<strong>W Konstancinie zagrożone są przedwojenne wille. 24 lipca zaprezentowano listę 14 obiektów, które Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków, Barbara Jezierska zakwalifikowała do indywidualnego wpisu do rejestru zabytków.</strong> "Spieszmy się chronić zabytki, bo tak szybko znikają" - powiedziała Jezierska.
Jak powiedziała PAP Jezierska "wille wpisujemy z urzędu w celu indywidualnej ochrony budynków przed zniszczeniem; nasze działanie to wyścig z czasem, by zahamować ten proces niszczenia, by te zabytki nie zniknęły z krajobrazu Konstancina".
Na konferencji przedstawiono tzw. "system konstanciński", który jest coraz powszechniejszą metodą na niszczenie zabytków i budowanie w ich miejscu nowych obiektów.
Jak powiedział PAP społeczny opiekun zabytków i historyk sztuki, Piotr Nowicki "to zorganizowany, przemyślany i wyjątkowo podły sposób niszczenia zabytków, np. robi się dziurę w dachu, czeka się rok lub dwa, aż w końcu w urzędzie konserwatorskim przedstawia się budynek jako nadający się do zburzenia".
Zdaniem Nowickiego za "system konstanciński" odpowiedzialni są nie tylko nowi właściciele, ale również władze, które na proceder "przymykają oczy". Według Nowickiego niszczenie willi jest celowe, ponieważ "jeżeli ktoś kupuje dwa hektary w Konstancinie to trudno, żeby go nie było stać na kawałek papy, który zabezpieczy dziurę w dachu".
Jak wyjaśniła Jezierska wpis do rejestru zabytków skutkuje większą odpowiedzialnością prawną właściciela za stan budynku. "Wille są położone na obszarze urbanistycznym wpisanym do rejestru zabytków, co już jest pewną formą ochrony, ale indywidualny wpis do rejestru zabytków powoduje, że jakakolwiek modernizacja, przebudowa czy rozbudowa budynku będzie wymagała zgody konserwatora".
Wpis do rejestru zabytków powoduje, że ochrona willi nie będzie ograniczać się tylko do samej elewacji, ale pozwoli także konserwatorowi na interwencję w zakresie wnętrza budynku.
W przypadku, gdy właściciel nie wywiązuje się z obowiązku ochrony budynku konserwator zabytków zgłasza sprawę w organach ścigania. Według art. 108 ustawy o ochronie i opiece nad zabytkami osoba, która niszczy lub uszkadza zabytek podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat lub karze grzywny.
Jak powiedziała Jezierska "jeżeli właściciel nie wykonuje remontu zabezpieczającego willę, wówczas kierujemy sprawę do sądu o nałożenie kary; w tej chwili zgodnie z przepisami może to być kara do dziesięciu tysięcy złotych".
Według Nowickiego egzekucja tych przepisów jest nieskuteczna. "Nieszczęściem są te olbrzymie pieniądze, które przyjechały do Konstancina. Nowi właściciele zabytkowych willi czują się kompletnie bezkarni i dopóki nie doprowadzi się do zburzenia domu, którego wybudowanie kosztowało milion złotych to nikt nie będzie respektował tych przepisów" - powiedział Nowicki i dodał, że kara "dziesięciu tysięcy złotych to jest po prostu kolacja i to nikogo nie przestraszy".
Jak zapewnił burmistrz gminy Konstancin-Jeziorna Marek Skowroński, ochrona zabytkowych willi w Konstancinie spotyka się z poparciem władz samorządowych. Jak powiedział PAP "działania pani konserwator są bardzo dynamiczne i o to chodzi, żeby jak największa ilość właścicieli prywatnych zobowiązać do działań inwestycyjnych w obszarze zabytków".
W ramach wspólnych działań na rzecz ochrony zabytkowych wilii, Jezierska złożyła na ręce burmistrza Konstancina, list intencyjny, zgodnie z którym ma powstać park kulturowy na tym obszarze. Według Jezierskiej powstanie parku kulturowego pozwoli na jeszcze skuteczniejszą ochronę zabytków.
Jak poinformowała "powołanie parku kulturowego wraz z miejscowym planem zagospodarowania może skutecznie zablokować presję ze strony deweloperów". Jej zdaniem Konstancin na to zasługuje, gdyż "stanowi ewenement w skali światowej jako miasto-ogród zachowany w swej oryginalnej formie". NNO
PAP - Nauka w Polsce
kap
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.