
Aż 50 proc. dorosłych Polaków może odczuwać przewlekłą samotność. Większą tendencję do jej rozwoju mają kobiety - wynika z badań naukowców z Katedry Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Badanie pokazało też, że 23 proc. ankietowanych przyznaje się do izolacji społecznej.
Uczelnia poinformowała w komunikacie, że zespół naukowców z Katedry Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu od kilkunastu miesięcy badający zjawisko samotności w Polsce przeprowadził właśnie drugie ogólnopolskie badania na reprezentatywnej grupie dorosłych Polaków w wieku od 18 do ponad 80 lat.
„Około 68 proc. osób dorosłych odczuwa samotność, natomiast do izolacji społecznej przyznaje się 23 proc. ankietowanych. Po 6 miesiącach ponownie przebadano tę samą grupę i wnioski są druzgocące: samotność przewlekłą - dużo bardziej niepokojącą i niebezpieczną – doświadcza połowa badanych” – czytamy w komunikacie.
Po kilku miesiącach naukowcy wrócili ze szczegółowymi ankietami do tej samej grupy osób w wieku 18-80 lat. O odczucie samotności nie pytano wprost, bo wiele osób nie chce się otwarcie przyznać, że czują się samotne. Poszukiwano więc pośrednich wskaźników. Pytano, na ile ankietowany nie czuje się komfortowo w relacjach z innymi, na ile te kontakty nie są dla niego zadowalające. Badano więc ukrytą samotność Polaków. Zastosowano skalę De Jong-Gierveld i uzyskano wynik wskazujący, że 50 proc. ankietowanych może odczuwać przewlekłą samotność.
Okazało się, że czynnikami ryzyka przewlekłej samotności nie jest miejsce zamieszkania, status zatrudnienia, zagrożenia związane z utratą pracy, ani wysokość zarobków. Jedynym demograficznym czynnikiem ryzyka jest płeć.
"Kobiety mają większą tendencję do rozwoju przewlekłej samotności. To jest zgodne z literaturą naukową i spójne z tym, że samotność jest bliska emocjom, zaburzeniom nastroju, lękowym, problemom z odrzuceniem" - powiedział prof. Błażej Misiak.
Z badań wynika też, że związek z wiekiem nie jest liniowy - najsilniej samotność przewlekłą odczuwają młodzi dorośli w wieku 18-35 lat i osoby w podeszłym wieku powyżej 75 lat. Naukowcy przypuszczają, że samotność młodych to skutek pandemii a ugruntowało się to zjawisko, gdy dominował wirtualny kontakt.
„Do tej niewygodnej na początku formy kontaktów za pomocą mediów społecznościowych, telefonów przyzwyczailiśmy się. Ale z czasem okazało się, że nie dają one satysfakcjonujących, głębszych relacji. Wiele osób odczuwa sztuczność i płytkość takich interakcji, relacje są powierzchowne, przypadkowe i urywane. Stąd poczucie frustracji i samotności” - wyjaśnił prof. Misiak.
Naukowcy za najważniejsze zadanie uważają teraz ustalenie, jak umieszczać przewlekłą samotność w procesie psychoterapii.
"Zastanawiamy się, jakie rozwinąć procedury terapeutyczne oparte o pracę na zniekształceniach poznawczych związanych z przetwarzaniem informacji społecznych, aby pomóc osobom samotnym zaangażować się i odbudować relacje społeczne. Chcielibyśmy opracować interwencje, w których poczucie samotności będzie głównym obszarem terapii” - dodał Misiak.(PAP)
Nauka w Polsce
ros/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.