Jestem za edukacją i monitorowaniem argumentacji osób, które nie chcą się szczepić. Wprowadzenie nakazu szczepień dla osób z najbliższego otoczenia pacjentów z obniżoną odpornością nie przyniesie rezultatu. Takie prawo będzie martwe – powiedziała we wtorek prof. Teresa Jackowska konsultant krajowa ds. pediatrii.
O niechęci wobec szczepień w polskim społeczeństwie eksperci dyskutowali podczas konferencji MedFake pt. „Budowanie zaufania do szczepień ochronnych z wykorzystaniem najnowszych narzędzi komunikacji i wpływu społecznego” w Warszawie.
Zgodzili się, że oprócz tradycyjnego podziału na niechętnych wobec szczepień, przeciwników i zwolenników, pandemia COVID-19 wygenerowała nową grupę ludzi, którzy nie są przeciwni szczepieniom w ogóle, ale mają negatywny stosunek do jednej konkretnej szczepionki – przeciw COVID-19.
Prof. Teresa Jackowska, kierownik kliniki i ordynator Oddziału Pediatrycznego Szpitala Bielańskiego w Warszawie przypomniała, że nie tylko „przeciętny obywatel” nie chce się w Polsce szczepić, brak zainteresowania szczepieniami jest również widoczny wśród „niższego personelu”.
„Personel medyczny powinien stanowić wzór. W jego skład wchodzą nie tylko lekarze i pielęgniarki, ale również salowe, dietetycy, psycholodzy, farmaceuci – również ksiądz, który odwiedza chorych. Oni wszyscy powinni być wyszczepieni, żeby nie stwarzać zagrożenia dla pacjentów” – przypomniała Jackowska. I dodała: „Personel lekarski i pielęgniarski szczepi się bardzo dobrze, gorzej jest z personelem niższym – mam na myśli głównie panie salowe”.
Pytana o ewentualną konieczność zmiany prawa na takie, które nakazywałoby szczepienie personelu medycznego przeciwko najbardziej powszechnym chorobom zakaźnym – przyznała, że nie widzi takiej możliwości.
„Jestem za edukacją i monitorowaniem argumentacji osób, które nie chcą się szczepić. Wprowadzenie nakazu szczepień dla osób z najbliższego otoczenia pacjentów z obniżoną odpornością nie przyniesie rezultatu. Takie prawo będzie martwe” – powiedziała.
Z jej zdaniem zgodził się prof. Marcin Czech z Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie, kierownik Zespołu ds. Kontroli Zakażań Szpitalnych. Przypomniał, że dzięki akcji informacyjnej przeprowadzonej w Instytucie jeszcze przed pojawieniem się pierwszych dawek szczepionek przeciw COVID-19, wyszczepialność całego personelu osiągnęła 98 proc.
Zespół prof. Czecha stworzył dla pracowników Instytutu Matki i Dziecka specjalną, anonimową ankietę, w której zapytał o powody, dla których pracownicy chcą lub nie chcą się szczepić.
Okazało się, że dominowało wyobrażenie, że szczepionka jest niewystarczająco przebadana – że to jest „jakiś rodzaj eksperymentu”. W reakcji na tę informację, dyrektorzy Instytutu zorganizowali serię spotkań, na których eksperci odpowiadali na wszystkie wątpliwości personelu. Dodatkowo prof. Czech udostępnił swój nr. telefonu i zapowiedział, że może do niego zadzwonić każdy, u którego zrodzą się jakieś wątpliwości w sprawie szczepień.
Podczas konferencji eksperci zapowiedzieli również, że podejmą kroki, by promować pomysł wprowadzenia w szkole podstawowej przedmiotu „nauka o zdrowiu”.
Organizatorem konferencji było konsorcjum uczelni medycznych i instytucji, w skład którego wchodzą Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego, Uniwersytet SWPS, Warszawski Uniwersytet Medyczny oraz Akademia Koźmińskiego.
Projekt finansowany jest przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w ramach programu „Społeczny i gospodarczy rozwój Polski w warunkach globalizujących się rynków”.(PAP)
Autorka: Urszula Kaczorowska
uka/ agt/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.