteorów utworzony przez kometę 109P/Swift-Tuttle.
Wzmożoną aktywność tego roju obserwowano w latach 1988-1997. W grudniu 1992 roku kometa ta przeszła najbliżej Słońca.
Potem aktywność roju wróciła do normalnego poziomu, czyli około stu \"spadających gwiazd\" na godzinę w maksimum.
W kwietniowym numerze dwumiesięcznika International Meteor Organization http://www.imo.net/ (IMO) o nazwie \"WGN\" Esko Lyytinen i Tom Van Flandern donieśli o możliwości wystąpienia wybuchu tegorocznych Perseidów.
Ich obliczenia potwierdzili Francuzi i Rosjanie.
Wszystkim tym grupom warto wierzyć, ponieważ ich modele sprawdziły się już w przewidywaniu wybuchów aktywności roju Leonidów, które obserwowaliśmy w latach 1999-2002.
MODEL LYYTINENA I VAN FLANDERNA
Model opracowany przez badaczy zakłada, że cząstki wyrzucane są z komety z zerową prędkością względem niej i tylko w peryhelium (punkt położenia ciała niebieskiego najbliższy Słońcu).
Na te kosmiczne drobinki działają siły grawitacyjne Słońca i planet - począwszy od Merkurego, a skończywszy na Neptunie.
Na cząstki wpływa dodatkowo ciśnienie promieniowania, które najsłabiej działa na najcięższe obiekty, a najmocniej na najlżejsze.
Najważniejszym jednak czynnikiem wpływającym na zachowanie się materiału wyrzuconego z komety jest wpływ grawitacyjny Jowisza.
Przed powrotem komety w roku 1862 wpływ Jowisza zmienił jej orbitę w taki sposób, że okres obiegu komety dookoła Słońca wydłużył się o dwa lata.
Spowodowało to, że orbita komety prawie styka się z orbitą Ziemi od jej wewnętrznej strony.
Minimalna odległość obu orbit wynosi tylko 0,0013 jednostki astronomicznej, a więc 194 tys. km (mniej więcej połowa odległości dzielącej Ziemię od Księżyca), co stwarza idealne warunki do wystąpienia nawet \"deszczu meteorów\".
OBSERWUJ NIEBO OD 22.54
W miejscu spotkania z materiałem wyrzuconym z komety w 1992 roku Ziemia znajdzie się 11 sierpnia o godzinie 22.54 naszego czasu.
To moment idealny dla obserwatorów w Polsce. O tej porze panuje już noc, a dodatkowo sprzyjający jest fakt, że miejsce, z którego zdają się wylatywać meteory z roju Perseidów (radiant), wznosi się już 35 stopni nad południowo-wschodnim horyzontem.
W obserwacjach nie będzie przeszkadzał też Księżyc, który w tym momencie jest po ostatniej kwadrze i wschodzi dopiero 39 minut po północy.
Wybuch powinien potrwać około 40 minut (szerokość połówkowa maksimum). Jego moc jest bardzo niepewna.
Autorzy podają zakres od 100 do 1000 meteorów na godzinę. Ze względu na to, że Ziemia spotka się z bardzo młodym materiałem będziemy mieli okazję obserwować dużo słabych zjawisk.
WYŻSZE MAKSIMUM
To nie koniec dobrych wiadomości. W tym roku, gdy cząstki wyrzucone z komety Swift-Tuttle będą się zbliżać do orbity Ziemi i Słońca, będą silnie odczuwać wpływ grawitacyjny Jowisza.
Przez to stary strumień cząstek, który daje standardowe maksimum aktywności obserwowane 12 sierpnia przetnie się z płaszczyzną ekliptyki o 0,01 jednostki astronomicznej bliżej Słońca niż zwykle.
Ma to spowodować, że także zwyczajowe maksimum powinno być wyraźnie wyższe niż normalnie.
Niestety, moment wystąpienia tego standardowego maksimum przypada na godziny 13.00-15.20 naszego czasu (12 sierpnia), a więc wtedy, gdy w Polsce jest dzień.
Niemniej warto być szczególnie czujnym w nocy z 11 na 12 oraz z 12 na 13 sierpnia, ponieważ tylko rzetelnie przeprowadzone obserwacje mogą zweryfikować model Lyytinena i Van Flanderna.
Jest on tym bardziej wart weryfikacji, że przewiduje kolejny wybuch - tym razem związany z oddziaływaniem Saturna - w 2009 roku.
Autor artykułu jest pracownikiem Centrum Astronomicznego im. Mikołaja Kopernika PAN http://www.camk.edu.pl w Warszawie.
* Nauka w Polsce - Arkadiusz Olech *
11 sierpnia 2004
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.