Mały nietoperz na ziemi? Można mu pomóc

Noworodek nietoperza. Źródło: PTOP Salamandra
Noworodek nietoperza. Źródło: PTOP Salamandra

Znalezionego nietoperza należy umieścić z powrotem w kryjówce, prawdopodobnie w promieniu 3 metrów na granicy dachu i ściany. Jeśli otwór jest za wysoko, by sięgnąć tam ręką, na końcu kija trzeba umocować miękki papier lub szmatkę, na tym zawiesić oseska i podsunąć pod wlot schronienia, dokąd sam wpełznie. Można też zabezpieczyć chronionego ssaka przed upałem i czekać na jego matkę - szansa sukcesu jest jak 3 do 4.

Całodobowy telefon alarmowy, pod którym można uzyskać poradę w sprawie znalezionych nietoperzy, jest odbierany pod numerem 604 836 583 - informuje dr Andrzej Kepel z Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody "Salamandra".

Ekspert przedstawia prostą instrukcję prawidłowego postępowania, opracowaną przez specjalistów na podstawie wielu lat doświadczeń w ochronie nietoperzy. Stanowczo odradza wzywanie straży pożarnej, zawożenie zwierzęcia do zoo, weterynarza lub ośrodka rehabilitacji zwierząt (gdzie przekazuje się wyłącznie takiego oseska, który nie ma szansy na powrót do matki, bo np. wychodzący kot przyniósł upolowaną nietoperzycę z przyczepionym do niej wciąż żywym młodym).

Pojenie. Źródło: PTOP Salamandra
Pojenie. Źródło: PTOP Salamandra

Jak przypomina dr Kepel, nietoperze żyją w różnych szczelinach budynków, ograniczając liczbę dokuczliwych komarów. Wiosną samice tworzą kolonie, w których zwykle w czerwcu rodzą po jednym, czasem dwa młode. Noworodki są początkowo ślepe, łyse i całkowicie zależne od matek, które karmią je mlekiem. Zwierzęta te w okresie rozrodu lubią miejsca ciepłe. Na gorących strychach czy w stropodachach młode szybciej rosną.

Ciepłolubność ma swoje granice. Gdy słońce porządnie przygrzeje, niektóre schronienia tych zwierząt w budynkach zamieniają się dosłownie w piekarniki. Dzieje się tak coraz częściej m.in. z powodu powszechnego stosowania blachy do pokrycia dachów. Jedynym ratunkiem dla nietoperzy jest wówczas opuszczenie zbyt nagrzanego miejsca.

Ssaki te albo wciskają się głębiej w różne szczeliny konstrukcji, albo wychodzą na zewnątrz. W tym drugim wypadku zdarza się, że małe, jeszcze nieporadne oseski spadają na ziemię. Ponieważ nie umieją jeszcze latać, muszą albo wspiąć się po ścianie z powrotem do kolonii, co często przerasta ich możliwości, albo głośno piszczeć (w niesłyszalnych dla nas ultradźwiękach), aby usłyszała je mama i zabrała. Zanim nadejdzie ratunek, mogą jednak paść łupem ptaków, kotów lub po prostu umrzeć z odwodnienia lub wycieńczenia.

Kij. Źródło: PTOP Salamandra
Kij. Źródło: PTOP Salamandra

Co zrobić, gdy na podjeździe, tarasie czy parapecie znajdziemy takiego bezradnego nietoperzowego maluszka? Eksperci podkreślają, że nawet najbardziej doświadczony i zaangażowany ludzki opiekun nie jest w stanie tak dobrze zająć się zwierzęcym dzieckiem i nauczyć go nietoperzowego życia, jak zrobi to jego mama. Maluch powinien więc do niej jak najszybciej wrócić! Jak mu w tym pomóc? Oto kilka kroków zalecanych przez specjalistów z "Salamandry".

INSTRUKCJA ODSTAWIENIA NIETOPERZA DO KRYJÓWKI

1. Zabezpieczamy nietoperza w kartoniku lub innym pojemniku. Warto stosować rękawice dla bezpieczeństwa zwierzęcia. Nie ma obawy – osesek nie ugryzie ani niczym nas nie zarazi. Nie musimy się przejmować, że zostawimy na nim swój zapach – w wypadku nietoperzy nie ma to znaczenia.

2. Szukamy kryjówki kolonii, z której wypadł. W 9 przypadkach na 10 będzie ona niemal bezpośrednio nad miejscem znalezienia malucha – zwykle nie odchodzi on dalej od miejsca upadku niż 2–3 metry. Szukamy niewielkiego otworu lub szczeliny, najczęściej w okolicach styku ściany i dachu. Podpowiedzią mogą być małe, czarne bobki (odchody nietoperzy) przylepione do ściany i leżące na ziemi poniżej wlotu.

3. Po znalezieniu otworu podsadzamy do niego nietoperza. Nie musimy wkładać go bezpośrednio do dziury. Zwykle wystarczy przyłożyć go do ściany w jej pobliżu, a on sam szybko wejdzie do kryjówki i popędzi do mamy. Jak to zrobić?

Podsadzanie. Źródło: PTOP Salamandra
Podsadzanie. Źródło: PTOP Salamandra

Jeśli możemy bezpiecznie sięgnąć ręką do otworu z ziemi, balkonu, okna, stołka czy drabiny, robimy to, trzymając nietoperza delikatnie czubkami palców lub kładąc go sobie na otwartej dłoni (warto założyć materiałową rękawiczkę – nietoperzowi łatwiej się będzie bezpiecznie chwycić).

Jeśli otwór jest zbyt wysoko, by sięgnąć do niego ręką, szukamy odpowiednio długiego kija. To może być wędka, trzonek od miotły czy długa gałąź. W razie potrzeby można połączyć np. dwa kije taśmą klejącą – ważne by dało się sięgnąć końcówką bezpośrednio pod otwór. Koniec kija owijamy listkiem papieru toaletowego czy szmatką i mocujemy ten miękki materiał gumką recepturką, aby nie spadał. Na zawiniątku kładziemy nietoperza (on się go mocno chwyci) i tym improwizowanym wysięgnikiem delikatnie podkładamy go pod otwór. Gdy nietoperz będzie w jego pobliżu, zwykle natychmiast zejdzie z kija i wdrapie się do kryjówki.

POSTĘPOWANIE, GDY NIE WIDAĆ OTWORU LUB JET NIEDOSTĘPNY

Gdy otwór jest w takim miejscu, że najdłuższą wędką do niego nie sięgniemy albo nie udało się nam go znaleźć (rzadko ale zdarza się, że maluszek spadnie z lecącej z nim samicy, z dala od kolonii), wówczas musimy pomóc mu bezpiecznie przywołać na pomoc matkę. Jeśli jest dzień, nietoperzowa mama zacznie latać i szukać zagubionej pociechy zwykle dopiero o zmroku. Trzeba więc pomóc oseskowi dotrwać do tego czasu w dobrej formie. Podejmujemy po kolei następujące działania:

1. Zapewniamy maluszkowi ciepło do zachodu słońca, aby się nie wyziębił. Można np. położyć kartonik z nietoperzem na termoforze albo włożyć do niego słoik z ciepłą wodą zawinięty w szmatkę. Wodę, gdy wystygnie, wymieniamy na ciepłą, ale nie gorącą.

2. Jeśli osesek dłuższy czas leżał na słońcu, jest niemrawy lub do zmroku zostało jeszcze kilka godzin, można czystą strzykawką czy zakraplaczem do oczu podać mu do wypicia parę kropel wody lub koziego mleka. Trzeba uważać, aby nie wciągnął napoju nosem, dlatego podajemy go z boku mordki. Ewentualnie pozwalamy, by chwycił pyszczkiem skrawek jakiegoś materiału czy gąbki i podajmy krople płynu na wystającą część, aby malec mógł go ssać.

3. Przygotowujemy: miskę, krzesło, pustą butelkę (PET lub szklaną), szmatkę lub ręcznik papierowy i gumki recepturki. (Uwaga – tę operację można wykonać także podczas małej mżawki, umieszczając butelkę pod jakimś daszkiem. Nie ma jednak sensu robić tego podczas silnego deszczu, gdyż wówczas matka nie będzie latała, a młode szybko się wychłodzi).

Butelka. Źródło: PTOP Salamandra
Butelka. Źródło: PTOP Salamandra

Około 10 minut po zachodzie słońca (gdy jeszcze jest dość jasno, ale już zaczyna się ściemniać) nalewamy do butelki ciepłą wodę. Owijamy ją ściereczką lub papierem, który mocujemy gumkami. W pobliżu miejsca znalezienia nietoperza stawiamy na krześle miskę, w misce opatuloną ciepłą butelkę (powinna stać stabilnie i znacznie wystawać ponad brzeg miski), a na niej wieszamy oseska. Ważne, by ta konstrukcja nie znajdowała się w miejscu silnie oświetlonym i nie zbliżały się do niej koty ani psy. My też zachowujmy co najmniej kilkumetrowy dystans.

Eksperci zapewniają: szansa, że matka usłyszy nawoływanie swojego dziecka, wyląduje na butelce i zabierze pociechę, jest jak 3 do 4. Dajmy jej na to co najmniej 2–3 godziny po zachodzie, wymieniając co pewien czas wodę w butelce na ciepłą. Jeśli maluch zejdzie ze szmatki czy ręcznika, znajdujemy go w misce i z powrotem wieszamy na butelce, która jest zarówno ocieplaczem, jak i lądowiskiem dla matki.

Czasami może się zdarzyć, że przy osesku wyląduje jakiś nietoperz, ale go nie podejmie tylko po chwili odleci. To normalne – w ten sposób zachowują się inne samice przywabione piskami. Dopiero z bliska rozpoznają, że to nie ich dziecko.

W ostateczności należy zadzwonić pod podany wcześniej numer telefonu alarmowego.

Nauka w Polsce

kol/ bar/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • dr Tomasz Włodarski z Instytutu Biochemii i Biofizyki PAN. Fot. archiwum własne.

    Ekspert: AlphaFold nie zabierze pracy biologom

  • Fot. Adobe Stock

    Skąd zanieczyszczenia powietrza? Sporo pyłu niesie dym z domów

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera