Nauka dla Społeczeństwa

27.04.2024
PL EN
03.01.2024 aktualizacja 03.01.2024

Prąd pomaga uprawom jęczmienia

21.07.2020. PAP/Darek Delmanowicz 21.07.2020. PAP/Darek Delmanowicz

Stymulacja elektryczna sprawiła, że hydroponicznie uprawiany jęczmień rósł aż o 50 proc. szybciej. To może być jedna z odpowiedzi na żywieniowe wyzwania cywilizacji – uważają twórcy metody.

Zespół z Uniwersytetu w Linköping opisał niecodzienną metodę na zwiększenie plonów - przynajmniej tych, które uzyskuje się z upraw hydroponicznych.

"Populacja świata rośnie, a do tego zmienia się klimat. Jasne jest, że nie będziemy mogli zaspokoić potrzeb żywieniowych planety, polegając tylko na obecnych metodach upraw. Jednak dzięki hydroponice możemy uprawiać rośliny jadalne w miastach, w kontrolowanych warunkach" – mówi prof. Eleni Stavrinidou, autora publikacji, która ukazała się w czasopiśmie "Proceedings of the National Academy of Sciences" (http://dx.doi.org/10.1073/pnas.2304135120).

W uprawach hydroponicznych nie stosuje się gleby, tylko krążącą w zamkniętym obiegu wodę z odpowiednimi substancjami odżywczymi i innymi dodatkami. Dzięki temu zużycie wody jest dużo mniejsze, niż przy zwykłych uprawach, a rośliny otrzymują optymalną ilość potrzebnych im substancji. Co więcej, tego typu uprawy mogą być ustawione pionowo, co pozwala oszczędzać przestrzeń. W ten sposób uprawia się już sałatę, różne warzywa i zioła.

Naukowcy opracowali przeznaczone do takich upraw nietypowe podłoże, które przewodzi prąd. W takim systemie umieścili kiełki jęczmienia, z których część poddali działaniu prądu. Pod wpływem elektryczności kiełki w ciągu 15 dni urosły o połowę większe, niż pozostałe.

Wystarczyło niewielkie napięcie.

"Tym sposobem możemy sprawić, aby kiełki rosły szybciej, przy użyciu mniejszej ilości zasobów. Nie wiemy jeszcze, jak ten efekt powstaje, jakie biologiczne mechanizmy za nim stoją. Odkryliśmy jedynie, że kiełki sprawniej przetwarzają azot, choć nie wiemy, jak prąd oddziałuje na ten proces" – mówi prof. Starvrinidou.

Nowe hydroponiczne podłoże ma jeszcze jedną zaletę – zamiast użycia nieulegającej biodegradacji i kosztownej wełny mineralnej naukowcy użyli, przede wszystkim powszechnie dostępnego biopolimeru, jakim jest celuloza. (PAP)

Marek Matacz

mat/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024