USA/ Zaćmienie Słońca oglądały miliony Amerykanów i turystów

Fot. PAP/EPA/ CRISTOBAL HERRERA 21.08.2017
Fot. PAP/EPA/ CRISTOBAL HERRERA 21.08.2017

Miliony Amerykanów i turystów z całego świata obejrzały w poniedziałek całkowite zaćmienie Słońca. Było to pierwsze całkowite zaćmienie Słońca obserwowane od wschodniego do zachodniego wybrzeża USA od 1918 roku.

Niezwykłe zjawisko było widoczne w 14 stanach na trasie całkowitego zaćmienia biegnącej od miasteczka Lincoln City w stanie Oregon na Zachodnim Wybrzeżu, gdzie Księżyc całkowicie zasłonił Słońce o godz. 19.16 czasu polskiego, do miasta Charleston w stanie Karolina Południowa na Wschodnim Wybrzeżu, gdzie w 90 minut później, ok. godz. 20.47 czasu polskiego, cień Księżyca przesunął się nad Atlantyk. Gigantyczny cień pokonał trasę o długości 4,2 tys. km z wybrzeża Pacyfiku do wybrzeża Atlantyku w ciągu ok. 90 minut. Pas, w którym można było podziwiać całkowite zaćmienie (ang. path of totality), miał szerokość od 96 do 113 km.

Ponieważ trasa poniedziałkowego całkowitego zaćmienia Słońca przebiegała nad gęsto zaludnionymi terenami (w zasięgu najwyżej jednego dnia jazdy samochodem od trasy mieszka ok. 200 mln ludzi), zdaniem statystyków było ono najliczniej oglądanym zaćmieniem w historii.

Przybycie turystów ze wszystkich zakątków świata poszukujących - jak to określili psycholodzy - "pierwotnego doświadczenia" dowodzącego, że jesteśmy częścią Kosmosu, było dużym wyzwaniem dla władz lokalnych w wielu miejscach. W stanie Oregon zmobilizowana została Gwardia Narodowa, by pomóc władzom leżącego na trasie zaćmienia 7-tysięcznego miasteczka Madras w zapewnieniu bezpieczeństwa ponad 100 tys. "poszukiwaczy pierwotnego doświadczenia".

Ludność Idaho - jednego ze stanów, gdzie chętnych do podziwiania zaćmienia było najwięcej - wzrosła o ponad 30 procent, z ok. 1,7 mln do 2, 1 mln mieszkańców, kiedy ten rolniczy stan w ciągu ostatniego tygodnia odwiedziło ponad 500 tys. gości.

Mimo najazdu tłumów i gigantycznych korków na autostradach, policja i inne służby porządkowe nie odnotowały większych problemów.

Sieć energetyczna USA zdała egzamin wbrew obawom, że mogą nastąpić przerwy w dostawie prądu z powodu wyłączenia z obiegu paneli słonecznych w Kalifornii, która produkuje 40 proc. energii słonecznej w kraju.

Poza pasem całkowitego zaćmienia mieszkańcy większości terytorium Ameryki Północnej, w tym Waszyngtonu, mogli obserwować zaćmienie częściowe. "Widziałem cztery piąte Słońca zakryte cieniem, mały złoty rożek Słońca i przez chwilę Wenus. Fantastyczne przeżycie!" - powiedział PAP Charles Becker, który oglądał częściowe zaćmienie Słońca pod Waszyngtonem przez specjalne, zalecane przez ekspertów okulary.

Wiceprezydent USA Mike Pence oglądał zaćmienie Słońca w najlepszym punkcie z całej ekipy prezydenta Donalda Trumpa, w rezydencji wiceprezydentów na terenie Obserwatorium Marynarki Wojennej USA (U.S. Naval Observatory). Sam prezydent obserwował, jak Księżyc w amerykańskiej stolicy na chwilę zakrył ok. 80 proc. powierzchni Słońca, wraz ze swoją rodziną z balkonu w Białym Domu. Mimo ostrzeżeń specjalistów, że patrzenie prosto w Słońce bez żadnej ochrony może spowodować trwałą, nieuleczalną wadę wzroku, na chwilę zdjął specjalne okulary i przyglądał się tej najbliższej Ziemi gwieździe. Niektórzy dziennikarze skonstatowali, że nie był to pierwszy raz, kiedy amerykański prezydent nie posłuchał ekspertów.

Z Waszyngtonu Tadeusz Zachurski (PAP)

tzach/ akl/ mal/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Robot-rolnik, robot-pszczoła

  • Fot. Adobe Stock

    Olbrzymi łosoś miał zęby jak słoniowe kły

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera