Narodziny nanostruktury na filmie. Ujawniono sekrety elektrodepozycji

Elektrodepozycja filmu nanocząstek PtNi przy użyciu techniki in-situ w komórce przepływowej w transmisyjnym mikroskopie elektronowym podczas cyklicznej woltametrii. Wiązka elektronów (tu oznaczona na zielono) oświetla elektrodę (oznaczoną na pomarańczowo), zanurzoną w roztworze soli platyny i niklu, umożliwiając obrazowanie wzrostu nanocząstek PtNi (kolor szary) na elektrodzie. Grubość filmu wzrasta z każdym cyklem i po czwartym cyklu zaobserwowano wzrost rozgałęzionych i porowatych struktur. Projekt okładki/ilustracji: Weronika Wojtowicz, tło z wodą pobrane z https://pl.freepik.com
Elektrodepozycja filmu nanocząstek PtNi przy użyciu techniki in-situ w komórce przepływowej w transmisyjnym mikroskopie elektronowym podczas cyklicznej woltametrii. Wiązka elektronów (tu oznaczona na zielono) oświetla elektrodę (oznaczoną na pomarańczowo), zanurzoną w roztworze soli platyny i niklu, umożliwiając obrazowanie wzrostu nanocząstek PtNi (kolor szary) na elektrodzie. Grubość filmu wzrasta z każdym cyklem i po czwartym cyklu zaobserwowano wzrost rozgałęzionych i porowatych struktur. Projekt okładki/ilustracji: Weronika Wojtowicz, tło z wodą pobrane z https://pl.freepik.com

Zespół pod kierunkiem naukowców z IFJ PAN obserwował w czasie rzeczywistym - i to na poziomie atomów - jak powstają metaliczne nanostruktury na powierzchni elektrod. Dzięki tym badaniom poznano nowe szczegóły dotyczące przebiegu tzw. procesu elektrodepozycji.

Metaliczne nanocząstki liczą od paru do kilku tysięcy atomów (lub prostych molekuł). Prostym i szybkim sposobem wytwarzania takich nanostruktur jest elektrodepozycja. Polega ona na zanurzeniu elektrody w roztworze soli tego metalu, z którego chcemy wytworzyć warstwę, a następnie przyłożeniu odpowiedniego napięcia. Jony przy powierzchni elektrody ulegają wtedy redukcji i warstwa zaczyna narastać. Elektrody pokrywane warstwami metalicznych nanocząstek (nanowarstwami) są przydatne m.in. jako katalizatory służące w energetyce.

Badania nad nanocząstkami przynoszą rezultaty obiecujące dla technologii związanych z energią, medycyną czy elektroniką. Jednym z wyzwań jest skuteczna kontrola syntezy i wzrostu nanostruktur. Międzynarodowy zespół naukowców pod kierownictwem badaczy z Instytutu Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie przeprowadził zaawansowany eksperyment obrazujący proces elektrodepozycji nanowarstwy platyny z niklem (PtNi) na elektrodzie. O badaniach poinformowali przedstawiciele instytutu w przesłanym PAP komunikacie.

Dzięki nowoczesnym technikom obrazowania, badacze mieli wyjątkową okazję obserwować w czasie rzeczywistym, jak powstają struktury na poziomie atomów. A to trudne, bo standardowe techniki pozwalają na obserwację procesu w suchym środowisku. A elektrodepozycja zachodzi w środowisku wodnym. Badania stanowią istotny krok w stronę lepszego projektowania materiałów o ściśle kontrolowanych właściwościach - oceniono w komunikacie.

Aby przyjrzeć się, jak dokładnie zachodzi elektrodepozycja, niezbędne są techniki transmisyjnej mikroskopii elektronowej (TEM). Pozwalają one obrazować materiały z rozdzielczością poniżej angstrema (czyli dziesiąta część nanometra albo dziesięciomilionowa część milimetra), ponieważ zamiast światła widzialnego wykorzystuje się wiązkę elektronów o znacznie mniejszej długości fali.

Idealnie byłoby obejrzeć w takim mikroskopie, jak w czasie rzeczywistym następuje nukleacja (czyli początkowy etap wzrostu, podczas którego powstają zarodki nanocząstek) i wzrost warstwy na elektrodzie. Niestety, z obrazowaniem TEM wiążą się pewne ograniczenia: badane materiały muszą być tak cienkie, jak to możliwe oraz całkowicie suche. Aby umożliwić obrazowanie reakcji chemicznych, które przebiegają w środowisku płynnym, naukowcy wykorzystali więc specjalną technikę obrazowania w komórce przepływowej (liquid cell).

Eksperymenty na Politechnice Śląskiej, przeprowadzone za pomocą mikroskopu TEM, pozwoliły stwierdzić, że warstwa PtNi faktycznie rośnie bezpośrednio na elektrodzie. To o tyle ważny wniosek, że alternatywny mechanizm powodowałby, że nanocząstki najpierw powstają w elektrolicie, a potem płyną w kierunku elektrody i przyczepiają się do niej. Taki efekt również zaobserwowano, ale tylko wyjątkowo: w miejscach oświetlonych wiązką.

„W ramach współpracy z Instytutem Fritza Habera z Towarzystwa Maxa Plancka w Berlinieprzeprowadziliśmy dodatkowy eksperyment, wydłużając czas reakcji i zmniejszając szybkość zmian napięcia, co umożliwiło zaobserwowanie dodatkowych efektów: nukleacji pojedynczych nanocząstek, których szybki wzrost i połączenie prowadzi do powstania warstwy. Nanocząstki przy zmianach napięcia w kolejnych cyklach elektrodepozycji ulegają naprzemiennie wzrostowi oraz rozpuszczaniu, jednak wzrost jest szybszym procesem niż rozpuszczanie, dlatego ostatecznie otrzymujemy stabilną warstwę” - tłumaczy cytowana w komunikacie prof. Magdalena Parlińska-Wojtan (IFJ PAN).

W ramach badań przeprowadzono jeszcze jeden eksperyment w środowisku płynnym, wykorzystując inną, również unikatową aparaturę: skaningowy transmisyjny mikroskop rentgenowski (STXM), dostępny w Narodowym Centrum Promieniowania Synchrotronowego SOLARIS w Krakowie. Autorzy przeprowadzili elektrodepozycję warstwy PtNi wewnątrz STXM i w czasie rzeczywistym zbadali, w jakim zakresie nanocząstki najsilniej absorbują promieniowanie. W ten sposób stwierdzili, że warstwa składa się tak naprawdę z tlenku niklu(II) i metalicznej platyny.

„Przeprowadzenie eksperymentu z użyciem technik mikroskopowych w środowisku płynnym to nie lada wyzwanie. Mimo to naszemu zespołowi udało się wytworzyć oczekiwaną warstwę PtNi z użyciem aż dwóch różnych technik, a otrzymane wyniki były komplementarne”- mówi prof. Parlińska-Wojtan.

I wymienia powody, dla którego te badania są ważne. “Powód techniczny jest taki, że nadal poznajemy możliwości i ograniczenia stosunkowo nowych, wysokiej klasy narzędzi pomiarowych. Był też jednak ważniejszy powód, naukowy: zrozumienie fundamentalnych czynników warunkujących syntezę, wzrost i właściwości nanostruktur. Daje to nam wiedzę, która może pomóc w przyszłości w wytwarzaniu lepszych struktur złożonych z nanocząstek w kontekście aplikacyjnym (np. w ogniwach paliwowych lub w medycynie)”.

Rezultaty badań zostały opublikowane w prestiżowym czasopiśmie naukowym „Nano Letters”, a grafikę ilustrującą badania umieszczono na okładce czasopisma.

Nauka w Polsce

lt/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Typowy dołek kriokonitowy. (Źródło: IFJ PAN)

    Radioaktywny pluton się nie ukryje. Naukowcy znajdują go nawet na lodowcach

  • W reakcji biorą udział występujący w naturze wodorosiarczek (HS-) oraz związek organiczny, zawierający pierścienie aromatyczne, zdolny do absorpcji promieniowania UV. Pod wpływem energii promieniowania UV następuje ultraszybki transfer elektronu z wodorosiarczku do związku organicznego, co prowadzi do dalszych selektywnych transformacji chemicznych. Fot. materiały prasowe

    Polacy opisali nowy typ reakcji chemicznej przy tworzeniu cegiełek DNA

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera