Mieszańce dwóch gatunków mew migrują na pośrednie odległości i w pośrednich kierunkach wobec swoich rodziców. Dowodzi to, że wzorce migracji u tych ptaków mają podłoże genetyczne - udowodnili Polacy.
Na łamach czasopisma "Scientific Reports" (https://doi.org/10.1038/s41598-024-77476-6) badacze ze Stacji Ornitologicznej Muzeum i Instytutu Zoologii PAN oraz Uniwersytetu Wrocławskiego, we współpracy ze Szwajcarskim Instytutem Ornitologicznym w Sempach, opisali, jak krzyżowanie się żyjących w Polsce mew srebrzystych i białogłowych wpływa na zwyczaje migracyjne ich potomstwa. Było to jedno z pierwszych na świecie badań poświęconych temu zagadnieniu.
Jak powiedział w rozmowie z PAP ornitolog dr Grzegorz Neubauer ze Stacji Ornitologicznej PAN, hybrydyzacja jest procesem, w wyniku którego z dwóch genetycznie odrębnych gatunków powstaje organizm potomny, zwany mieszańcem. "Wśród ptaków jest to dość powszechne zjawisko. Występuje, mnie lub bardziej regularnie, nawet u ponad 10 proc. wszystkich gatunków. Zwykle dochodzi do niej w sytuacjach, kiedy mechanizmy izolacji reprodukcyjnej są niedostatecznie rozwinięte, a zasięgi geograficzne gatunków się nakładają. W wyniku hybrydyzacji powstają osobniki o cechach pośrednich w zakresie genotypu, morfologii oraz zachowań, w tym również zwyczajów migracyjnych" - wytłumaczył.
Jak dodał, wśród rodzimych ptaków hybrydyzacja często pojawia się u mew, ale zdarza się także kaczek, orlików, dzięciołów lub słowików.
"Co ważne, potomstwo spłodzone w taki sposób ma trochę cech jednego gatunku, trochę drugiego albo cechy pośrednie. Przeważnie można je więc odróżnić od rodziców nawet gołym okiem" - zaznaczył.
TROCHĘ Z MAMY, TROCHĘ Z TATY
Na początku badania naukowcy postawili hipotezę, że międzygatunkowe mieszańce mew będą wykazywać cechy pośrednie nie tylko, jeśli chodzi o wygląd i zachowanie, ale także - o wzorce migracji. Założyli, że dystanse - a być może również kierunki, na które zwyczajowo latają ptasie "krzyżówki" - będą znajdować się pomiędzy tymi, na które wędrują ich rodzice.
Wykorzystali dane z ponad 20 lat monitorowania migracji polskich mew, uzyskane dzięki metodzie obrączkowania. Wiadomo było, że wśród zaobrączkowanych ptaków znajdowały się także mieszańce, co dodatkowo potwierdzono badaniami genetycznymi.
„Uznaliśmy, że tak długi okres daje nam prawo do tego, żeby wyciągnąć wiarygodne wnioski” - powiedział dr Neubauer.
W POŁOWIE DROGI
Przeprowadzone analizy potwierdziły wstępną hipotezę autorów – migracja mieszańców rzeczywiście wykazywała cechy pośrednie w porównaniu do migracji mew srebrzystych i mew białogłowych. Te pierwsze odbywają wędrówki niechętnie, na bardzo krótkie dystanse, a zazwyczaj w ogóle nie opuszczają swoich lęgowisk, wskutek czego np. ptaki gniazdujące w Trójmieście bardzo często spędzają zimę w rejonie Zatoki Gdańskiej.
Z kolei mewy białogłowe latają na duże odległości: populacje wschodnie w rejony Bliskiego Wschodu, a polskie – na zachód i południe Europy. "Jest to gatunek ekspansywny, który z powodu działalności człowieka, a konkretnie tworzenia otwartych składowisk odpadów, będących dla nich dobrym źródłem pożywienia, osiedla się na terenach położonych coraz bardziej na zachód i północ Europy. Stąd też coraz więcej stref jego występowania pokrywa się z miejscami bytowania mewy srebrzystej. Np. wschodnioeuropejskie populacje mewy białogłowej wskutek ostrych zim musiały kiedyś wędrować na dalekie odległości; często nawet za Morze Czarne (na Bliski Wschód, Zatokę Perską czy do Arabii). I ten zwyczaj im +pozostał+, choć teoretycznie teraz, żyjąc w Europie Środkowej i Zachodniej, gdzie ze względu na łagodne warunki i dostępność pokarmu mogłyby spokojnie przetrwać zimę, nie musiałyby już tego robić" - opowiedział rozmówca PAP.
Tymczasem, jak ustalono, mieszańce obu tych gatunków migrowały na dystanse pośrednie, choć nieco bardziej zbliżone do mew białogłowych. Oznacza to, zdaniem autorów badania, że hybrydyzacja ma wyraźny wpływ na ten aspekt ptasiego życia; prowadzi do wytworzenia pośrednich wzorców migracyjnych, które nie pokrywają się w pełni ani z jednym, ani z drugim gatunkiem rodzicielskim.
Podobną prawidłowość zaobserwowano, jeśli chodzi o kierunki wędrówek - hybrydy międzygatunkowe również w tym przypadku wykazywały cechy pośrednie.
LEPSZY RYDZ NIŻ NIC
Dr Neubauer zwrócił uwagę, że krzyżowanie się ze sobą mew srebrzystych i białogłowych jest w Polsce coraz powszechniejsze, ponieważ znaleźliśmy się w centralnej części ich strefy hybrydyzacji. "Jeszcze ok. 150 lat temu gatunki te miały całkowicie odrębne areały. Z powodu działalności człowieka mewa białogłowa zaczęła się jednak rozprzestrzeniać na zachód i z czasem skolonizowała także Polskę. Ok. 40 lat temu oba gatunki w końcu się spotkały, a ponieważ są do siebie podobne filogenetycznie, ekologicznie i behawioralnie, to - w sytuacji utrudnionego dostępu do partnerów własnego gatunku - zaczęły dość powszechnie krzyżować się z tym drugim" - wytłumaczył.
Choć mewa białogłowa jest gatunkiem bardzo ekspensywnym, nie stwierdzono na razie, aby zagrażała mewie srebrzystej; ich interakcje stają się po prostu coraz częstsze. "Owszem jest to gatunek napływowy, konkuruje z mewą srebrzystą, ale ta konkurencja jest nieco rozmywana właśnie przez hybrydyzację" - powiedział.
Naukowiec podsumował, że badania nad migracją mieszańców mew srebrzystych i białogłowych stanowią istotny wkład w zrozumienie mechanizmów specjacji i izolacji reprodukcyjnej. Dzięki nim możemy lepiej poznać sposób, w jaki hybrydyzacja wpływa na rozmieszczenie gatunków oraz jak może wpłynąć na przyszłość populacji w obliczu zmian środowiskowych i klimatycznych.
Nauka w Polsce, Katarzyna Czechowicz
kap/ zan/
Galeria (6 zdjęć)
-
1/6Samiec mewy srebrzystej z pisklętami-mieszańcami (matką była samica mewy białogłowej). Zbiornik Włocławski, maj 2009. Fot. Magdalena Zagalska-Neubauer & Grzegorz Neubauer
-
2/6Mewa srebrzysta zaobrączkowana jako pisklę w Gdyni w 2022 r., zimująca nad Zatoką Gdańską (zdjęcie pochodzi z portu we Władysławowie, listopad 2023). Tak krótka „wędrówka” (ok. 20 km, miejsce zimowania blisko lęgowisk) jest częsta u polskich mew srebrzystych. Fot. Grzegorz Neubauer
-
3/6Mewy są ptakami towarzyskimi i zimą często grupują się w duże stada, żerując w portach rybackich. Na zdjęciu mewy srebrzyste we Władysławowie, styczeń 2024. Fot. Grzegorz Neubauer
-
4/6Mewy są ptakami towarzyskimi i zimą często grupują się w duże stada, żerując w portach rybackich. Na zdjęciu mewy srebrzyste we Władysławowie, styczeń 2024. Fot. Grzegorz Neubauer
-
5/6Trzy gatunki mew: srebrzyste, białogłowe i siodłata (ta ostatnia z obrączką). Październik 2024, Władysławowo. Fot. Grzegorz Neubauer
-
6/6Pisklęta-mieszańce mewy srebrzystej i białogłowej (jedno w trakcie wykluwania się z jaja). Zbiornik Włocławski, maj 2008. Fot. Magdalena Zagalska-Neubauer & Grzegorz Neubauer
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.