Należy niezwłocznie podjąć działania mające na celu ratowanie warszawskiego Jeziorka Imielińskiego - apelują ekolodzy. Sympozjum naukowe dotyczące ochrony środowiska tego polodowcowego reliktu odbyło się w czwartek w Warszawie.
ZABUDOWA POD KONTROLĘ
Ekolodzy, skupieni m.in. w stołecznym oddziale Ligi Ochrony Przyrody http://www.lop.org.pl/ postulują, by terenowi jeziorka, nazywanego \"perłą przyrody warszawskiej\", nadać status rezerwatu przyrody lub użytku ekologicznego i wprowadzić zakaz wznoszenia budynków w jego otoczeniu.
\"Każde naruszenie bilansu wodnego jeziorka, choćby poprzez niekontrolowaną zabudowę, może wpłynąć katastrofalnie na zjawiska infiltracji (powolne przenikanie płynów), prowadząc do nieuchronnego odpływu wody\" - mówi dr Grzegorz Soszka z Fundacji Oceanarium Warszawskie http://www.oceanarium.org.pl/ która zorganizowała konferencję.
Walka ekologów o zwiększenie ochrony jeziorka trwa od ponad 20 lat. W tym czasie wielokrotnie zmieniał się status prawny tego terenu.
Zdaniem uczestników konferencji, obowiązujące obecnie zapisy prawne dotyczące Jeziorka Imielińskiego nie chronią go w pełni.
\"Ochroną objęto jedynie lustro wody, szuwary i wąskie ścieżki wokół jeziora. Sąsiadujące tereny bagienne z bogatą roślinnością, stanowiące zbiornik wód podziemnych i powierzchniowych, powiązane w pełni z lustrem wody jeziorka, pozostały częściowo w otulinie\" - czytamy w stanowisku stołecznej LOP w sprawie ochrony jeziora.
Tereny obecnej otuliny jeziora należy, zdaniem ekologów, włączyć w granice dotychczasowej ochrony.
Ekolodzy podkreślają, że urzędy i służby odpowiadające za wydawanie opinii na temat zabudowy otuliny nadal nie biorą pod uwagę tego, że wprowadzana tam zabudowa niszczy użytek ekologiczny.
W CENTRUM POWIĄZAŃ
Jezioro Imielińskie jest polodowcowym, bezodpływowym zbiornikiem wód podziemnych i powierzchniowych.
Jak opisuje dr Stanisław Adamczyk z warszawskiego LOP, jest ono usytuowane \"w centrum powiązań ekologicznych\" między Lasem Kabackim, Potokiem Służewskim, Skarpą Wiślaną i doliną Raszynki.
Gniazduje tu około 20 gatunków ptaków, przy czym jednorazowo występuje około 15 gatunków, mniej więcej 35 par.
Są wśród nich m.in. głowienka, cyranka, trzciniak, łyska, łabędź niemy, perkozek i zausznik.
Jednak, jak zauważają ekolodzy, część gatunków, m.in. ze względu na opadanie lustra wody, przestała się gniazdować lub znacznie zmniejszyła się liczba par lęgowych.
\"Dążymy do tego, aby jeziorko zachować dla przyszłych pokoleń, tak by stało się istotnym elementem ekosystemu stołecznego. By przyroda współżyła z ludźmi i odwrotnie\" - dodaje Adamczyk.
Sympozjum odbyło się na Wydziale Biologii Uniwersytetu Warszawskiego http://www.biol.uw.edu.pl/
PAP - Nauka w Polsce, Bogusława Szumiec-Presch
17 grudnia 2004
