Diagnostyka zaburzeń rytmu serca w supermarkecie

17.06.2013. PAP/Paweł Pawłowski
17.06.2013. PAP/Paweł Pawłowski

Dzięki wbudowanej w supermarketowy wózek aparaturze można przy okazji zakupów zdiagnozować zwiększające ryzyko udaru zaburzenia rytmu serca – poinformowano podczas odbywającego się w Edynburgu zjazdu Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego ACNAP 2023.

Ponad 40 milionów ludzi na całym świecie cierpi na migotanie przedsionków (AF), najpowszechniejsze zaburzenie rytmu serca. Migotanie przedsionków pięciokrotnie zwiększa ryzyko udaru mózgu. Udary często prowadzą do śmierci lub powodują niepełnosprawność.

Podawanie leków obniżających krzepliwość (antykoagulantów) znacznie zmniejsza ryzyko udaru, ale wiele osób dowiaduje się, że mają migotanie przedsionków dopiero po udarze. Dlatego potrzebne są programy badań przesiewowych, które pozwoliłyby zidentyfikować osoby z tym problemem, aby mogły otrzymać leki zapobiegawcze. Funkcję badania rytmu ma coraz więcej tanich, przenośnych urządzeń elektronicznych, w tym na przykład niektóre smartwatche.

„Praca ta pokazuje potencjał masowych badań lekarskich prowadzonych bez zakłócania codziennej rutyny — powiedział autor badania, profesor Ian Jones z John Moores University w Liverpoolu (Wielka Brytania). - W ciągu dwóch miesięcy zidentyfikowaliśmy 39 pacjentów, którzy nie byli świadomi, że mają migotanie przedsionków. To 39 osób z większym ryzykiem udaru, które umówiono na wizytę u kardiologa.”

Badanie SHOPS-AF miało na celu zbadanie, czy umieszczenie czujników EKG w uchwytach wózków sklepowych pozwoli skutecznie identyfikować kupujących z migotaniem przedsionków.

Podczas dwumiesięcznego badania dziesięć wózków z czujnikiem umieszczonym w uchwycie było używanych w Liverpoolu w czterech supermarketach, w których działały także apteki.

Kupujący zostali poproszeni o skorzystanie ze zmodyfikowanego wózka i trzymanie uchwytów przez co najmniej 60 sekund. Jeśli czujnik nie wykrył nieregularnego rytmu serca, zaświecił się na zielono. Uczestnicy eksperymentu zostali poddani także ręcznemu badaniu tętna, aby potwierdzić, że nie ma migotania przedsionków.

Jeśli czujnik wykrywał nieregularne bicie serca, świecił się na czerwono. Farmaceuta w sklepie dokonywał ręcznego sprawdzenia tętna i odczytu za pomocą innego czujnika, gdy uczestnik stał nieruchomo. Biorący udział w badaniu kardiolog sprawdzał zapisy EKG uczestników, w przypadku których zaświeciło się czerwone światło i/lub stwierdzono nieregularne tętno.

Uczestnicy zostali poinformowani o wynikach, którymi były: brak migotania przedsionków; niejednoznaczne EKG i zaproszenie do powtórzenia pomiaru; potwierdzone migotanie przedsionków i konieczna wizyta u kardiologa w ciągu dwóch tygodni.

W sumie 2155 osób dorosłych skorzystało z wyposażonych w czujniki wózków na zakupy. Dane EKG były dostępne dla 220 uczestników, w przypadku których czujnik miał czerwone światło i/lub stwierdzono nieregularny puls, sugerujący migotanie przedsionków. Po ocenie EKG przez kardiologa prowadzącego badanie nie znaleziono dowodów na migotanie przedsionków u 115 uczestników, 46 zapisów było niejasnych, a migotanie przedsionków rozpoznano u 59 uczestników.

Średni wiek 59 uczestników z migotaniem przedsionków wynosił 74 lata, a 43 proc. stanowiły kobiety. Spośród tych 59 osób 20 już wiedziało, że ma migotanie przedsionków, zaś 39 było wcześniej niezdiagnozowanych.

Aby ocenić dokładność badań przesiewowych przy użyciu tej metody, naukowcy przeprowadzili trzy analizy: wykluczenie wszystkich 46 niejasnych zapisów EKG; założenie, że wszystkie niejasne zapisy EKG to migotanie przedsionków; oraz założenie, że wszystkie niejasne zapisy EKG to nie migotanie przedsionków.

Jak się okazało, tylko jedna czwarta do połowy osób, u których wykryto migotanie przedsionków zgodnie z czujnikiem i/lub ręczną kontrolą tętna faktycznie miało ten stan (wystąpiła zatem duża liczba wyników fałszywie dodatnich). Jednocześnie przy użyciu tej metody można by przeoczyć około połowy faktycznych przypadków migotania przedsionków (wyniki fałszywie ujemne).

Profesor Jones powiedział: "Prawie dwie trzecie kupujących, do których się zwróciliśmy, chętnie korzystało z wózka, a zdecydowana większość tych, którzy odmówili, raczej się spieszyła niż obawiała się monitorowania. To pokazuje, że koncepcja jest akceptowalna dla większości osób i warto ją przetestować w większym badaniu. Zanim przeprowadzimy SHOPS-AF II, potrzebne są pewne poprawki, aby system był dokładniejszy. Na przykład posiadanie wyznaczonej pozycji na uchwycie, której można się trzymać, ponieważ ruch ręki zakłóca odczyty. Naszym celem jest znalezienie czujnika, który skróci o połowę czas potrzebny kupującym na ciągłe trzymanie uchwytu”.

Jak dodał profesor: "Sprawdzanie migotania przedsionków, gdy ludzie robią regularne zakupy, obiecuje zapobieganie udarom i ratowanie życia. Kluczowym aspektem jest zapewnienie natychmiastowego dostępu do pracownika służby zdrowia, który może wyjaśnić wyniki i skierować pacjentów na badania potwierdzające i przepisać leki w razie potrzeby".(PAP)

Autor: Paweł Wernicki

pmw/ bar/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Najczęściej cytowany artykuł dotyczący Covid-19 wycofany po czteroletnim sporze

  • Fot. Adobe Stock

    Roślinne napoje nie tak odżywcze, jak się wydają

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera