Dyplom europejski zwiększy atrakcyjność studiowania w Polsce, ale doprecyzowanie przepisów wymaga sporo pracy – wynika z dyskusji podjętej przez posłów sejmowej komisji ds. Unii Europejskiej.
W środę sejmowa komisja ds. Unii Europejskiej dyskutowała nad unijną propozycją wprowadzenia dyplomu europejskiego. Stanowisko rządu przedstawił wiceminister nauki Andrzej Szeptycki.
„Stanowisko rządu było dyskutowane z Radą Główną Nauki i Szkolnictwa Wyższego i KRASP. Nie mamy znaczących zastrzeżeń. Jest to istotna szansa w szczególności dla polskiego szkolnictwa - wielu studentów studiuje w Polsce, dlatego że jesteśmy w Unii Europejskiej; podkreślenie tego europejskiego charakteru jeszcze bardziej zwiększy atrakcyjność oferty edukacyjnej naszego kraju” – powiedział Andrzej Szeptycki.
Zgodnie z przedstawionym przez wiceministra opisem, celem dokumentu jest wprowadzenie nowego tytułu zawodowego w państwach należących do europejskiego obszaru edukacji. Dyplom europejski miałby być stosowany na poziomie studiów licencjackich, magisterskich i doktorskich, przy czym miałoby to być rozwiązanie dobrowolne i elastyczne.
„Takie elastyczne podejście miałoby pozwolić na przezwyciężenie administracyjnych przeszkód, które utrudniają we współpracy pomiędzy państwami europejskimi wykorzystanie pełnego potencjału Europejskiego Obszaru Gospodarczego” – powiedział wiceminister. I dodał: „Jeśli chodzi o stanowisko polskiego rządu, to jesteśmy pozytywnie, kierunkowo nastawieni do tej propozycji – popieramy projekt dyplomu europejskiego. Uważamy natomiast, że dokument ma na tym etapie charakter ogólny i dlatego ta inicjatywa wymaga dalszego uszczegółowienia” – zastrzegł Szeptycki.
Rząd deklaruje zaangażowanie w prace nad tą koncepcją, w szczególności jeśli chodzi o stworzenie pilotażowego programu, który te propozycje miałby testować. Na przykład w ramach uniwersytetów europejskich.
„Na obecnym etapie widzimy kilka problemów. Obawiamy się, że pomysł dyplomu europejskiego może zaowocować nałożeniem dodatkowych zobowiązań ponad wymogami krajowymi, które uczelnie musiałyby spełnić. Są też w tej propozycji problemy terminologiczne – sformułowania, które wymagają doprecyzowania. Chodzi o pojęcia takie jak: 'wspólny program', 'wspólny stopień', 'wspólny dyplom', 'europejski dyplom'. Poza tym trzeba jasno rozróżnić pojęcie 'wspólny dyplom' – czyli dokument wydawany przez kilka uczelni - i tak zwane 'dyplomy wielokrotne'; najczęściej są to podwójne dyplomy – czyli uczelnie, które po jednych studiach wydają dwa dyplomy” – wyjaśnił Szeptycki.
Jednocześnie zwrócił uwagę, że wprowadzenie dyplomu europejskiego będzie wymagało podjęcia różnych działań – np. określenie wspólnych kryteriów, które pozwolą na wydawanie takiego dyplomu.
„Będzie konieczność ujęcia tego dyplomu w ustawodawstwie krajowym państw członkowskich. Pojawia się pytanie o mechanizmy kontroli jakości takich dyplomów. O umiejscowienie europejskiego dyplomu w kontekście kwalifikacji nauk. Pozostają też kwestie techniczne – np. wzór dyplomu i zabezpieczenie go przed potencjalnymi fałszerstwami” – wymieniał Szeptycki.
Poseł Patryk Gabriel (KO), pełniący rolę sprawozdawcy powiedział, że wprowadzenie dyplomu europejskiego wpłynie na pogłębianie integracji europejskiej.
"Etap jest początkowy, ale ta inicjatywa ma fantastyczne znaczenie, jeśli chodzi o pogłębianie integracji europejskiej. Jej dobrowolność i próba aktywnego decydowania o ostatecznym kształcie – choćby poprzez to, że pierwsze forum na ten temat miałoby być elementem naszej prezydencji w pierwszym półroczu przyszłego roku - wskazuje, że chcemy mieć wpływ na ustalenia" - powiedział Patryk Gabriel.(PAP)
Nauka w Polsce, Urszula Kaczorowska
uka/ bar/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.