Nauka dla Społeczeństwa

24.04.2024
PL EN
06.02.2023 aktualizacja 06.02.2023

Inżynierowie z Kalifornii przedstawili działający prototyp latającego samochodu

EPA/CAROLINE BREHMAN 6.01.2023 EPA/CAROLINE BREHMAN 6.01.2023

Inżynierowie z Kalifornii przedstawili działający prototyp latającego samochodu, który przypomina połączenie samochodu, helikoptera i samolotu. Ma on zasięg 400 km, a do startu i lądowania wykorzystuje energię elektryczną. Kierowanie nim będzie wymagało licencji pilota.

Ten i nowe technologie z różnych branż i dziedzin życia zaprezentowano podczas styczniowych targów elektroniki użytkowej (Consumer Electronics Show). Na powierzchni ponad 200 000 m kw. swoje wynalazki i konstrukcje zaprezentowało około 3200 wystawców. Zwiedzający mogli zobaczyć też m.in. okulary tłumaczące na żywo czy autonomiczne wózki spacerowe.

Kalifornijska firma Aska zaprezentowała działający prototyp latającego samochodu i zapewniała, że pojazd może trafić na linie produkcyjne już w 2026 roku. A5, jak nazywa się prototyp, przypomina połączenie samochodu, helikoptera i samolotu, z gładkimi płaszczyznami i zaokrąglonymi załamaniami bryły. Ma zasięg 400 km, chowane skrzydła i wykorzystuje energię elektryczną do startu i lądowania. Nie jest jednak całkowicie elektryczny. Do jego napędu użyto silników elektrycznych i tradycyjnych benzynowych. Natomiast jeśli podczas lotu zdarzy się awaria - A5 ma spadochron wystarczająco duży, by opuścić samochód na ziemię. Pojazd będzie kosztował prawie 800 tys. dolarów, a poruszanie się nim będzie wymagało od kierującego posiadania licencji pilota.

Coraz powszechniejsze w telefonach aplikacje do tłumaczenia zmieniły standardy podróżowania. Chińska firma elektroniczna TCL poszła krok dalej, na targach CES zaprezentowała okulary RayNeo X2 AR, które mogą tłumaczyć rozmowy bezpośrednio do ucha, na żywo. Inne funkcje okularów obejmują, aparat z obiektywem oraz możliwość przeglądania wiadomości tekstowych i odpowiadania na nie. Prototypy są już dostarczane programistom.

Kanadyjska firma Glüxkind zaproponowała wózek, który może się sam prowadzić, gdy rodzic ma zajęte dłonie (np. trzyma za rękę starsze dziecko). Wbudowany silnik może również uruchamiać napęd, gdy wózek z dzieckiem pchany jest pod górę - i zapewnić hamulce, aby uniknąć ucieczki z góry. Ma również czujnik 360 stopni, który ostrzega o niebezpieczeństwach, takich jak zbliżające się samochody. Jest to póki co prototyp, data premiery seryjnego wyrobu nie jest jeszcze znana. Producent przewiduje, że wózek będzie sprzedawany za około 3300 dolarów.

Wynalazki zaprezentowane na targach w Las Vegas odnosiły się do prawie wszystkich sfer życia. Wśród nich było też "laboratorium domowe", analizujące stan zdrowia człowieka, zaprezentowane przez firmę Withings. Jest to mała kapsułka, którą wkłada się do toalety, aby przeanalizowała mocz. Montuje się ją na obrzeżach muszli sedesowej, podobnie do kapsułek zapachowych. U-Scan, jak nazywa się kapsułka, jest dostarczana z trzema wkładami, z których każda ma inne zastosowanie. Pierwsza śledzi cykl menstruacyjny i płodność, mierząc produkcję hormonów, co może być pomocne dla osób próbujących zajść w ciążę lub jej uniknąć. Drugi wkład służy do pomiaru stanu odżywienia i pozwala określić, czy użytkownik otrzymuje wystarczającą ilość białka i witamin. Trzecia przeznaczona jest dla personelu medycznego i służy do monitorowania stanu pacjenta w domu, do badań klinicznych lub badań medycznych. Kapsuła przekazuje dane na telefon za pośrednictwem aplikacji. Firma Withings sugeruje, że U-Scan trafi na rynek jeszcze w tym roku; jego przewidywana cena to około 500 dolarów.

Obserwatorzy targów Consumer Electronics Show twierdzą, że nie wszystko, co zostało pokazane, ma szanse na produkcję seryjną. (PAP)

Tomasz Szczerbicki

szt/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024