Terapia poznawczo-behawioralna pomaga w długim Covid

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Osobom cierpiącym na przewlekłe zmęczenie po COVID-19 może pomóc terapia poznawczo-behawioralna. Mimo to, nadal trzeba szukać przyczyn fizycznych zaburzenia – twierdzą naukowcy.

Zespół z Uniwersyteckiego Centrum Medycznego w Amsterdamie donosi, że udział w terapii poznawczo-behawioralnej często prowadzi do redukcji zmęczenia i problemów z koncentracją towarzyszących tzw. długiemu Covid.

"Po sesjach terapii behawioralnej pacjenci mieli nie tylko mniej objawów, ale także lepiej funkcjonowali fizycznie i społecznie. Poprawa była widoczna jeszcze po sześciu miesiącach" – mówi prof. Hans Knoop kierujący badaniem opisanym w periodyku „Clinical Infectious Diseases” (https://doi.org/10.1093/cid/ciad257)

W badaniu ReCOVer stan pacjentów, którzy skorzystali z terapii poznawczo-behawioralnej, naukowcy porównali z kondycją chorych otoczonych standardową opieką.Polegała ona często na nadzorze ze strony lekarza rodzinnego, specjalistę fizjoterapii lub terapii zajęciowej.

Terapia poznawczo-behawioralna skupiała się na innym podejściu do redukcji objawów.

"Wspólnie z pacjentami szukamy np. sposobów na poprawę ich rytmu snu i czuwania. Pomagamy im także ponownie się aktywować, poczynając od małych, bezpiecznych kroków, na przykład krótkich spacerów” – wyjaśnia prof. Knoop.

Terapia poznawczo-behawioralna przyniosła wyraźnie widoczne skutki. Większość uczestników doświadczyła znacznego spadku zmęczenia i poprawy koncentracji. Polepszyło się także ich życie społeczne i wydolność fizyczna.

Wyniki okazały się przy tym stabilne w czasie. Po upływie sześciu miesięcy, w porównaniu z pacjentami otrzymującymi standardową opiekę, wciąż można było zobaczyć różnice.

"Terapia poznawczo-behawioralna wydaje się także metodą bezpieczną” – twierdzi prof. Knoop.

Naukowcy zwracają uwagę, że skuteczność tego podejścia nie oznacza, że kłopoty mają tylko przyczynę psychologiczną i wyjaśniają, że kluczowe są poszukiwania metod działających na fizyczne przyczyny zaburzenia.

Trzeba też mieć na uwadze, że terapia nie pomaga tak samo każdemu i leczenie trzeba dobierać indywidualnie – podkreślają naukowcy.(PAP)

Marek Matacz

mat/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Raport: nowe rekordy wskaźników zagrożenia dla zdrowia ludzi związane z klimatem

  • Fot. Adobe Stock

    WHO: Gruźlica najczęstszą przyczyną śmierci z powodu choroby zakaźnej

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera