Historia i kultura

Polscy archeolodzy badają inkaskie miejsce kultu na wulkanie Solimana

Muyu muyu - Monumentalna dwustopniowa platforma na planie owalnym,  główny obiekt inkaskiego sanktuarium-wyroczni wulkanu Solimana, (3100 m npm). Fot. Mariusz Ziółkowski
Muyu muyu - Monumentalna dwustopniowa platforma na planie owalnym, główny obiekt inkaskiego sanktuarium-wyroczni wulkanu Solimana, (3100 m npm). Fot. Mariusz Ziółkowski

<strong>Wstępne badania inkaskiego centrum administracyjno-ceremonialnego Muyu Muyu, które znajduje się na stokach wulkanu Solimana w południowo-wschodnim Peru</strong>, przeprowadzili w ostatnim sezonie badawczym archeolodzy z Centrum Studiów Andyjskich Uniwersytetu Warszawskiego w Cuzco (Universidad de Varsovia Centro de Estudios Andinos en el Cusco). Obecnie przygotowują się do szczegółowych badań tego stanowiska.

"To jeden z głównych ośrodków administracyjnych i religijnych czwartej części imperium Inków, zwanej Kuntisuyu" - wyjaśnia prof. Mariusz Ziółkowski, dyrektor Centrum Studiów Andyjskich Uniwersytetu Warszawskiego w Cuzco oraz Ośrodka Badań Prekolumbijskich Uniwersytetu Warszawskiego.

Na terenie całej czwartej części imperium Inków istniało prawdopodobnie pięć sanktuariów. Polscy i peruwiańscy naukowcy we współpracy z badaczami z Hiszpanii i Niemiec badają dwa z nich. Znajdują się one na stokach liczących ponad 6 tys. m n. p. m. wulkanów Coropuna - stanowisko Maucallacta i Solimana - stanowisko Muyu Muyu.

Badania są prowadzone w ramach Projektu Archeologicznego Condesuyos, realizowanego we współpracy z Uniwersytetem Katolickim Santa Maria w Arequipie. Jego celem jest zbadanie inkaskiej sieci osadniczej w okolicach wulkanów Coropuna i Solimana. W ramach tego projektu naukowcy zlokalizowali ponad 130 stanowisk archeologicznych.

Badania na stanowisku Maucallacta prowadzone są od 1996 roku. Archeolodzy zlokalizowali tu osadę i centrum administracyjno-ceremonialne, jedno z najważniejszych w państwie Inków. Na stanowisku Maucallacta odkryli m.in. doskonale zachowane budynki, pozostałości budynku wyroczni, resztki imperialnej ceramiki oraz wyroby metalowe. W 2009 roku stanowisko archeologiczne Maucallacta zostało udostępnione turystom. Prace adaptacyjne zostały sfinansowane w ramach programu "Polska Pomoc" Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP.

Badania na stanowisku Muyu Muyu trwają od 2008 roku. "Poszukiwania tego miejsca trwały dłużej niż stanowiska Maucallacta, ze względu na bardziej skomplikowany teren. Od początku przypuszczaliśmy, że znalezione przez nas miejsce, to właściwe stanowisko, jednak dopiero po rozpoznaniu innych miejsc wokół wulkanu, a także prześledzeniu starych inkaskich dróg wokół góry mogliśmy z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że to jest to właściwe miejsce" - opowiada Mariusz Ziółkowski.

"W ubiegłym roku przeprowadziliśmy badania polegające na wykonaniu planu geodezyjnego tego obiektu, dokonaliśmy powierzchniowego rozpoznania archeologicznego i wykonaliśmy dokumentację fotograficzną" - dodaje naukowiec.

Następnym krokiem - zapowiada - będzie zgłoszenie stanowiska do rejestru dziedzictwa narodowego Peru. Stanowisko nie znajduje się jeszcze na tej liście, ponieważ to tej pory nie było rozpoznane.

"W tym roku planujemy kontynuację prac porządkujących na miejscu. Wystąpimy także o zgodę na przeprowadzenie bardziej szczegółowego rozpoznania archeologicznego" - zapowiada prof. Ziółkowski.

Stanowisko znajduje się w wyróżniającym się miejscu w stosunku do wulkanu Solimana. Od południowej strony w górnej części wulkanu znajduje się kaldera, czyli zagłębienie, które schodzi uskokami i tarasami kilkanaście kilometrów w dół, w stronę rzeki. Na wysokości 3000-3100 m n.p.m. na stokach wulkanu znajdują się pola uprawne. "Na takim w miarę wypłaszczeniu w ramach tej kaldery znajduje się pagórek, na szczycie którego ulokowane jest badane przez nas sanktuarium - mówi prof. Ziółkowski. - Z tego pagórka rozciąga się widok z jednej strony na główny szczyt widziany od strony południowej wulkanu Solimana, a z drugiej strony na dół doliny i znajdujące się tam pola. To miało duże znaczenie ceremoniale".

Stanowisko Muyu Muyu to duża dwustopniowa platforma o wymiarach 60 na 38 metrów. Jej wysokość wynosi 8 metrów, przy czym wysokość pierwszego stopnia to 4,5 metra. Na jej szczycie zachowały się budynki.

"Budowle zachowały się stosunkowo dobrze, ze względu na to, że znajdują się w terenie, gdzie zaludnienie jest stosunkowo nieduże i nie ma żadnych dróg. Nie można więc było zabrać tego kamienia na budulec, bo niby dokąd. Od najbliższej szosy na mule jest tam 6 godzin solidnego podejścia" - mówi naukowiec.

"Ustawienie platformy, pewne elementy, które znaleźliśmy wokół, wskazują na dość intensywną interwencję inkaskich rzemieślników. Musiano specjalnie sprowadzić tu specjalistów, prawdopodobnie z Cuzco, ponieważ typ kamieniarki w niektórych przypadkach w detalach architektonicznych jest typem, którego miejscowa ludność nie stosowała. To ewidentnie elementy, które zostały przyniesione z zewnątrz. Potwierdziło się to, co wiedzieliśmy ze źródeł historycznych, informujących o dużym nakładzie inwestycyjnym włożonym przez administrację inkaską" - opowiada profesor.

Jak wyjaśnia, Inkowie za pośrednictwem lokalnych centrów religijno-administracyjnych sprawowali podstawową kontrolę nad podbitymi terenami. Uważali, że imperium może sprawnie funkcjonować dzięki kontroli jego mieszkańców na poziomie ideologii i religii.

"Sieć centrów religijno-administracyjnych to najbardziej efektywna forma kontroli przy najmniejszym nakładzie środków - mówi Mariusz Ziółkowski. - Inkowie stanowili w ramach swojego państwa wielkość rzędu kilku procent populacji, czyli kilkaset tysięcy osób. Siłą rzeczy kontrola obszarów np. za pośrednictwem garnizonów wojskowych byłaby nieefektywna, ponieważ nie starczyłoby im sił. Zatem stosowali oni bardziej subtelne metody kontroli, właśnie za pośrednictwem sanktuariów, gromadząc w nich przynajmniej raz do roku mieszkańców imperium".

***

Centrum Studiów Andyjskich Uniwersytetu Warszawskiego w Cuzco (Universidad de Varsovia Centro de Estudios Andinos en el Cusco) zostało założone w 2010 roku. Siedzibą stacji jest Narodowy Uniwersytet San Antonio Abad w Cuzco.

Centrum jest kolejną obok Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW i Ośrodka Badań nad Antykiem zagraniczną placówką badawczą Uniwersytetu Warszawskiego, która zajmuje się pracami archeologicznymi. Celem ośrodka jest koordynowanie na terenie Ameryki Południowej działań polskich i lokalnych specjalistów w zakresie różnych nauk, nie tylko archeologii, ale także antropologii, etnohistorii, historii oraz nauk biologicznych i o ziemi.

Stacja w Cuzco formalnie zarządza wspólnymi projektami Ośrodka Badań Prekolumbijskich Uniwersytetu Warszawskiego i lokalnych ośrodków naukowych, realizowanych do tej pory w Ameryce Południowej.

Wśród tych projektów są:

- Projekt Archeologiczny Condesuyos realizowany od 1996 roku we współpracy z archeologami z Katolickiego Uniwersytetu NMP (UCSM) w Arequipie;

- Projekt Archeologiczny "Valle de Culebras", realizowany od 2002 roku we współpracy z Pontyfikalnym Uniwersytetem Katolickim (PUCP) w Limie;

- Projekt Antaras nasquenses (Nazkeńskie fletnie Pana), który realizują wspólnie OBP UW i Włoska Misji Archeologiczna;

- Projekt Tiwanaku-Kantatallita realizowany we współpracy z Włoską Misją Archeologiczną;

- Badania kultury Majów.

PAP - Nauka w Polsce, Bogusława Szumiec-Presch

bsz/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • 16.10.2014. Malowidło ukazujące św. Annę - jedno z najbardziej znanych przedstawień z Faras, 16 bm. w Muzeum Narodowym w Warszawie. PAP/Paweł Supernak

    Polska badaczka na nowo interpretuje dwa malowidła z Katedry w Faras

  • Fot. Adobe Stock

    Ekspert: wigilijnym hitem za hrabiego Potockiego był jarmuż z kasztanami pieczonymi w cukrowej glazurze

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera