Nauka dla Społeczeństwa

23.04.2024
PL EN
25.01.2015 aktualizacja 25.01.2015

„Diamentowy” archeolog powrócił z Tanzanii

Dokumentacja fotograficzna sztuki naskalnej w regionie Kondoa. Fot. Maciej Grzelczyk Dokumentacja fotograficzna sztuki naskalnej w regionie Kondoa. Fot. Maciej Grzelczyk

Stworzył niemal kompletną fotograficzną bazę danych bezcennej sztuki naskalnej wpisanej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w rejonie Kondoa w Tanzanii oraz odkrył dotąd nieznane malowidła – Maciej Grzelczyk laureat Diamentowego Grantu przyznanego przez MNiSW zakończył właśnie pierwszą ekspedycję badawczą.

„Chociaż teren jest pod opieką UNESCO, to niestety stopień ochrony sztuki naskalnej, jej promocji, a także zaangażowania lokalnych władz, pozostawia wiele do życzenia” – opowiada PAP Maciej Grzelczyk, archeolog z Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu. „Na kilku stanowiskach znajdują się kilkumetrowe wyrwy w ziemi, będące wynikiem wybuchów dynamitu. To właśnie w taki sposób niektórzy z okolicznych mieszkańców próbowali dostać się do rzekomych skarbów ukrytych pod malowidłami” – ubolewa naukowiec.

Widocznym zagrożeniem dla dawnych, tradycyjnych malowideł są również współczesne graffiti. Okazuje się jednak, że problemu nie stanowią tylko ludzie. Ogromne zniszczenie powoduje także woda spływająca na malowidła. Innym niebezpieczeństwem wskazanym przez naukowca jest mocz góralków - zwierząt (łożyskowców przypominających świnki morskie), które często zamieszkują szczeliny przy malowidłach.

"Mimo wyżej wymienionych problemów pierwsza faza badań zakończyła się sporym sukcesem. Dodatkowo znalazłem dwa dotąd nieznane schroniska skalne ze sztuką naskalną" – mówi naukowiec.

Obydwa miejsca położone na wzgórzach w okolicy wsi Kwa Mtoro (ok. 80 kilometrów od obszaru UNESCO). W jednym z nich znajdują się malowidła wykonane czerwoną farbą, które są już słabo widoczne. Dzięki dokonanej przez polskiego naukowca obróbce graficznej można dostrzec to, co ludzkie oko na miejscu nie jest w stanie zauważyć. Malowidła z drugiego stanowiska są lepiej widoczne i jest ich zdecydowanie więcej. Wykonane wizerunki przedstawiają zwierzęta oraz postaci ludzkie, zapewne mężczyzn.

Prawdopodobnie niektóre z malowideł z rejonu Kondoa były wykorzystywane jako element magii łowieckiej i rytuałów związanych z płodnością czy deszczem. Niestety, archeolodzy nie są zgodni również w kwestii określenia wieku sztuki naskalnej. Wiadomo, że tradycja trwała od kilku tysięcy lat. Być może badania polskiego naukowca rzucą światło na to zagadnienie.

PAP - Nauka w Polsce

szz/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024