
Ponad milion Australijczyków może stracić domy i źródła utrzymania do 2050 r. z powodu wzrostu poziomu mórz, a liczba zgonów spowodowanych upałami wzrośnie o ponad 400 proc. – wynika z opublikowanego w poniedziałek raportu, przygotowanego dla rządu w Canberze przez niezależnych ekspertów.
Wśród wniosków raportu „National Climate Risk Assessment” (Krajowa ocena ryzyka związanego ze zmianą klimatu) znalazły się stwierdzenia, że fale upałów będą coraz częstsze i bardziej śmiercionośne, a ryzyko jednoczesnego występowania klęsk żywiołowych, które dotkną szczególnie północne regiony kraju i przedmieścia dużych miast, będzie wyższe.
„Już teraz żyjemy w czasach zmian klimatycznych. To już nie prognoza czy przewidywanie – to rzeczywistość” – oświadczył minister ds. klimatu Chris Bowen.
Według najbardziej kompleksowej oceny zagrożeń dla Australii wynikających ze zmian klimatycznych, w najtragiczniejszym scenariuszu, zakładającym wzrost globalnej temperatury o 3 stopnie C, do 2050 r. 1,5 mln osób mieszkających na wybrzeżu znajdzie się w strefie „wysokiego i bardzo wysokiego ryzyka” związanego z powodziami. Liczba ta podwoi się wraz ze wzrostem poziomu wód w morzach o kolejne 54 cm do 2090 r. Wówczas powodzie mogą występować nawet przez 200 dni w roku, w porównaniu z 15 obecnie.
Najgorszy scenariusz zakłada też, że w Sydney, najbardziej zaludnionym mieście Australii, liczba zgonów związanych z upałami może wzrosnąć o ponad 400 proc.
Zmiany klimatu przełożą się na zwiększenie presji na służbę zdrowia, wzrost kosztów odbudowy infrastruktury i jednoczesny spadek wartości nieruchomości, a cieplejsza i suchsza pogoda spowoduje spadek plonów i wzrost poziomu stresu u zwierząt hodowlanych.
Gatunki endemiczne będą zmuszone do migracji, dostosowania się lub wyginięcia. Rafy koralowe, w tym Wielka Rafa Koralowa w Queensland, będą narażone na większe ryzyko „bielenia i utraty bioróżnorodności” z powodu ocieplenia oceanów.
Amanda McKenzie, dyrektor generalna organizacji pozarządowej Climate Council, określiła raport jako „przerażający”. „Pierwszym krokiem jest przyjęcie jak najmocniejszego celu klimatycznego na 2035 r. i zatrzymanie nowych projektów zanieczyszczających środowisko” – dodała.
Minister Bowen zapowiedział, że rząd wkrótce ogłosi „ambitny i osiągalny” cel redukcji emisji na rok 2035.
Krzysztof Pawliszak (PAP)
krp/ ap/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.