Nauka dla Społeczeństwa

29.03.2024
PL EN
27.01.2023 aktualizacja 27.01.2023

Powstaje Międzynarodowe Centrum Matematyki w Ukrainie

Fot. Adobe Stock Fot. Adobe Stock

Trwają prace nad powołaniem Międzynarodowego Centrum Matematyki w Ukrainie. Dzięki niemu ukraińscy badacze m.in. będą mieli szansę na spotkania z najlepszymi matematykami z całego świata. W zespołach zarządzających projektem są również matematycy z IM PAN.

"Głęboko wierząc, że nauka i badania odegrają kluczową rolę w odbudowie Ukrainy po wojnie, grupa matematyków pochodzenia ukraińskiego powołuje Międzynarodowe Centrum Matematyki" - informują przedstawiciele nowego centrum na swojej stronie. Centrum ma wspierać najlepsze badania z zakresu matematyki i skupiać się ma na kształceniu młodych pokoleń naukowców i naukowczyń, a także wspierać rozwój matematyki w Ukrainie.

"Najważniejszym celem, jaki chcemy osiągnąć, powołując tę instytucję, jest to, by zwalczyć izolację ukraińskiej matematyki, sprawić, by stała się połączona ze światem" - komentuje w rozmowie z PAP dr hab. Maria Własenko, prof. Instytutu Matematycznego Polskiej Akademii Nauk. Matematyczka zasiada w komitecie koordynującym powstającego centrum. Komitet składa się z 13 matematyków i matematyczek ukraińskiego pochodzenia - zatrudnionych w instytucjach badawczych z różnych miejsc na świecie (w komitecie zasiada również ubiegłoroczna zdobywczyni Medalu Fieldsa Ukrainka prof. Maryna Wiazowska).

"Chodzi m.in. o to, by młodym ludziom z Ukrainy - licealistom, studentom czy doktorantom - dawać szansę na spotkania z najlepszymi matematykami z całego świata" - dodaje prof. Adam Skalski, przewodniczący ERCOM (European Research Centers on Mathematics), wicedyrektor Instytutu Matematycznego PAN, który zasiada w panelu doradców centrum (obok m.in. 3 medalistów Fieldsa).

Na razie nie wybrano miejsca, w którym powstanie centrum. "W grę wchodzi Kijów, Lwów i Charków. Ważne jest, by matematycy ukraińscy mieli łatwy dostęp do tego miejsca - mogli spotykać się tam czy brać udział w wykładach" - zapowiada prof. Własenko.

Centrum zorganizowane byłoby na wzór innych europejskich placówek matematycznych, takich jak niemiecki Matematyczny Instytut Badawczy w Oberwolfach (MFO) czy Centrum Banacha przy warszawskim Instytucie Matematycznym PAN.

W założeniu ma to być niezależna instytucja - będzie samodzielnie podejmować decyzje o swoim rozwoju. Centrum zarządzane będzie przez dwa panele - panel naukowy oraz panel opiekuńczy, składający się między innym z przedstawicieli głównych organizacji partnerskich i darczyńców. Podstawą jego finansowania mają być wpływy od darczyńców oraz granty z europejskich i ukraińskich programów rozwoju badań podstawowych.

Na razie matematycy otrzymali już zapowiedź finansowania z firmy XTX Markets w wysokości do 1 mln euro (tzw. matched funding - za każde euro od innego darczyńcy firma dopłaci swoje 1 euro). I poszukują kolejnych donatorów.

"W Ukrainie tradycyjnie darzy się matematykę wielkim szacunkiem - opowiada prof. Własenko. - Istnieją kółka matematyczne i szkoły specjalizujące się w tej dziedzinie nauki, a na uczelniach matematyka prowadzona jest na wysokim poziomie. Tu jednak zaczyna być widać problem - to izolacja ukraińskiej matematyki. Naukowcy rzadko bywają na konferencjach międzynarodowych i widać, że potrzebna jest większa wymiana myśli. Ma to związek z tym, że przez ostatnie 30 lat ta dziedzina nauki borykała się z niedostatecznym finansowaniem. Dlatego właśnie brakuje w Ukrainie takiego międzynarodowego centrum, które wspierałoby wymianę myśli" - opisuje.

Pytana, jak trwająca wojna ma się do planów utworzenia centrum, odpowiada: "Projekt już wystartował. Będziemy przygotowywać centrum, aby mogło działać bez przeszkód, kiedy wojna się skończy. Dopóki jednak ten wymarzony moment nie nadejdzie, chcemy, by centrum już działało - będziemy organizowywać wydarzenia online oraz spotkania we wspierających nas instytucjach".

Pracownicy warszawskiego IM PAN już teraz prowadzą warsztaty i zajęcia zdalne dla młodych matematyków z Ukrainy. "Oczekujemy, że ta współpraca będzie kontynuowana i korzyść będzie obopólna" - mówi prof. Skalski. I dodaje, że wojna już teraz poczyniła nieodwracalne szkody w ukraińskim środowisku matematyków. Przypomina, że w marcu ub. r. podczas rosyjskich ostrzałów w Charkowie zginęła Julija Zdanowska - ukraińska wybitna młoda matematyczka, która pracowała tam jako wolontariuszka. "Liczymy jednak na to, że wojna się skończy, że będziemy odbudowywać wolną Ukrainę z całą Europą, a działalność matematyczna - w tym nauczanie młodych ludzi - wróci na tak wysoki poziom, na jakim było to przed rozpoczęciem wojny" - kończy profesor. 

Nauka w Polsce, Ludwika Tomala

lt/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024