Dializy (czyli terapia nerkozastępcza) pozwalają usuwać z krwi chorego szkodliwe dla organizmu produkty przemiany materii oraz nadmiar wody. Wielu chorym z niewydolnością nerek mogą wydłużyć życie, a czasami są pomostem do przeszczepu nerki.

Najnowsze badania sugerują jednak, że jest to przede wszystkim terapia dla ludzi będących w ogólnie dobrym stanie zdrowia. W przypadku pacjentów w starszym wieku, na dodatek z wieloma chorobami, może się okazać zbyt uciążliwa i nie zawsze warta stosowania. Jednak nie wszyscy chorzy zdają sobie z tego sprawę, wydaje się im, że dializa jest ich ostatnią szansą, choć nie zawsze tak jest.

Wskazuje na to analiza, jaką przeprowadzili specjaliści ze Stanford University. Objęto nią dane departamentu weteranów wojennych dotyczące 20 440 pacjentów w wieku co najmniej 65 lat, których poddano dializoterapii w latach 2010-2018.

Okazało się, że pacjenci, którzy dłużej oczekiwali na tę terapię, co najmniej miesiąc, żyli krócej, lecz średnio tylko o dziewięć dni. Jednocześnie dłużej mogli przebywać w domu, aniżeli ci, których natychmiast poddawano dializoterapii. Wynikało to nie tylko z tego, że na zabiegi trzeba było ich dowozić do ośrodka medycznego; byli też bardziej narażeni na powikłania dializ, a ich leczenie wymagało pobytu w szpitali.

Chorzy, którzy w ogóle nie zostali poddani dializom, żyli przeciętnie o 77 dni krócej w porównaniu do tych objętych tą terapią natychmiast. Jednocześnie o 14 dni dłużej mogli przebywać w domu.

Jedna z głównych autorek tych badań prof. Manjula Tamura twierdzi, że lekarze wspólnie z pacjentem powinni ocenić, czy dializoterapia będzie dla nich najlepszą opcją, pokazując, jakie w ich przypadku są jej wady i zalety.

„Pacjenci godzą się na dializę często w ogóle nie rozumiejąc, na czym ona polega” - zaznacza główna autorka badania dr Maria Montez Rath. Wydaje się im, podobnie jak ich rodzinom, że jest to dla nich jedyna i najlepsza opcja, pozwalająca znacząco przedłużyć im życie. Niestety, nie zawsze jest to prawda, wiele zależy od ogólnego stanu chorego. Dlatego dializoterapię należy rozważać indywidualnie - biorąc pod uwagę to, w jakim wieku jest chory i w jakiej kondycji.

Oczywiście nie wszyscy chorzy ze schyłkowa niewydolnością nerek są kwalifikowani do dializy. Przeciwskazaniem może być poważna choroba serca, płuc lub choroba nowotworowa. Trzeba jednak pamiętać, że są to zabiegi dość uciążliwe wymagające trzy-, a nawet czterokrotnego w ciągu tygodnia pobytu w ośrodka dializacyjnym.

„Z naszych badań wynika, że jeśli zostajesz objęty dializami natychmiast, to możesz żyć dużej, jednak spędzisz dużo czasu na tej terapii i jesteś bardziej narażony na pobyt w szpitalu” - wyjaśnia dr Maria Montez Rath.

Według prof. Tamury konieczne jest indywidualne podejście. Dla jednych pacjentów - twierdzi specjalistka - dializa może być błogosławieństwem, a dla innych - zbyt dużym obciążeniem. Zaznacza jednak, że nie jest to wybór miedzy życiem i śmiercią. I nie należy tak tego przedstawiać chorym i ich rodzinom.

Więcej informacji w artykule źródłowym. (PAP)

Zbigniew Wojtasiński

zbw/ bar/